Rząd cieni partii Gyurcsány był również omawiany w programie 48 minut - Prowadzący: Tamás Lánczi, którego gośćmi tym razem są politolog Balázs Böcskei, dyrektor naukowy Instytutu IDEA oraz G. Fodor Gábor, XXI. Byli dyrektorem strategicznym Instytutu Stulecia.

Tamás Lánczi przypomniał, że Koalicja Demokratyczna utworzyła rząd cieni i o to pytał swoich gości.

Politolog Balázs Böcskei, dyrektor ds. badań Instytutu IDEA, powiedział, że rząd cieni jest konstruktem istniejącym w krajach anglosaskich. Działa w systemach dwupartyjnych, a według politologa tak jest na Węgrzech, bo tam jest partia o zrozumiałym poparciu naprzeciw silnej partii rządzącej. Uważa on, że alternatywa opozycji jest zinstytucjonalizowana w rządzie cieni DK i dlaczego

są najsilniejszą partią opozycyjną,

nie ma nic dziwnego w tym, że partia Gyurcsány to narusza.

Gábor G. Fodor, XXI. Dyrektor strategiczny Instytutu Szazad zwrócił uwagę, że rząd cieni został ogłoszony kilka miesięcy po historycznej klęsce. Ciekawym symbolem jest Gergely Arató, bo odpowiada za realizację programu rządu w rządzie cieni, więc za nic nie odpowiada, bo

rząd cieni nic nie robi.

Całe przedstawienie kukiełkowe polega na tym, że Gyurcsány czyści stronę opozycji.

Balázs Böcskei uważa, że ​​rząd cieni jest narzędziem reorganizacji przestrzeni władzy, ale także narzędziem przedstawiania alternatywy dla polityki rządu. Preselekcja, która wcześniej była uważana za cudowną broń, może być użyta w innej sytuacji. Obecnie ani Jobbik, ani MSZP nie są uważane za znaczącą siłę, więc DK nie musi ich angażować we współpracę. Widzi, że rząd cieni DK jest problemem dla tych, którym od lat nie udaje się zwiększyć popularności. Jest taka potrzeba i musimy się ruszyć.

Tamás Lánczi pytał również swoich gości o skład rządu cieni, co sądzą o tych twarzach, których trudno nazwać nowymi.

Według Balázsa Böcskei lista nie ma żadnego przesłania i nie słyszeliśmy jeszcze, aby członkowie rządu cieni zabierali głos w tej sprawie. Standardem jest to, czym jest słowo mówione. Deklaracje mają znaczenie, przedstawiając alternatywę porządku publicznego.

Według G. Gábora Fodora

rząd cieni jest niezdolny do działania, „papier poradzi sobie ze wszystkim”.

Nie o to chodzi w świecie, nie o to, jak się rozmawia w czasie kryzysu, ale o to, czy kraj przezwycięży kryzys, czy je. Rząd cieni nie jest w stanie tego zrobić, ponieważ nie ma mandatu do działania.

Tamás Lánczi zwrócił też uwagę na brak programu rządowego.

Zdaniem Balázsa Böcskei dawanie programu w czasach kryzysu, kiedy wszystko ciągle się zmienia, byłoby „niebezpieczne dla życia”. Funkcją rządu cieni nie jest to, ale dostarczanie krytyki rządu i alternatyw dla porządku publicznego.

Źródło obrazu: MédiaKlikk