Malta to nie środek świata. Nawet nie krawędź. Jednak jest w stanie wykonać zadziwiający krok w stronę praw człowieka – i powoływać się na prawa człowieka.

Bo maltańskie prawo zabrania korzystania z profesjonalnej pomocy komuś, kto nie doświadczył swojej płci w naturalny sposób, ale chce to zmienić. Matthew Grech był niegdyś zagorzałym aktywistą LGBTQ i jawnym gejem, co samo w sobie nie jest niczym do potępienia. Nie z tego powodu prowadzą przeciwko niemu oficjalne polowanie na czarownice, ale dlatego, że podzielił się swoją historią o porzuceniu homoseksualizmu. (Oczywiście jego niewybaczalnym grzechem jest to, że głosi słowa Ewangelii, ale nawet dzisiaj nie ośmielają się otwarcie powiedzieć, że prześladowana jest także wiara chrześcijańska. Prześladuje się ją tylko w milczeniu, pod trawą).

Maltański muzyk wysłał list do społeczności CitizenGo, możesz przeczytać jego tekst poniżej.

„Bardzo dziękuję za wsparcie i wsparcie modlitewne, które otrzymuję od Was i węgierskiej społeczności CitizenGO. Jestem Matthew Grech, 33-letni maltański muzyk. Jestem wyświęconym duchownym w moim lokalnym kościele chrześcijańskim, służąc przede wszystkim jako lider uwielbienia. Gram na pianinie, piszę piosenki i układam do nich muzykę. Uczę też w szkole biblijnej.

Poza tym jestem byłym działaczem LGBT. Z pasją dzielę się swoim świadectwem o porzucaniu homoseksualizmu z ludźmi i szerzeniu nadziei ewangelii królestwa Bożego!

Byłem ścigany na Malcie za podzielenie się moją historią odejścia od homoseksualizmu.

Dziękujemy za wsparcie poprzez podpisanie petycji i jak najszersze udostępnianie tego listu!

W kwietniu 2022 roku zostałem zaproszony przez małą platformę internetową, która ceni sobie wolność słowa, do podzielenia się moją historią i moimi konserwatywnymi poglądami na temat małżeństwa i seksualności. Pytali o pociąg do osób tej samej płci, tak zwane „terapie konwersyjne” i poradnictwo. Obaj gospodarze i ja odbyliśmy bardzo pozytywną rozmowę, ścierając argumenty naukowe i praktyczne, a także dotykając duchowości.

Kilka tygodni później zostałam wezwana na komisariat policji, gdzie powiedziano mi, że trzy osoby zgłosiły mnie na policję, oskarżając mnie o promowanie tak zwanych „praktyk nawracania” w tym wywiadzie oraz o naruszenie maltańskiej „Afirmacji orientacji seksualnej, płci Tożsamość i ekspresja płci 167". prawo".

Wkrótce potem policja postawiła mi zarzuty.

Byłem zaskoczony, że ta sprawa przybrała taki obrót, ponieważ nie był to pierwszy raz, kiedy dzieliłem się swoją historią na Malcie.

W wywiadzie wspomniano również o organizacji IFTCC, która wspiera osoby odchodzące od stylu życia LGBTQ i obejmuje profesjonalistów i terapeutów, którzy zajmują się nimi i pomagają im w społeczności. IFTCC oznacza wolny wybór terapii na całym świecie. Coroczna konferencja organizowana jest na Węgrzech, gdzie kilka lat temu poznaliśmy Eszter Schittl. Wzmianka o tej wiarygodnej organizacji zawodowej musiała zaniepokoić lobby LGBTQ.

Wszystkie trzy osoby, które mnie zgłosiły, wydają się być powiązane z rządem maltańskim, UE i maltańskim ruchem homoseksualnym. Wygląda na to, że te trzy organizacje piętnują chrześcijan z powodu ich wiernego trzymania się Słowa Bożego.

