Według dyplomaty Jána Gábora elity narodu węgierskiego jako pierwsze „zaimportowały bolszewizm do Europy Środkowej, jako pierwsze poparły faszyzm i nazizm w preludium do największej europejskiej tragedii, drugiej wojny światowej”.

Pravda.sk przeprowadził wywiad z dyplomatą Jánem Gáborem, który stwierdził w rozmowie, że mniejszość węgierska na Słowacji, Ukrainie, w Rumunii i Serbii – „w przeciwieństwie do mniejszości narodowych na Węgrzech” – nie tylko przetrwała, ale była też dość aktywna „dzięki do tych społeczeństw i państw tolerancji, w których żyje”.

Swobodnie posługuje się językiem węgierskim jako językiem komunikacji i ma nie tylko prawne, ale przede wszystkim instytucjonalnie zagwarantowane warunki ochrony swojej tożsamości”

- powiedział dyplomata.

Znaczna część wywiadu dotyczyła węgierskiej recenzji książki napisanej z okazji stulecia traktatu z Trianon, której rozmówca jest współautorem. W dalszej części wywiadu Gábor Ján powiedział, że wzorzec postępowania strony węgierskiej „w ostatnim stuleciu można w wystarczającym stopniu odczytywać, na przykład w odmowie przyjęcia rozwiązania kwestii mniejszości, które jest zgodne z prawo międzynarodowe".

Węgierska historia

Gábor uważa, że ​​Węgry dążą do rewizji Trianon. Strona słowacka jest przekonana, że ​​status quo utrzyma się nawet bez aktywnej roli, „pomimo coraz większych wysiłków Budapesztu w przeciwnym kierunku”.

Według Gábora Jána należy pamiętać, że w ciągu ostatnich 150 lat elity narodu węgierskiego w naszym regionie były zawsze o krok do przodu podczas ruchów tektonicznych kontynentu: jako pierwsze wystąpiły przeciwko Habsburgom, jako pierwszy „zaimportował bolszewizm do Europy Środkowej, jako pierwszy poparł faszyzm i nazizm w preludium do największej europejskiej tragedii, drugiej wojny światowej” . Według Jána Gábora jednym z pierwszych czołowych polityków, który „zaczął głośno mówić o tym, że potrafi sobie wyobrazić życie poza Unią Europejską, jest, co nie dziwi, obecny premier Węgier”.

Kiedy być może pewnego dnia pomyślny rozdział historii UE będzie zmierzał w stronę mniej pomyślnego końca, wszystko wskazuje na to, że Orbán będzie z radością korzystał z tej chwili

powiedział Gábor Ján.

źródło: mandarynka

Zdjęcie: MTI / Zsolt Czeglédi