czy przewożenia broni (por. zabicie królowej) nie musisz się bać, dobrze będzie, jeśli wszyscy się zgodzą, nie jestem temu przeciwny. Arcybiskup János Merániai z Kalocsa XIII. jego dwuznaczny dylemat XX wieku mógłby przedstawić także Márki-Zay, ale niestety nie ma on nawet tyle do jedzenia, woli gadać w tę iz powrotem, nieustannie wyolbrzymiając swoją kamuflażową rolę. Ten pojazd może zagrażać życiu w czasie wojny, i to nie tylko na pierwszy rzut oka!

Na forum publicznym w czwartek w Kiszomborze kandydat lewicy ponownie argumentował, że nasz kraj powinien wysłać broń na Ukrainę, bo ochroni tam także Węgrów. Tymczasem Péter Márki-Zay próbuje zaprzeczać swoim prowojennym wypowiedziom, a nawet złożył skargę na podżeganie społeczności, oskarżając premiera, Fidesz i część mediów. Aby zapewnić rzetelne informacje, Mediaworks News Center po raz kolejny wymieniło dotychczasowe wypowiedzi kandydata lewicy w tej sprawie.

Chociaż Péter Márki-Zay zaprzecza, jakoby dostarczał broń Ukrainie, w swoich mylących wypowiedziach raz po raz powraca do wojennej retoryki. W piątek posunął się nawet do złożenia zawiadomienia do prokuratury pod zarzutem szerzenia zastraszania i podżegania do społeczności, bo uważa, że ​​Viktor Orbán, Fidesz i „jego media” szerzą nieprawdę i szkalują opozycję, ponieważ ich program przewiduje coś dokładnie odwrotnego.

Ostatnia akcja kandydata lewicy jest też niesmaczna, bo to on sam wywołał prowojenną histerię, kiedy kilkakrotnie mówił, że Węgry powinny dostarczyć Ukrainie broń, a jeśli NATO sobie tego życzy, to nawet węgierscy żołnierze powinni zostać wysłani na wojnę . Później próbował zdementować swoje wypowiedzi, a nawet bezpodstawnie oskarżył rząd o dostarczanie broni Ukrainie. Ale teraz, na publicznym forum w czwartek w Kiszomborze, ponownie potwierdził, że jego zdaniem Węgry mają obowiązek wesprzeć Ukrainę bronią w wojnie.

Więc tak, Ukraina jest niepodległym państwem i zarówno mieszkający tam Ukraińcy, jak i Węgrzy mają prawo do obrony

powiedział Péter Márki-Zay. Był całkowicie zdezorientowany swoim następnym zdaniem , ale to też go nie powstrzymało i kontynuował swój prawie niemożliwy tok myślenia. W szczególności powiedział: „A kiedy Viktor Orbán odmówiłby broni, którą im również dostarcza, ale kto mówi, że nie należy jej dostarczać, ponieważ zostanie użyta przeciwko Węgrom. Cóż, przepraszam, wiem, że premier nie rozumie gospodarki, ale może nie wychodzi ona poza logiczny poziom, który powinien rozumieć Viktor Orbán. Jeśli więc damy broń Węgrom i Ukraińcom na Ukrainie, aby bronili się przed Rosjanami, nie zostanie ona użyta przeciwko Węgrom na Ukrainie, ale w ich obronie”.

Z tej ostatniej wypowiedzi jasno wynika również, że kandydat lewicowego premiera, próbując zaprzeczać i oskarżać, opowiada się za dostawą broni dla Ukrainy i dalszym pogrążaniem naszego kraju w wojnie.

Źródło i pełny artykuł: origo.hu

Wyróżniony obraz: wideo