Studium biskupa hrabstwa Szombathely Jánosa Székely w Magyar Kurír.

Na przestrzeni kilku dekad zachodni krąg kulturowy został zalany nowym spojrzeniem na życie, które uznaje niemal każdą formę seksualności za poprawną, podnosi jej wykonywanie jako prawa człowieka, chce usunąć z niej wszelkie ograniczenia i atakuje z wielką siłą wszystkich, którzy mogą się nie zgodzić z tym nowym spojrzeniem na życie – pisze m.in. przewodniczący Komitetu Caritas in Veritate Konferencji Episkopatu Węgier na katolickim portalu informacyjnym.

Procesy międzynarodowe

Różne organizacje ONZ, Stany Zjednoczone i wiele fundacji udzielają pomocy rozwojowej krajom rozwijającym się pod warunkiem, że aborcja będzie bezpłatna i łatwo dostępna dla wszystkich kobiet, zalegalizowane zostaną małżeństwa homoseksualne, zostanie rozprowadzona dystrybucja środków antykoncepcyjnych, że zostaną wprowadzone do szkół oświecenie seksualne zachęcające do całkowitej wolności. Biskupi Afryki wielokrotnie protestowali przeciwko tej ideologicznej kolonizacji.

Tak stwierdziło w 2019 r. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka

„państwa powinny usunąć wszelkie ograniczenia dotyczące adopcji związane z tożsamością lub ekspresją płciową, w tym osoby transpłciowe, interseksualne i/lub niebinarne”.

Co roku na Ziemi dokonuje się 40-50 milionów aborcji. W szeregach ONZ rośnie w siłę lobby, które chce uznać prawo do aborcji za uniwersalne prawo człowieka. W raporcie ONZ z lutego 2021 r. na temat dziecka i życia prywatnego, prawem dziecka jest możliwość decydowania o aborcji bez wiedzy rodzica, czyli rodzic nie może żądać skierowania dziecka na terapię w przypadku trudności związane z atrakcyjnością seksualną.

Przepisy na szczeblu krajowym

W 2005 r. hiszpański parlament (po Holandii i Belgii) przegłosował prawo do zawierania małżeństw jednopłciowych wraz z prawem do adopcji dzieci. Niedługo potem w szkołach wprowadzono przedmiot zwany „edukacją obywatelską”, w ramach którego postanowiono, że różne modele rodziny muszą być przedstawiane jako równoważne.

W broszurach informacyjnych dotyczących edukacji seksualnej Niemieckiego Państwowego Centrum Informacji o Zdrowiu (BZgA) zachęcano rodziców do rozpieszczania genitaliów swoich dzieci.

Nauczycielom przedszkolnym zalecono również, aby uczyli przedszkolaki piosenek, które mówią o stymulacji genitaliów. Chociaż niektóre broszury zostały wycofane z powodu ogromnych protestów, podobne treści nadal wpływają do niemieckiego systemu edukacji w inny sposób.

W Anglii, zamiast policjanta, termin „policjant” musi być również używany w odniesieniu do funkcjonariuszy policji płci męskiej. Nowy niemiecki rząd postawił sobie również za cel stworzenie języka całkowicie neutralnego pod względem płci.

Skąd taki pogląd na życie?

Na jakim drzewie rosły te owoce? Intelektualne korzenie ideologii gender to idee skrajnie liberalnych i lewicowych myślicieli. Przytoczę z nich tylko kilka typowych zdań.

Jednym z odległych intelektualnych prekursorów jest Friedrich Nietzsche. Napisał, że „chrześcijaństwo zatruło miłość”. Nie umarł od tego, ale zmienił się w zło. Jednak współczesny człowiek Zachodu „zabił Boga”, aby stać się „nadludzkim człowiekiem”, „poza dobrem i złem”.

Simone de Beauvoir wzywa kobiety do wyzwolenia się z „niewoli macierzyństwa”. On pisze:

„Kobieta postrzega ciążę jako wzbogacenie i okaleczenie jednocześnie. Płód jest częścią jej ciała i jednocześnie pasożytem, ​​który żyje jej kosztem”.

Wzajemna przynależność matki i dziecka jest „śmiertelnym, dwustronnym uciskiem”. Jako kochanka, kobieta musi być w stanie kontrolować własne ciało.

Te radykalne sformułowania przebrane są następnie w pozornie sympatyczne hasła. Przykładem jest „prawo do zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego”. Kto by pomyślał, że rozumieją przez to także swobodny i łatwy dostęp do aborcji i antykoncepcji, a także informacje zorganizowane na wzór ideologii gender? Na ile bezpieczna jest dla dziecka tzw. „bezpieczna aborcja”? Hasła „wszystkich form rodziny”, „dyskryminacja”, „homofobia” i „mowa nienawiści” powoli uniemożliwiają komukolwiek posiadanie innego zdania i prowadzenie rzeczowego dialogu na ten temat (34).

Z czym całkowicie się zgadzamy

Przedstawiciele ruchu feministycznego, genderowego i LGBTQ również walczą o wiele celów, z którymi my, chrześcijanie, w pełni się zgadzamy. Ważne jest również, abyśmy my, chrześcijanie, uczyli się i rozwijali empatię, życzliwość i uczynność wobec wszystkich ludzi, niezależnie od ich płci, pisze bp János Székely w swoim studium.

