Choć wydawało się, że najmroczniejsza afera wywiadowcza ery Gyurcsány'ego może zostać ostatecznie zakończona w czerwcu, sąd odroczył tajny proces karny do września. Istota sprawy polega na tym, że były dyrektor generalny BBN Lajos Galambos oraz były szef wydziału operacyjnego tej służby są oskarżeni przez prokuraturę o przekupienie znanego postać podziemia, z sumami setek milionów. Jakubinyi był też powiązany z próbą zdyskredytowania ministra spraw wewnętrznych Sándora Pintéra sprzed kilku lat. Władze dowiedziały się też o człowieku, że Jakubinyi (podobnie jak Tamas Portik) rozmawiał też z zagranicznymi służbami specjalnymi na temat korupcji politycznej za rządów Gyurcsány'ego.

Fundacji Egymásért, Egy-másért  , Róbert Jakubinyi, był wcześniej oskarżany przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego (NBH) o szpiegostwo, a później uniewinnił  swojego byłego dyrektora generalnego Lajosa Galambosa i byłego szefa operacji „firmy” wydziału ds. nadużyć służbowych popełnianych nieprzerwanie w 2013 r. prokuratura zarzuciła mu przestępstwo przekupstwa służbowego oraz inne przestępstwa. W ich sprawie zapadł już wyrok skazujący, ale Sąd Stołeczny zarządził nowe postępowanie.

We wrześniu ubiegłego roku w powtórnym postępowaniu w pierwszej instancji sąd skazał Jakubinyi na trzy lata więzienia i cztery lata dyskwalifikacji ze spraw publicznych za przestępstwo dwustopniowe ciągłego przekupstwa, oskarżonego drugiego stopnia Galambosa na cztery lata więzienia i 6 lat dyskwalifikacji ze spraw publicznych za przestępstwo ciągłego przekupstwa i naruszenia tajemnicy państwowej oraz oskarżonego trzeciego stopnia za przekupstwo za swoje przestępstwo, skazał go na 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 4 lata dyskwalifikacji ze spraw publicznych, i nakazał im zapłacić prawie cztery miliony forintów kosztów postępowania karnego.

Ponieważ oskarżeni złożyli apelację, sprawa wróciła do sądu, który wyznaczył posiedzenia niejawne na 16, 17 i 24 czerwca. Jednak z naszych informacji wynika , że ​​po wysłuchaniu wszystkich argumentów sąd odroczył rozprawę karną do 13 września na ostatnie słowo i ogłoszenie wyroku. Ze względu na ochronę danych niejawnych obecność publiczności jest możliwa jedynie przy ogłoszeniu sentencji decyzji ostatecznej.

Wielokrotnie pisaliśmy: wątki tajnej sprawy wywodzą się z Fundacji Egymásért założonej za rządów Gyurcsány'ego. Według aktu oskarżenia prywatna firma przywiozła z Azji do kraju w 2005 i 2006 roku towary celne warte miliardy, w tym kilka ton żywności, dla fundacji, której inicjatorem był Lajos Nagy, pierwszy dyrektor Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency). NBH), które zmarły w 2006r. darowizny, ale trafiły na półki dużych sieci supermarketów, więc prawie półtora miliarda podatków nie trafiło do państwowej kasy. Później ujawnione zeznania ujawniły, że dawna organizacja non-profit działała przez lata jako miejsce płatności dla najwyższych rangą tajnych agentów rządu Gyurcsány'ego, w zamian za co szefowie władz załagodzili sprawy karne Jakubinyiego. Według aktu oskarżenia oskarżeni mogli za swoje usługi zapłacić setki milionów dolarów.

 nakłonić  adwokata György Tanyi,  prawomocnie skazanego na jedenaście lat za zamach na kłusaka Csabę Lakatosa, do nakłonić Tanyi do ucieczki i wywiezienia za granicę dokumentów związanych z ministrem spraw wewnętrznych Sándorem Pintérem. Obrońca odmówił prośbie, więc mężczyzna wywarł na nim presję. Adwokat nawet pod wpływem gróźb nie obiecywał wpływu na swojego klienta, więc Jakubinyi zaoferował dwadzieścia milionów forintów za ucieczkę więźnia i dostarczenie dokumentów. Władze ani przez chwilę nie pomyślały, że to osobista akcja Jakubinyi'ego, więc zaczęły badać, kto byłego węgierskiego wywiadu lub służb zagranicznych mógł skorzystać z tej akcji. Sędzia śledczy, który zarządził aresztowanie Jakubinyiego, zwrócił również uwagę, że może stać za tym skomplikowana siatka organizacyjna:

 Sposób popełnienia przestępstwa, którego charakter jest przedmiotem uzasadnionego podejrzenia, oraz osoby nim objęte, wskazują na istotniejszy krąg interesów. Śledztwo trwa zaledwie od miesiąca i wymaga szeroko zakrojonych czynności śledczych. Nie można wykluczyć transgranicznego charakteru czynu, konspiracyjnego sposobu jego popełnienia, biorąc również pod uwagę układ pokrewieństwa podejrzanego László Róberta Jakubinyi. Ponadto należy przeprowadzić dochodzenie w celu ustalenia tożsamości zleceniodawców i współpracowników podejrzanego...

Kilka lat temu nasze policyjne źródła poinformowały nas, że Jakubinyi opowiedział władzom wszystko o szczegółach sprawy i swoich klientach w związku z akcją przeciwko Pintérowi. Twierdził, że byli wysocy rangą potentaci tajnych służb obiecali mu miliony, jeśli uda mu się zdyskredytować ministra spraw wewnętrznych Sándora Pintéra za granicą z Tanyi. Pisaliśmy również wcześniej, kiedy Jakubinyi  został zatrzymany w areszcie ekstradycyjnym w Austrii w sprawie Egymásért ; według naszych informacji zbliżył się do władz austriackich i zaczął mówić o skorumpowanych warunkach publicznych na Węgrzech pod rządami Gyurcsány'ego, a także o tym, że "w kieszeni" kilku wysokich rangą urzędników NBH Miesiąc po jego aresztowaniu właściwy sąd wiedeński nakazał mu areszt domowy, co według naszych informacji zszokowało władze węgierskie, podejrzewające również, że Jakubinyi kontaktował się z rosyjskimi i amerykańskimi służbami specjalnymi.

Pełny artykuł Pesti Srácoka można przeczytać tutaj.

Autor: Dávid Pámer

Na zdjęciu: Lajos Galambos (Origo)