Jest to bardzo niepokojące, zwłaszcza w jednym z krajów o najstarszym dziedzictwie chrześcijańskim, na Malcie.

Inspektor policji nigdy mnie nie przesłuchiwał, ale po prostu postanowił postawić mi zarzuty i postawić przed sądem karnym.

Po raz pierwszy w życiu spotykam się z takim sprzeciwem i prześladowaniem.

Na pierwszej rozprawie wyznaczono drugą, potencjalnie ostateczną rozprawę na dzień 9 czerwca 2023 r., na której przesłuchani zostaną wszyscy świadkowie.

Ta sprawa karna ma znaczenie międzynarodowe, ponieważ Malta była pierwszym krajem UE, który zakazał tzw.

Modlę się, abyśmy mogli zapobiec powstawaniu podobnych ideologicznych zakazów w krajach, w których jeszcze ich nie ma. Modlę się, aby ten niepotrzebny i złośliwy zakaz został cofnięty na Malcie i wszędzie tam, gdzie obowiązuje.

Możesz wesprzeć mnie i mój zespół prawników na dwa sposoby: podpisując petycję i modlitwą.

Nasze zwycięstwo będzie zwycięstwem chrześcijan na Malcie, w Europie i na całym świecie.

Chrześcijańskie nawrócenie nie jest przestępstwem, nauczanie Biblii nie może być atakowane!

Mój ukochany bracie w Jezusie Chrystusie, dziękuję, że jesteś przy mnie!

Mateusz Grech”

Petycję w obronie maltańskiego muzyka można podpisać tutaj.

źródło: CitizenGo

cywilne.info:

Dwulicowość, która zwykle charakteryzuje lewicowo-liberalną „zachodnią” politykę, przyprawia o mdłości. Kłamią na temat praw człowieka, wolności wyboru, demokracji, jednocześnie chcąc odebrać ludziom prawo do decydowania. Na przykład w takich „drobiazgach”, jak wolność słowa, prawa rodzicielskie, wolność wyznania i tym podobne, nie można wykryć nawet słabych oznak przyzwoitości.

Możesz praktykować swoją religię, chyba że jesteś chrześcijaninem. Jeden (lub dowolna liczba) muzułmanów może modlić się bez przeszkód, paść twarzą do Mekki, nawet u stóp Wieży Eiffla, to ich prawo. Ale ksiądz nie może głosić słowa Bożego na ulicy, nikt nie może modlić się cicho i spokojnie przed kliniką aborcyjną. Możesz podżegać w mediach społecznościowych przeciwko białoskórym Europejczykom, możesz głosić wyższość Allaha i nawoływać do eksterminacji nie-muzułmanów, ale nie możesz głosić prawdy biblijnej. Całkowicie demokratyczne, prawda?

Możliwe jest „uwrażliwianie” swoich dzieci bez wiedzy i zgody rodziców, możliwe jest nawet wspieranie zabiegów nietransformacyjnych bez ich pytania, możliwe jest zmuszanie dzieci, które nie chcą korzystać z „koedukacyjnych” toalet , ale zabronione jest krytykowanie i protestowanie przeciwko temu bałaganowi.

A jak pokazuje choroba psychiczna na Malcie (oczywiście na podstawie bezmyślnej rezolucji ONZ), można zakazać, a nawet prześladować tych, którzy chcą uzyskać pomoc w potwierdzeniu swojej naturalnej tożsamości płciowej, a nawet „reklamować” jej przywrócenie. Bo prawdziwa demokracja jest tym, na co pozwalają nieskończenie cyniczni i prawdopodobnie chorzy psychicznie politycy (szacunek dla wyjątku). Czym dla nich jest natura, nauka, rzeczywistość, kpią z tego wszystkiego, po czym siadają z satysfakcją i mówią: no cóż, zrobimy z tobą, co zechcemy!

Moglibyśmy powiedzieć, co robimy, przykład Malty naprawdę nie jest autorytatywny.

możemy powiedzieć?

(Obraz podpisu: zrzut ekranu YouTube )