Węgry reagują na zmiany na świecie, kierując się interesem narodowym i wzmacniając samoobronę, a rząd nie jest skłonny do kompromisów w tej kwestii - ogłosił w piątek w Turynie minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó.

Jak wynika z komunikatu resortu, szef resortu mówił na posiedzeniu Komitetu Ministerialnego Rady Europy o ogromnych zmianach, jakie zaszły na świecie w ostatnich latach, odnosząc się do epidemii koronawirusa, kryzysu gospodarczego i wybuch wojny na Ukrainie jako przykłady. Dlatego obecna polityka wymaga ponownej oceny. XXI wiek będzie wyglądał zupełnie inaczej, niż się spodziewaliśmy, więc musimy działać inaczej – podkreślił.

Péter Szijjártó stwierdził:

ODPOWIEDZIĄ WĘGIER NA NOWĄ SYTUACJĘ JEST SAMOOBRONA, A INTERES NARODOWY NADAL BĘDZIE NA PIERWSZYM MIEJSCU, NIE MOŻE BYĆ NA KOMPROMIS.

„Będziemy kierować się interesem narodowym w zakresie ochrony naszego bezpieczeństwa, czy to bezpieczeństwa fizycznego, ekonomicznego czy energetycznego, a także ochrony naszej chrześcijańskiej religii, kultury czy rodzin i domów” – powiedział .

Minister podkreślił, że konflikt zbrojny toczący się na sąsiedniej Ukrainie stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju, dlatego ważne jest, aby w naszym regionie jak najszybciej powrócił pokój.

Potępiamy agresję militarną, pomagamy ofiarom, pomagamy tym, którzy zostali zaatakowani. Ale nie damy się wciągnąć w wojnę ani zmusić do płacenia ceny wojny z Węgrami – zadeklarował.

Odnosząc się do polityki sankcji międzynarodowych, dodał: ważne jest, aby środki karne bardziej dotknęły tych, przeciwko którym zostały wydane.

W nawiązaniu do innego tematu podkreślił: „Nie czujemy się zawstydzeni, ponieważ widzimy rodzinę taką, jaka była widziana w minionych tysiącleciach kultury judeochrześcijańskiej, że ojcem jest mężczyzna, matką jest kobieta, a dzieci są wychowywane przez rodziców, tak jak to jest w naszej konstytucji, również to uwzględniliśmy”.

Dodał, że Węgry szanują, gdy inne kraje żyją inaczej, ale powinno to być wzajemne. Podkreślił, że jeśli świat nie będzie mógł wrócić do zasady wzajemnego szacunku we współpracy międzynarodowej, to problemy, wyzwania i zagrożenia, przed którymi staniemy, będą jeszcze poważniejsze.

źródło: MTI