Katalin Novák została zainstalowana w swoim biurze. Jeśli chodzi o nową prezydent Republiki Węgierskiej, wszystkie źródła informacyjne wskazują, że została pierwszą damą na tej funkcji. Co moim zdaniem jest zupełnie nieistotne.

Z drugiej strony, co ważne: zdolna, kompetentna i popularna osobowość będzie piastować jedno z najważniejszych stanowisk w ciągu najbliższych 5 lat. Dodaje, że to dama, co ważne, trudno o lepszy wybór niż ona. Uosabia wszystko, co nazywamy mentalnością burżuazyjną. Jest życzliwy i wesoły, a jednocześnie zdecydowany iw razie potrzeby zdolny do walki o wszystko, co uważa za ważny cel, któremu należy służyć. Jest rodzinny, patriotyczny i bezwarunkowo kochany, nawet jeśli tak zwana opozycja od razu przystąpiła do ataku, gdy tylko jego kandydatura wyszła na jaw.

Co było z nim nie tak? Wszystko i więcej Fakt, że jest kobietą od razu stał się minusem, choć do tej pory globaliści nieustannie krzyczeli, że równość istnieje i że – w postaci parytetu kobiet – powinna być odczuwalna także w polityce. Ale dlaczego? Nie ma znaczenia, czy ktoś nadaje się na dane stanowisko, ale czy jest to kobieta czy mężczyzna? A może dama nadaje się do każdego zadania tylko wtedy, gdy jest globalistką?

Katalin Novák przez wiele lat udowadniała swoje umiejętności i przydatność. Osiągnął niesamowite wyniki w służbie węgierskim rodzinom, przypisuje mu się odwrócenie katastrofalnej sytuacji demograficznej, fakt, że posiadanie dziecka nie jest już synonimem biedy. Model, który dzięki swojej pracy służy np. w wielu krajach. Czy jest lepszy dowód na to, że będzie znakomitym prezydentem republiki?

Globaliści krytykują partie rządzące za to, że Katalin Novák została prezydentem republiki z partyjnego polityka. Dlaczego ludzie, którzy zajmowali to stanowisko, nie byli tacy? Być może ubóstwiony Árpád Göncz nie należał do twardogłowych SZDSZ, którzy zdobyli jego miejsce? W jego przypadku udowodniono też, że nie potrafił zerwać ze swoim zaangażowaniem politycznym i nie bardzo skrycie pchał wóz strony globalistycznej. Czy wtedy nie było w porządku być członkiem partii?

Z drugiej strony, kto odważyłby się powiedzieć to samo o Jánosie Áderze? Każdy, kto to robi, po prostu kłamie. A jednak Áder awansował na szczyt z Fideszu.

Drogi chórze szlochów opozycji, może powinniśmy poczekać, aby zobaczyć, jak działa Katalin Novák, zanim wydamy na nią wyrok. Oczywiście, znając naszych globalistów, panie i panów, nie możemy poważnie oczekiwać czegoś takiego. Zasadniczo nienawidzą każdego, kto dał choćby najmniejszy znak, że dla nich na pierwszym miejscu są interesy narodu, a nie rozkazy brukselskich biurokratów. A nasz nowo zainstalowany prezydent republiki właśnie taki jest.

Niech płaczą tylko globaliści, im bardziej płaczą, tym bardziej mamy pewność, że wybrano właściwą osobę. A fakt, że ta osoba jest damą, jest tylko wisienką na torcie.

Autor: mł. György Tóth

(Obraz w nagłówku: Tamás Purger)