Unia Europejska musi zmienić swoją nieudaną politykę wobec Afryki i zamiast zachęcać do migracji, powinna w końcu skupić się na tym, jak pomóc Afrykanom pozostać na miejscu, powiedział w piątek minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó w Breście we Francji.

Zgodnie z komunikatem resortu, w drugim dniu dwudniowego nieformalnego posiedzenia rady ministrów spraw zagranicznych UE szef resortu podkreślił, że jednym z najbardziej niekorzystnych skutków dotychczas podjętych działań jest to, że fale migracyjne sięgające Europa w ostatnich latach nadal się umacniała. Dlatego według niego nadszedł czas na zmiany, aby społeczność skupiła się na stworzeniu warunków niezbędnych do pozostania w miejscu.

Powiedział, że Węgry już się do tego przyczyniły środkami zdrowotnymi, gospodarczymi i wojskowymi. rząd przekazał krajom afrykańskim 2,5 miliona szczepionek koronawirusowych i wdrożył działania humanitarne o wartości ponad 15 miliardów HUF, pomagając w ten sposób społecznościom w trudnej sytuacji pozostać na miejscu.

Co roku przyznaje też ponad 2,5 tys. stypendiów dla afrykańskich studentów, aby mogli zdobyć wiedzę, którą później wykorzystają w domu – zaznaczył .

Stwierdził, że Afrykańczycy są potrzebni w ich kraju, ponieważ stanowią szansę na awans i rozwój.

Péter Szijjártó poruszył również fakt, że UE przygotowuje się do przyjęcia tzw. umowy post-Cotonou z 79 krajami Afryki, Karaibów i Pacyfiku. Według niego jest to "praktycznie porozumienie migracyjne, młodszy brat Globalnego Paktu Migracyjnego ONZ", dlatego węgierski rząd nie zgodzi się go podpisać.

„Nie potrzebujemy migrantów, ale zapewnienie Afrykańczykom możliwości pozostania w domu w godnych warunkach w ich kraju” – powiedział.

źródło: MTI

Wyróżniony obraz: Facebook