XVIII. Na wtorkowym nadzwyczajnym posiedzeniu organ przedstawicielski gminy powiatowej odrzucił możliwość zbadania odpowiedzialności burmistrza Sándora Sándora Szaniszló w toku postępowania dyscyplinarnego w związku z tym, że mimo zaproszenia nie udał się na konsultacje z rządem o rekompensatę energetyczną, a tym samym mógł spowodować setki milionów szkód w powiecie, pisze Zsolt Sütő-Nagy w gazecie Magyar In.

Lewicowa większość nie była nawet chętna do dyskusji nad propozycją przywódców frakcji Fideszu i KDNP, Kálmána Tótha i Attili Szarvasa, by uporali się z niezrozumiałą procedurą burmistrza Sándora Sándora Szaniszló, która spowodowała setki milionów szkód w dzielnicy, w ramach postępowania dyscyplinarnego.

Jak wiadomo, w styczniu Zsolt Láng, komisarz rządu odpowiedzialny za kompleksowy rozwój strefy rozwoju gospodarczego w środkowych Węgrzech, zapowiedział, że ponad dziesięciotysięczne osady i okręgi stołeczne otrzymają 44 mld HUF rządowego wsparcia na koszty mediów . Rząd wspiera utrzymanie podstawowych usług publicznych w sytuacji gospodarczej spowodowanej wojną na Ukrainie i sankcjami Brukseli. Pięciu burmistrzów SE Budapeszt, III., IV., XI., XV. i XVIIIw. Jednak starosta i szef Ferencváros zrezygnowali z konsultacji, przez co ich dzielnice straciły znaczne sumy.

Z tego powodu liderzy partii rządzącej w dotkniętych dystryktach wszczęli śledztwa przeciwko burmistrzom.

Wczoraj XVIII. w okręgu zwołano nadzwyczajne posiedzenie zarządu, ale przedstawiciele lewicy odrzucili nawet możliwość omówienia sprawy. Najciekawszym momentem podejmowania decyzji był moment, w którym burmistrz, który został wybrany jako członek zaangażowanego w śledztwo MSZP, ale został już zatwierdzony w DK, również głosował w swojej obronie. Postępowanie Sándora Szaniszló, który zyskał narodową sławę w 2010 r. w wyniku zamachu stanu w Pestszentlőrinc, nie było usprawiedliwione, mógł się wstrzymać ze względu na swoje zaangażowanie, gdyż lewicowa większość mogła odrzucić inicjatywę nawet bez jego głosu .

Źródło: Magyar Hírlap

Zdjęcie: MH/Patrícia Bodnár