Tego samego dnia mieszkańcy rosyjskiej eksklawy Kaliningrad mogli odetchnąć z ulgą, że Litwa nie będzie już blokować przepływu rosyjskich towarów, gdy ruszyły dostawy ukraińskiego zboża. W tle wydarzeń jest też wątek amerykański: znaczna część zboża produkowanego na Ukrainie została wyprodukowana przez firmy rolne w Stanach Zjednoczonych, na rzecz których rząd USA niezliczoną ilość razy wcześniej lobbował. Gdyby stało się to teraz, byłoby to pierwsze poważne porozumienie amerykańsko-rosyjskie od wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej – czyta Magyar Nemzet.

Mało kto zwracał na to uwagę, ale w ostatnim epizodzie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego podjęto jednocześnie decyzję o zapewnieniu zaopatrzenia blokowanej wcześniej przez Litwę rosyjskiej eksklawy Kaliningrad, a wtedy że ukraińskie dostawy zboża rozpoczęły się z portów w Odessie. Umowa była korzystna dla obu stron, ale transport zboża był interesujący nie tylko z punktu widzenia humanitarnego i bezpieczeństwa dostaw. Rzeczywiście, duże amerykańskie firmy rolne („big agro”) posiadają duże połacie ziemi na Ukrainie i według niektórych opinii również rozwijają produkty GMO.

Ciekawy zbieg okoliczności

konsultacjach z UE wstrzymała przekraczanie granicy pociągów towarowych jadących przez jej terytorium do Kaliningradu . Wśród zabronionych produktów znalazł się węgiel, metale ciężkie i materiały budowlane. Niemiecka Deutsche Welle donosiła wówczas, że mieszkańcy Kaliningradu zaczęli panikować ze względu na brak zapasów, a rosyjski MSZ zażądał natychmiastowego przywrócenia tranzytu towarów. Wtedy zarówno kanclerz Niemiec, jak i polski premier stwierdzili, że ten konflikt łatwo może doprowadzić do rozszerzenia wojny, więc trzeba go jakoś rozwiązać.

Tego samego dnia, tj. 17 czerwca, Radio Wolna Europa poinformowało, że u wybrzeży Rumunii zgromadziły się setki pustych statków przewożących zboże, ponieważ nie mogły one dotrzeć do ukraińskich portów. Medium dodało: międzynarodowi eksperci ostrzegali, że może wybuchnąć światowy głód .

Również 17 czerwca komisarz ds. zagranicznych Josep Borrell zwołał konferencję prasową, na której mówił także o roli ONZ w sprawie otwarcia portu w Odessie. Tego samego dnia prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na konferencji prasowej, że widzi niewielkie szanse na porozumienie z Rosją w sprawie dostaw zboża.

Jednak na podstawie zbieżności dat wydaje się, że UE dobrze wykorzystała sytuację w Kaliningradzie: kiedy Rosjanie i Ukraińcy usiedli przy jednym stole w Stambule, aby omówić rozpoczęcie eksportu ukraińskiego zboża do Czarnego Sea, w tym dniu UE poinformowała również litewski rząd, że jest zobowiązana do dopuszczenia pociągów towarowych na granicy litewsko-rosyjskiej. Litwa ostatecznie zniosła zakaz wysyłek do rosyjskiej eksklawy 23 lipca i co ciekawe, pierwszy pociąg przyjechał tego samego dnia, 26 lipca, kiedy Rosja podpisała porozumienie o utworzeniu centrum koordynacji zboża w Stambule.

cały artykuł opublikowany w Magyar Nemzet tutaj .