Joe Biden ujawnił, dlaczego USA potrzebowały rosyjskiej inwazji i dlaczego potrzebują jej kontynuacji. Czy Rosja została powołana do obalenia swojego przywództwa?
Biden zwróciłby naród rosyjski przeciwko Putinowi!
Prezydent Stanów Zjednoczonych przyznał, o czym Consortium News i inne gazety piszą od 2016 roku: ostatecznym celem Stanów Zjednoczonych jest obalenie rządu Władimira Putina.
„Na litość boską, ten człowiek nie może utrzymać się u władzy” – oświadczył Biden pod koniec marca.
Jednak Biały Dom i Departament Stanu starały się wyjaśnić komentarze Bidena:
„Prezydent sugerował, że Putin nie może sprawować władzy nad swoimi sąsiadami ani regionem” – powiedział urzędnik Białego Domu, dodając: „Biden nie mówił o władzy Putina w Rosji ani o zmianie reżimu”.
Po raz pierwszy Biden ujawnił „co go powstrzymuje” na konferencji prasowej w Białym Domu 24 lutego – pierwszego dnia rosyjskiej inwazji. Zapytano go, dlaczego uważa, że nowe sankcje zadziałają, skoro poprzednie nie zapobiegły ani nie zapobiegły rosyjskiemu atakowi na Ukrainę. .
Biden odpowiedział, że sankcje nie zostały wprowadzone po to, by uniemożliwić Rosji ingerencję na Ukrainie, ale po to
ukarać Rosję
- To kara dla USA za to, że Rosja zaatakowała Ukrainę - donosi Konsorcjum News.
„Musimy wykazać się determinacją, aby Rosjanie wiedzieli, co przyniósł im Putin. O to w tym wszystkim chodzi” – oświadczył Biden.
Według Consortium News całe sankcje mają na celu zwrócenie Rosjan przeciwko Putinowi.
Choć mogłoby się wydawać, że to jakieś przejęzyczenie i że amerykański prezydent źle to ujął, to wydaje się, że tak nie jest: Biden powtórzył się w Brukseli.
„Wyjaśnijmy coś. Nie powiedziałem, że sankcje faktycznie odstraszają Putina. Sankcje nigdy go nie zniechęcają. Utrzymanie sankcji potęguje ból: to właśnie zamierzamy zrobić, nie tylko w przyszłym miesiącu, ale przez resztę roku. To go powstrzyma” – powtarzał Biden.
To już drugi raz, kiedy Biden potwierdził, że celem amerykańskich sankcji wobec Rosji nigdy nie było zapobieżenie inwazji na Ukrainę, ale ukaranie Rosji i skłonienie jej mieszkańców do buntu przeciwko Putinowi, pisze autor Consortium News, Joe Lauria. Biden mógłby zakończyć wojnę, ale nie leży to w jego interesie.
Według gazety Stany Zjednoczone mogły z łatwością zapobiec rosyjskiej akcji militarnej, ale tego nie zrobiły.
Nigdy nie było bardziej jasne, że Stany Zjednoczone chciały tej wojny i chcą, aby trwała.
– wyciąga radykalny wniosek autor Consortium News, według którego bez wojny Ameryka nie byłaby w stanie podjąć próby zniszczenia rosyjskiej gospodarki i nie byłaby w stanie wzniecić na całym świecie nastrojów antyrosyjskich w celu obalenia rosyjskiego rządu . Nawiasem mówiąc, w artykule wymieniono obszernie wcześniejsze deklaracje amerykańskie i zachodnie przed wojną, które mówiły o celu obalenia Putina.
USA odrzuciły też wezwanie Moskwy do przeniesienia rakiet w Polsce i Rumunii – w rzeczywistości po wezwaniu wysłały do Europy Wschodniej jeszcze więcej sił NATO.
Amerykański kanał informacyjny MSNBC poinformował 4 marca, że „rosyjskiej inwazji na Ukrainę można było zapobiec, ale Stany Zjednoczone odmówiły przeglądu statusu Ukrainy w NATO, kiedy Putin zagroził wojną – zdaniem ekspertów był to ogromny błąd”.
Biden w 1997 roku, mówiąc, że jedyną rzeczą, która mogłaby sprowokować „energiczną i wrogą” rosyjską odpowiedź, byłoby rozszerzenie NATO aż do krajów bałtyckich pic.twitter.com/i0yfEgIGZA
— . (@ImReadinHere) 7 marca 2022 r
Wojnie można było zapobiec, ale Amerykanie nic nie zrobili!
Źródło i pełny artykuł: mandiner-makronóm/Klára Fekete
Wyróżniony obraz: MTI/edytowany