Masowa i nielegalna migracja w Europie stanowi ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, stwierdził we wtorek w Budapeszcie parlamentarny sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

Na pożegnaniu 80. węgierskiego kontyngentu policji wyjeżdżającego do Macedonii Północnej Bence Rétvári podziękował wyjeżdżającym do służby zagranicznej policjantom za pomoc w zatrzymaniu „nigdy nie widzianej, nigdy wcześniej nie pomyślanej” masy ludzi, którzy chcą nielegalnie przedostać się do Europy Zachodniej na szlaku zachodniobałkańskim, chroniąc w ten sposób interesy Węgier.

Podkreślił, że węgierska policja nie będzie spotykała się z osobami, które chcą dostać się do Europy zgodnie z prawem, ale zrobi już pierwszy krok w kierunku kontynentu nielegalnie.

Bence Rétvári wyjaśnił, że następuje wzrost nielegalnej imigracji, ponieważ w 2022 r. policja zapobiegła ok. 270 tys. próbom przekroczenia granicy na granicy południowej, co oznacza ok. 750 prób dziennie.

Powiedział, że w związku z nielegalną migracją rozwiązaniem byłoby zatrzymanie setek tysięcy migrantów na najbardziej oddalonym odcinku granicy - na przykład na granicy grecko-tureckiej.

W ten sposób „cała Europa mogłaby być bezpieczniejszym kontynentem”. "Niestety, tej decyzji nie podjęli przywódcy Unii Europejskiej" - powiedział sekretarz stanu.

Uważał, że jeśli zewnętrzne granice UE nie będą chronione, to zostaną odbudowane granice wewnętrzne, a gospodarczą zaletą unii jest przepuszczalność granic wewnętrznych.

Bence Rétvári wyraził ubolewanie, że UE przyczyniła się jedynie do mniej niż dwóch procent z 1,5 miliarda euro kosztów węgierskiej ochrony granic.

Polityk zwrócił też uwagę na to, że nielegalni migranci stają się coraz bardziej agresywni, a na granicy węgierskiej obserwuje się coraz więcej niepokojących zjawisk. W 2022 r. migranci dokonali agresywnych ataków na funkcjonariuszy straży granicznej lub sprzęt ochrony granic w 485 przypadkach, a migranci i przemytnicy ludzi coraz częściej noszą przy sobie broń lub przedmioty, które wyglądają na broń. Według jego informacji broń widziano w 51 przypadkach uczestników nielegalnej migracji, strzały padły po serbskiej stronie granicy w 104 przypadkach, a serię strzałów usłyszano w 24 przypadkach.

Bence Rétvári wyjaśnił, że dziesiątki węgierskich funkcjonariuszy straży granicznej zostało rannych w atakach, ale na szczęście nie było poważnych obrażeń ani zgonów. Pokazuje to również, że węgierska policja musi być odpowiednio wyposażona i mieć szerokie uprawnienia.

Sekretarz stanu przypomniał też, że Węgry już siódmy rok udzielają pomocy w obronie granicy z Macedonią Północną, a węgierska policja wykonywała też zadania ochrony granic w Słowenii i Serbii. Podkreślił, że Węgry, Serbia i Austria współpracują "bardzo blisko" w walce z nielegalną migracją.

Bence Rétvári odniósł się do faktu, że w sylwestra we Francji podpalono setki samochodów, aw Niemczech aresztowano setki uczestników zamieszek o tłem migracyjnym w wyniku nielegalnej migracji.

Według jego podsumowania, masowa i nielegalna migracja stwarza ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i terroryzmu w Europie, co również wysuwa na pierwszy plan problemy społeczne i powoduje napięcia społeczne.

Działania osób udających się do służby zagranicznej mogą więc zapobiegać lub redukować wiele różnych negatywnych konsekwencji – podkreślił sekretarz stanu, wskazując, że w ubiegłym roku w tego typu misjach wzięło udział 350 węgierskich policjantów, aw latach poprzednich od 300 do 400.

źródło: MTI

Zdjęcie: MTI/Zoltán Balogh