Kowboje, Indianie, Meksykanie, Kozacy, Arabowie, Japończycy, było dużo zamieszania, proszę. Trasa koncertowa Buffalo Billa na Węgrzech iw Transylwanii była niesamowitą sensacją. Stało się to nawet skandalem prasowym.

Kiedy myśli się o naprawdę dużych krajowych imprezach masowych z początku XX wieku, niewiele przychodzi na myśl. Były tam obchody tysiąclecia 1896 roku, a potem (zwracając się w tym czasie do Transylwanii) miała miejsce inauguracja pomnika króla Macieja w Cluj w październiku 1902 roku (prawda, od tego czasu nie zainaugurowano tak dużej grupy publicznych rzeźb w naszej okolicy). Potem były oczywiście lata 1914, 1918 i 1920, ale niestety tych lat, które skądinąd „poruszały” ogromne tłumy, nie da się powiązać z wydarzeniami, bo organizowała je surowa rzeczywistość.

Cóż, jest tu coś, co dosłownie rozwścieczyło ówczesnych obywateli Węgier, władze i media. Co więcej, nie jest to nawet działanie europejskie. O Ameryce mówiło się wówczas przede wszystkim w kategoriach chłonności młodego giganta. I wielu (bardzo wielu) poszło też za współczesną Ziemią Obiecaną. Amerykański sen prawdopodobnie przyczynił się do entuzjazmu, z jakim pułkownik Buffalo Bill Cody i jego przedstawienie na Dzikim Zachodzie zostały przyjęte na Węgrzech (i w Transylwanii).

Kim, do diabła, był ten Buffalo Bill, że robili wokół niego takie zamieszanie?

Pan William Frederick Cody urodził się 26 lutego 1846 roku w stanie Iowa, na krótko przed rewolucją europejską 1848 roku. Był wszystkim w raczkujących Stanach Zjednoczonych Ameryki: kurierem konnym, poszukiwaczem złota, zwiadowcą, wyzwolicielem niewolników, zawodowym łowcą żubrów (dlatego dzisiaj nie jest zbyt popularny, ale wtedy były czasy, kiedy budowano kolej i wiele ust żeby się wypchać jedzeniem i żubrem był tam, blisko torów), walczył w amerykańskiej wojnie secesyjnej, ale brał też udział w wojnach z Indianami.

Wtedy właśnie na niego zwróciła się uwaga ówczesnego show-biznesu: niejaki pan Ned Buntline zaczął pisać opowiadania o Buffalo Billu, które chwyciły jak cukier. Potem przenieśli jego przygody na scenę i – jakie to urocze – w 1872 roku poproszono go, by zagrał samego siebie na planszach reprezentujących świat. Cóż, pan Buffalo nie zrobił tego jako zawodowy aktor, ale ludzie go kochali. Bo dał siebie. Odtąd wystarczyła tylko odrobina biznesowej i marketingowej iskry, aby narodził się znany na całym świecie program Buffalo Bill's Wild West Show.

Wild West Circus Train wystartował w 1882 roku i do 1913 roku (kiedy to wielki biznes zbankrutował, m.in. z powodu ekspansji filmu i kina) jeździł po Ameryce i świecie z nieprzerwanymi sukcesami. Ostatnia europejska trasa miała miejsce w latach 1902-1906. W ramach tego Dziki Zachód najechał Węgry... i Transylwanię.

Cały artykuł TUTAJ !

Wyróżniony obraz: Rynek Główny