Głównym problemem opozycji jest to, że rząd zmienia rzeczy, które sam wcześniej stworzył. Którego stworzenie nie było dobre w interpretacji opozycji, jego stosowanie było szkodliwe, ale jego dalsze podtrzymywanie byłoby dobre.
Ze względu na długi Covid, ale mimo sytuacji wojennej pokolenie Tünci, znudzone brakiem bodźców, wyszło tym razem na ulice z powodu nowelizacji kata. (Nie o tym jest ten artykuł, ale nic na to nie poradzę: 122 811 forintów jest potrącanych co miesiąc z pensji mojego nauczyciela brutto wynoszącej 426 300 forintów – i jest też niewielka ulga podatkowa dla najmłodszego dziecka – podczas gdy katás płaci tylko 50 000 do miliona dochodu.)
W każdym razie opozycja, grając po raz czwarty haniebną rolę mopa w rękach wielokrotnie nieudanych i upokarzanych sprzątaczy z Fideszu, którzy dbają o czystość w parlamencie, od razu wkroczyła do sprawy i nie mogąc dać cokolwiek innego niż ich istota, zamiast szczegółowo opracowywać rozwiązania i propozycje, starają się przodować w tworzeniu chaosu. Fakt, że zamknęli most, świadczy o ich całkowitym braku zdolności innowacyjnych, co już skutecznie zademonstrowali taksówkarze, ale mniej skutecznie Budaházy i jego zwolennicy, ale zabrali głos. I w tym miejscu załamał się jeszcze nieskonstruowany system argumentacji. Protestują przeciwko zniesieniu (rewizji) podatku, którego nigdy nie wprowadzili, a nawet nie głosowali za nim jako opozycją, kiedy został wprowadzony.
Są oburzeni częściowym zniesieniem obniżki kosztów ogólnych, chociaż nigdy jej nie popierali, w rzeczywistości nieustannie ją krytykowali i sprzeciwiali się, opowiadając się po stronie cen rynkowych.
Ich głównym problemem jest to, że rząd zmienia rzeczy, które sam wcześniej stworzył. Którego stworzenie nie było dobre w interpretacji opozycji, jego stosowanie było szkodliwe, ale jego dalsze podtrzymywanie byłoby dobre.
Kto to rozumie? Gdyby rząd nagle zaczął wysyłać Ukraińcom broń, czy byliby za to zaszczyceni?
Kiedy uderzył w nas Covid, nalegali na zamknięcie. Stało się. Wtedy to był problem. Na początku opowiadali się za szczepieniami, ale kiedy zaczęli szczepić jako kampanię, skrytykowali to.
Przez ponad trzydzieści lat od 1956 r. głoszono, że jest to kontrrewolucja, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest reakcyjnym, ekstremistycznym kryminalistą. Ale hip-hop zmienił się w rewolucjonistów, kiedy stał się głównym nurtem, a ci, którzy wcześniej zamierzali wymazać nawet pamięć o Imre Nagyu, narzekali na przeniesienie pomnika byłego premiera. NATO było krytykowane i besztane tak długo, jak było wrogiem, a potem nagle sam Gyula Horn, były minister spraw zagranicznych oddany Układowi Warszawskiemu, podniósł w Parlamencie przystąpienie do NATO i stali się najgłośniejszymi atlantykami.
Ale na przykład wprowadzenie corocznych nalepek okręgowych zostało przyjęte z zadowoleniem przez całą ludność, mimo że przez rok płacą tyle samo opłat za autostrady z Budapesztu do Balatonu, ile mogą raz przejechać wzdłuż wybrzeża Dalmacji. (Jeśli nie pójdą zbyt daleko na południe.)
Z jednej strony pakiet Bokros okazał się genialnym posunięciem gospodarczym, ale groźba „pakietu Bokros” jest wielokrotnie używana jako broń werbalna, jeśli chcą wywęszyć rządowe oszczędności. Próbują apostrofizować przemówienie Ószödi jako chwalebną mowę prawdy, usprawiedliwiając to, czego nie da się obronić, ale chętnie używają go jako przekleństwa, jeśli mogą odnieść się do jakiejś manifestacji, jak na przykład „przemówienie Orbána Ószödi”.
Akceptacja dewiacji jest ogłaszana jako cnota, ale jednostka jest piętnowana. Tak więc oskarżenie o brutalne wspieranie jakiejkolwiek formy wolnej miłości zostanie użyte jako łom, jeśli popełni go Borkai lub Szájer.
Przeciwieństwo nauki chrześcijańskiej, która prześladuje grzech, ale przebacza grzesznikowi. Chwalą grzech, ale potępiają grzesznika. Oczywiście tylko jeśli należy do strony narodowo-konserwatywnej, bo to jest grzech pierworodny.
Źródło: Vasarnap.hu
Autor: Zsolt Ungváry
Zdjęcie: Magazyn flagowy