Oczywiście prawdą jest, że kobiety musiały przez tysiące lat cierpieć z powodu pozbawienia praw wyborczych, marginalizacji i ograniczeń. W wielu przypadkach odmawiano im możliwości studiowania, wykonywania niektórych zawodów i zawodów, prawa wyborczego czy równych dochodów za równą pracę.

Ich walka o równe prawa i równą godność jest słuszna i powinna być wspierana przez wszystkich ludzi zdrowego rozsądku.

Można zbadać, jakie role społeczne pełnią mężczyźni i kobiety w społeczeństwie iw rodzinie, jaki jest prawidłowy podział pracy w rodzinie, np. czy to prawda, że ​​kobieta wykonuje 95% prac domowych, czy też mężczyzna prawie nigdy nie wyraża swoich emocji. Jednak ta rola społeczna (płeć) nigdy nie powinna być oddzielona od płci biologicznej, nie powinna być traktowana jako niezależna od niej.

Prawdą jest również, że osoby o niepewnych preferencjach seksualnych lub pociągające osoby tej samej płci również mają prawo do szacunku należnego ludzkiej godności i dobrej woli ze strony wszystkich.

Ważne jest, aby rodzina i rodzice nie odpychali dziecka lub członka rodziny, jeśli odkryją w sobie takie uczucia. Prawdą jest również, że ważne jest wychowanie dzieci i młodzieży do szacunku i życzliwości należnej wszystkim ludziom.

Gdzie już myślimy inaczej

My, chrześcijanie, wierzymy, że istnieje obiektywna prawda, istnieje obiektywna rzeczywistość. Wierzymy, że ta obiektywna prawda może być poznana przez człowieka.

My, chrześcijanie, wierzymy, że we wszechświecie, w atomach, w naszych komórkach, w naszych duszach powstaje piękna harmonia, cudownie piękny boski porządek.

Nie tworzymy naszej tożsamości

Jako chrześcijanie wierzymy, że tożsamości płciowej się nie wymyśla ani nie tworzy, ale raczej ją otrzymuje. Otrzymujemy go tak, jak otrzymujemy nasz język ojczysty, otrzymujemy okres historyczny, w którym się urodziliśmy, otrzymujemy historię życia naszych rodziców i dziadków, z której wyrasta nasze życie. Wierzymy, że ta obiektywna tożsamość nie jest ograniczeniem. Wierzymy, że rzeczywistość nie jest przeszkodą, czymś, co należy zburzyć, ale źródłem życia. To jak talent, który należy rozwijać i jak najlepiej wykorzystać.

Jesteśmy stworzeniami, nie jesteśmy wszechmocni. Stworzony świat nas wyprzedza i musimy go przyjąć jako dar.

Jednocześnie jesteśmy wezwani do zachowania naszego człowieczeństwa, a to oznacza przede wszystkim, że musimy je zaakceptować i zachować w takiej postaci, w jakiej zostało stworzone”.

Rodzina i błogosławieństwo dzieci

Wierzymy, że głównym celem seksualności nie jest po prostu indywidualna przyjemność i dlatego myślenie o niej jako o odrębnym prawie człowieka jest błędne. Wierzymy, że naturalnym celem seksualności jest celebrowanie i urzeczywistnianie jedności i miłości mężczyzny i kobiety, a nieodłącznym od tego jest otwarcie się na błogosławienie dzieci i przekazywanie życia.

Wierzymy, że rodzina to nie przekleństwo, poród i macierzyństwo to nie niewola. Uważamy, że nie każdy dorosły ma prawo do dziecka, ale dziecko ma prawo do matki i ojca. Dziecko ma prawo do harmonijnego rozwoju swojego życia i seksualności.

Wierzymy, że małe dziecko pod sercem matki nie jest pasożytem, ​​nie jest po prostu częścią ciała matki, ale małym ludzkim życiem, bliźnim, który rozwija się w łonie matki. Nikt nie ma prawa odebrać sobie życia.

Po co mamy uczyć i wychowywać dzieci?

Uważamy, że małżeństwo kobiety i mężczyzny nie jest równoznaczne z konkubinatem osób tej samej płci i nie powinno się tego uczyć młodych ludzi. Dlatego cieszy fakt, że 12 państw europejskich (Bułgaria, Białoruś, Chorwacja, Polska, Łotwa, Litwa, Węgry, Mołdawia, Czarnogóra, Serbia, Słowacja, Ukraina) zapisało w swoich konstytucjach, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny na całe życie .

Wierzymy, że dziecko należy powoli i stopniowo wprowadzać w wartości rodziny, błogosławieństwa dzieci i małżeństwa. Jednocześnie naucz go szanować wszystkich ludzi.

My, chrześcijanie, wierzymy, że ideologia gender jest złym owocem z niewłaściwego drzewa. Pożądany wygląd zewnętrzny nie może maskować toksycznego wnętrza. Nie rozstawajmy się z tym drzewem! Nie proponujcie tego owocu dzieciom i młodzieży!

Przede wszystkim uczmy młodych ludzi bezinteresownej, ofiarnej, ofiarnej, hojnej miłości, uczmy ich żarliwego poszukiwania prawdy, uczmy wartości małżeństwa, rodziny i błogosławieństwa dzieci. Uczmy ich rozpoznawać Boże marzenie dotyczące ich życia i świata i realizować je w jak największym stopniu!

studium Jánosa Székely w całości w Magyar Kurír tutaj .

Wyróżniony obraz: MH