Węgry są wyjątkowe, ponieważ chętnie przyjmują konserwatystów z całego świata i zapewniają im możliwość wyrażania swoich przekonań bez ciągłych prześladowań, pisze kataloński politolog Sergio Veslasco na stronie internetowej The European Conservative. Ale Veslasco nie tylko ujawnia powód swojej decyzji, ale także dwóch Amerykanów, konserwatysty z Hiszpanii i Francji, którzy również wybrali życie na Węgrzech.

Pierwszy raz przyjechałem na Węgry w 2017 roku. Miałem szczególny związek z Budapesztem, kochałem to miasto. Cztery lata później, w 2021 roku, przyjechałem na wakacje z przyjacielem, ale wtedy moja kariera polityczna już się zaczęła. Byłam zaskoczona, bo pierwszy raz od dawna poczułam się, jakbym naprawdę była w Europie. Swoją drogą, pochodzę z Katalonii, kiedyś tam mieszkałem, ale czasami czułem się jak obcy spacerujący po naszych własnych ulicach. Kiedy jednak przyjechałam do Budapesztu w 2021 roku, zobaczyłam europejskie miasto z młodymi, białymi parami z dziećmi, przekazami prorodzinnymi i pro-życiowymi. To, co zobaczyłem, obaliło kłamstwa, które zachodnie media opowiadały o tym kraju, pisze Veslasco o historii swojej przeprowadzki.

Stało się dla mnie jasne, że muszę mieszkać na Węgrzech. W 2022 roku, po ukończeniu politologii, zdecydowałem się tu przyjechać. I wtedy zobaczyłem, że nie tylko ja opuściłem swój kraj i zacząłem nowe życie na Węgrzech. Ludzie przyjeżdżali z całego świata, aby budować tutaj swoje życie, czasem samotnie, czasem z rodzinami. Poniżej chciałbym wyjaśnić dlaczego.

Roda Drehera

Słyszałem o Rodzie Dreherze w 2021 roku, że przeprowadził się na Węgry; że jest amerykańskim konserwatystą mieszkającym na Węgrzech. Zapytałem go dlaczego, a on odpowiedział:

„Węgry przykuły moją uwagę w 2019 roku, kiedy zacząłem szukać informacji na temat byłych komunistycznych krajów Europy Środkowej do mojej książki Living Without Lies Odwiedziłem Budapeszt i uznałem go za piękny i czarujący. W tym samym roku przemawiałem tutaj na konferencji i zostałem zaproszony na prywatne spotkanie z premierem Viktorem Orbánem, który chciał rozmawiać z prelegentami konferencji.

Okazało się, że Orbán wcale nie jest postacią tak negatywną, jak przedstawiają go zachodnie media. Na zakończenie spotkania wyraził nadzieję, że konserwatyści zobaczą Budapeszt jako swój duchowy dom. To zdanie wydało mi się interesujące, ale nie myślałem o tym dalej.

Następnie w 2021 roku przyjechałem do Danube Institute na trzymiesięczne stypendium dziennikarskie. Mój szef, John O'Sullivan, powiedział, że nie ma żadnych zobowiązań. Chcieli po prostu, żebym zwiedził miasto, kraj i opisał wrażenia. I szybko zdałem sobie sprawę, że prawdziwe Węgry mają niewiele wspólnego z Węgrami, jak twierdzą amerykańskie media i naukowcy elity rządzącej”.

Źródło: Hetek/Dósa Győző

Zdjęcie: Hetek/Dósa Győző

Według Drehera jest to normalny kraj, ale ze względu na ochronę normalności zachodnia elita polityczna określa ludzi mianem hejterów, bigotów i tyranów. I to jest bardzo skuteczne, bo mało kto poza granicami kraju mówi po węgiersku, więc jest to zdane na łaskę zagranicznych mediów.

Zapytany, dlaczego osiedlił się na Węgrzech, odpowiedział:

„Wierzę, że walczymy o przetrwanie tego, co pozostało z zachodniej cywilizacji i zachodniego chrześcijaństwa. Chcę zobaczyć, co się tutaj dzieje i o tym napisać. I czuję się jak w domu w tym obcym kraju, w którym nie znam języka, ale od Wielkiego Przebudzenia czuję się coraz mniej jak w domu we własnym kraju”.

Veslasco zapytał go też, co znalazł w naszym kraju, czego nie znalazł gdzie indziej?

„Do tej pory mieszkałem tylko w Stanach Zjednoczonych, to moja podstawa do porównań. A różnica jest tak prosta, że ​​prawie wstydzę się o tym mówić. Na Węgrzech wszystko jest normalne. Mówi się, że Węgry są konserwatywne, ale nie jestem pewien, czy to prawda. Na przykład Węgry nie są tak religijne i oczywiście nie brakuje tu liberałów.

Najważniejsze jest to, że podczas gdy reszta Zachodu zbiorowo postradała zmysły, Węgry (i Polska) pozostały przy zdrowych zmysłach. Dwadzieścia pięć lat temu to, co obecnie nazywa się konserwatywnym, było mniej więcej normą na całym Zachodzie. Dziś to nie…

Co więcej, Węgry są obdarzone przywództwem politycznym, które jest inteligentne i wojownicze w obronie kraju i jego interesów. W tym stuleciu Stany Zjednoczone miały dwanaście lat konserwatywnych rządów, ale nie miało to żadnego wpływu na upadek naszej kultury i społeczeństwa”.

Czy więc pomyślałeś, że Węgry mogą być atrakcyjnym krajem dla tych, którzy czują, że ich własny kraj nie jest już taki sam?

