Premier Viktor Orbán rekomenduje przewodniczącemu Rady Europejskiej Charlesowi Michelowi, aby propozycja Komisji Europejskiej dotycząca szóstego pakietu sankcji wobec Rosji nie znalazła się w porządku obrad kolejnego posiedzenia tego gremium pod koniec maja.

W liście wysłanym do MTI przez jego szefa prasowego Bertalana Havasiego premier napisał: jeśli proponowane sankcje zostaną przyjęte, natychmiast spowodują poważne zakłócenia w dostawach na Węgrzech i podważą nasze żywotne interesy bezpieczeństwa energetycznego.

Podniosłyby one ceny paliw o około 55-60 proc. w czasie, gdy ceny energii są już najwyższe od 40 lat – dodał Viktor Orbán, wskazując, że ani węgierskie gospodarstwa domowe, ani cała węgierska gospodarka nie są w stanie wytrzymać takiego szoku cenowego.

Napisał, że Węgry są nadal silnie uzależnione od rosyjskiego importu energii, mimo że udział rosyjskich dostaw w naszym imporcie ropy spadł z ponad 90 proc. w 2010 roku do 64 proc. trasy i źródła.

„Ze względu na nasze położenie geograficzne Węgry nie mogą eksportować rosyjskiej ropy bez całkowitej transformacji naszych mocy rafineryjnych, co jednocześnie wymaga zwiększonych i przyspieszonych inwestycji w naszą infrastrukturę energetyczną, a także szybkiej zielonej transformacji” pismo stwierdza. Premier zwrócił też uwagę, że skoro większości inwestycji nie da się sfinansować na zasadach rynkowych, to sankcje wymagałyby realokacji środków krajowych na zbędne inwestycje kopalne, podczas gdy przeznaczone na ten cel środki Unii Europejskiej są dla nas dostępne „tylko na papierze”.

Viktor Orbán ujął to w ten sposób: chociaż komisja otrzymała zachęcające sygnały, że przedstawiony 18 maja Plan REPowerEU stanowi odpowiednie rozwiązanie naszych problemów, to według ich wstępnej oceny nie zajmuje się konkretnie i kompleksowo poważnymi obawami, które zgłaszali.

Podkreślił, że zgodnie z ich interpretacją jednym z głównych celów planu jest co do zasady szybkie zmniejszenie zależności UE od rosyjskich kopalnych źródeł energii. W zakresie bezpieczeństwa dostaw ropy naftowej plan uwzględnia potrzeby inwestycyjne związane z modernizacją rafinerii produktów naftowych, rozbudową mocy istniejącej infrastruktury oraz zagospodarowaniem istniejących wąskich gardeł.

Nie ustanawia jednak Ponadto nie zawiera wytycznych co do sposobu i harmonogramu finansowania pilnych potrzeb inwestycyjnych związanych z wymianą rosyjskiej ropy – wyjaśnił premier.

W liście zwrócił też uwagę, że REPowerEU nie uwzględnia różnych potrzeb krajowych związanych ze strukturą zaopatrzenia w energię państw członkowskich.

„Jesteśmy przekonani, że należy dokonać wyraźnego rozróżnienia między krótkoterminowymi potrzebami inwestycyjnymi związanymi ze zmniejszeniem zależności energetycznej Rosji a długoterminowymi potrzebami przejścia na energię odnawialną” – napisał, podkreślając, że ma to fundamentalne znaczenie dla niektórych państw członkowskich, takich jak Węgry, ponieważ nie można tego zrobić jednocześnie, nie stwarzając poważnego zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa energetycznego.

Premier dodał, że z tego powodu za kluczowe uważa się udostępnienie środków unijnych na inwestycje w technologie i infrastrukturę przejściową. Według ich wstępnej oceny nie jest jasne, w jakim zakresie i na jakich warunkach REPowerEU miałby wspierać te działania.

Zwrócił uwagę, że umieszczenie przez komisję Instrumentu na rzecz Odbudowy i Budowania Odporności (RRF) w centrum REPowerEU stwarza poważne problemy dla Węgier, ponieważ nie wszystkie państwa członkowskie mogą korzystać z pożyczek RRF w celu zmniejszenia zależności energetycznej.

Viktor Orbán podkreślił, że proponowane działania mające na celu zmniejszenie uzależnienia od rosyjskiej energii stanowią największe wyzwanie dla państw członkowskich Europy Środkowo-Wschodniej ze względu na ich uwarunkowania historyczne i położenie geograficzne.

Zastosowanie oryginalnego klucza dystrybucji RRF, który został opracowany w celu wsparcia krajów członkowskich najbardziej dotkniętych wpływem pandemii COVID-19 na ich gospodarki, oznaczałoby de facto wycofanie środków z tych krajów członkowskich, które ich najbardziej potrzebują — napisał premier.

„Podczas naszej akcji przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę naszą główną wartością do tej pory była jedność. W tym duchu poparliśmy przyjęcie poprzednich pięciu pakietów sankcyjnych i współpracowaliśmy z Komisją w celu znalezienia rozwiązania naszych problemów związanych z 6. pakietem sankcyjnym. Jesteśmy zobowiązani do kontynuowania negocjacji z podejściem pragmatycznym i zorientowanym na wyniki” – powiedział.

Powiedział: Węgry nie są jednak w stanie zaakceptować szóstego pakietu sankcji, dopóki w negocjacjach nie zostaną rozwiązane wszystkie kluczowe kwestie. Napisał, że rozwiązania muszą poprzedzać sankcje

W swoim liście Viktor Orbán uważa, że ​​biorąc pod uwagę wagę wciąż otwartych kwestii, osiągnięcie kompleksowego rozwiązania przed nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Europejskiej w dniach 30-31 maja jest mało prawdopodobne.

„Jestem przekonany, że w przypadku braku konsensusu omawianie pakietu sankcji na szczeblu wykonawczym przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego. To tylko uwydatniłoby nasze wewnętrzne podziały, nie dając realnej szansy na rozwiązanie różnic” – napisał premier, który w związku z tym rekomenduje, aby ta kwestia nie znalazła się w porządku obrad kolejnego posiedzenia Rady Europejskiej.

„Niech zachowanie jedności Unii Europejskiej nadal będzie dla nas priorytetem” – zakończył swój list Viktor Orbán.

Źródło: MTI/hirado.hu

Wyróżniony obraz: MTI/Biuro prasowe premiera