Węgierski lider Transparency International postawiłby swoich ludzi na czele Integrity Authority, Pétera Márki-Zaya, byłego zastępcę gabinetu Gábora Demszky'ego, czy własnego „badacza korupcji” na czele organu poprawiającego przejrzystość, powołanego do ze względu na porozumienie z Brukselą. Według Instytutu Nézőpont jest to wywieranie presji, a artykuł Martina został napisany w „stylu kolonialnym”.

W opiniotwórczym artykule napisanym w Magyar Narancs Transparency International przedstawiła własnych kandydatów na szefa powołanego przez rząd Urzędu Integrity. W długim artykule Péter József Martin omawia, dlaczego tylko zobowiązania rządu wobec Brukseli są pyłem. Według niego Węgry to obecnie „demokracja patiomkinowska”, a jej funkcjonowanie „opiera się na stronniczym działaniu instytucji i korupcji”.

Nie ma dowodów, oskarżenia są ogólnikowe, wyrok jest już gotowy przed śledztwem - skomentował to, co napisał Instytut Nézőpont w opiniotwórczym artykule na swoim profilu na Facebooku.

Według nich szef węgierskiego biura Transparency International wyraził swoją opinię w artykule w kolonialnym stylu.

Z artykułu wynika, że ​​jednym z kandydatów Pétera Józsefa Martina jest Ákos Péter Bod, który obecnie jest przewodniczącym rady nadzorczej Węgier Transparency International, a wcześniej był szefem gabinetu gospodarczego opozycyjnego kandydata na premiera Pétera Márki-Zaya.

W 1990 roku polityk MDF był także posłem do parlamentu i ministrem, a później doradzał pierwszemu rządowi Orbána. Jeszcze po 2010 roku należał do księżycowego dworu prawicy, ostatecznie zwrócił się przeciwko rządowi po zwolnieniu z redakcji magazynu Századvég. Nie trwało to długo i pojawił się w otoczeniu Pétera Márki-Zaya, który prawdopodobnie również o nim mówił, gdy obiecywał partiom lewicowym i wyborcom przemówienie do rozczarowanych konserwatystów.

Drugim kandydatem Transparency jest także ich własny człowiek, Miklós Marschall, który może być znany osobom zainteresowanym polityką, ponieważ w latach 1990-1994 pracował z burmistrzem SZDSZ Gáborem Demszky. Gábor Demszky, który kierował SZDSZ jednocześnie jako prezes, wspomagał go w pracy jako zastępca burmistrza odpowiedzialny za politykę społeczną, był dyrektorem regionalnym w Transparency.

W swojej opinii artykuł Pétera Józsefa Martina zidentyfikowany jako trzecia osoba odpowiednia do przywództwa można również znaleźć na stronie internetowej Transparency w zakładce „O”. Dávid Jancsics występuje jako badacz korupcji w lewicowych mediach, a Nézőpont zwrócił też uwagę na to, że napisał opracowanie w tomie Magyar polip 2., który opublikował także były sędzia konstytucyjny Imre Vörös.

Instytut badawczy przypomniał, że w zeszłym roku o tej porze Vörös wciąż wygłaszał wykład o tym, jak po wyborach byłoby możliwe przyjęcie konstytucji większością połowiczną i uchylenie całej Ustawy Zasadniczej.

2022Plusz: Widać, jak opozycja próbuje wepchnąć swoje konie trojańskie w przestrzeń polityczną forsowaną przez brukselską lewicę, żeby tam zablokować działanie inwestycji i zająć stanowisko. Wtedy ich żołnierze wyskakują i głośno krzyczą, próbując zablokować jakikolwiek rozsądny rozwój, zakłócając w ten sposób obecne przywództwo.

Myślę, że ta firma licytuje się o lucyferiańskie laury, wystarczy im nawet metr ziemi, bo „Gdzie zaprzeczenie postawi stopę, obali twój świat!”

Źródło: naród węgierski

Wyróżniony obraz: SchisCom