Zachęcam europejskich konserwatystów – którzy nie muszą mówić płynnie po węgiersku, aby zarabiać na życie – do rozważenia przeprowadzki na Węgry. Nie będzie to rozwiązanie dla wszystkich, ale dla wielu może być dobrym wyborem. To stabilny kulturowo kraj. Gdyby Europa rozumiała swoje interesy, uczyłaby się od Viktora Orbána, a nie demonizowała. Zwykli europejscy konserwatyści, którzy mają dość życia w kłamstwach narzucanych im przez ich rządy i lewicowe instytucje, powinni rozważyć, co Węgry mają do zaoferowania.

Rodriga Ballestera

Akademik Rodrigo Ballester mieszkał w kilku krajach, więc ciekawiło mnie, dlaczego przyjechał na Węgry? – pyta Veslasco.

Rodrigo Ballester, kierownik Pracowni Studiów Europejskich. Zdjęcie: Miklós Teknős / Naród Węgierski

„W moim przypadku decyzję można przypisać przyczynom rodzinnym, ale także temu, że chciałem dowiedzieć się więcej o sobie po siedemnastu latach spędzonych w Belgii. W swoim życiu mieszkałem już w czterech krajach Europy Zachodniej, a ciekawość życia w kraju Europy Środkowej również wywierała na mnie dużą presję, zwłaszcza w kraju, który już znałem, a którego odbiór medialny jest zupełnie odwrotny do rzeczywistość, którą znam”.

Jaka jest główna różnica między Węgrami a innymi krajami, w których mieszkałeś do tej pory?

„Przede wszystkim czułem, że jest to kraj, który idzie do przodu i którego dynamika gospodarcza i społeczna jest ewidentna. We Francji, Hiszpanii czy Belgii – krajach, które znam z pierwszej ręki – od kilkunastu lat można odnieść wrażenie, że znajdują się w stagnacji lub regresie. Są to kraje, które się nie rozwijają, których struktura społeczna staje się coraz bardziej dynamiczna, a ich rządy jedynie utrzymują status quo.

Z drugiej strony Węgry robią postępy. Ostatnie dziesięć lat to wspaniała dekada nie tylko dla dużych miast, ale dla całego kraju, rozwój gospodarczy jest namacalny. Dziwi mnie też spójność społeczna, Węgry to kraj patriotów, który zaginął w Europie Zachodniej.

Ludzie na ulicy są też wyraźnie bardziej powściągliwi, a przede wszystkim jest bardzo duże poczucie bezpieczeństwa w porównaniu z tym, co zaobserwowałem np. w Brukseli czy podczas moich wyjazdów do Francji”.

Thibaud Ghibelin

Jednym z najbardziej zaskakujących przypadków był przypadek politologa Thibauda Gibelina, który przyjechał na Węgry z ciężarną żoną, a na Węgrzech urodził się również jego syn. Veslasco zapytał go również, jaki był główny powód jego przeprowadzki na Węgry.

Zdjęcie: Thibaud Gibelin/Twitter

„Po raz pierwszy odkryłem Węgry w ramach programu wymiany uniwersyteckiej w 2012 roku i byłem nimi szczególnie zainteresowany, jako powiedzmy laboratorium polityczne w Europie. Osobiste powinowactwa i interesy polityczne wzajemnie się uzupełniają. Jako Europejka kocham Węgry; różnice rzucają wyzwanie i zachęcają Francuzów, którymi jestem. A ja jestem Francuzem na wskroś. Istnieją więc odcienie mojej osobowości, które za granicą mogę wyrazić tylko pokrótce. Staram się służyć jako pomost między Francją a Węgrami i jako taki być w pełni francuskim i europejskim. Ale moje życie codzienne i rodzinne spełnia się na Węgrzech i naprawdę chcę tu spędzić jeszcze wiele lat”.

Gladdena Pappina

W końcu spotkałem teoretyka prawa i polityki Gladdena Pappina w 2022 roku, pisze Veslasco, na konferencji Sohrab Ahmari w MCC. Byłem zdziwiony, że profesor z amerykańskiego uniwersytetu chciał przyjechać tutaj, na Węgry, więc zapytałem go, dlaczego?

Zdjęcie: Dávid Matrai

„Zanim w grudniu 2020 roku po raz pierwszy odwiedziłem Budapeszt, byłem już od lat aktywny w europejskich kręgach konserwatywnych – między innymi zbierałem numery samizdatu The European Conservative z jego początków. Ponieważ jestem politologiem, coraz bardziej interesowałem się konserwatywnym podejściem rządu Fideszu i PiS. Kiedy Mathias Corvinus Collegium zostało ponownie otwarte w 2020 roku, byłem dumny z bycia pierwszym międzynarodowym gościem i zdecydowałem się wrócić na dłuższy okres od września 2021 roku. Zgodnie z moimi planami będę jeszcze przez lata przyczyniać się do pracy oświatowej na Węgrzech.

Jaka była główna różnica między Węgrami a innymi krajami, w których do tej pory mieszkałeś?

„Węgry to spokojny i przyjemny kraj; niestety wiele dużych amerykańskich miast nie może już o sobie tego powiedzieć.

Jest pokojowo, bo społeczeństwo węgierskie ma zapewnione rzeczy naprawdę ważne, takie jak rodzina i praca; i to cieszy, bo Węgry rosną, odzyskując swoją tożsamość i poczucie misji. Niestety w wielu krajach Europy Zachodniej i w wielu częściach Stanów Zjednoczonych dzieje się coś przeciwnego: załamuje się pokój i jedność społeczeństwa”.

Wyróżniony obraz: Pixabay