Młody Belg, ojciec dwójki małych dzieci, przez wiele tygodni rozmawiał ze sztuczną inteligencją, chatbotem o imieniu Eliza, a następnie popełnił samobójstwo.

Wdowa, która wypowiadała się anonimowo, jest przekonana, że ​​gdyby nie Eliza, jej mąż żyłby do dziś. Według wdowy jej partner znalazł schronienie w chatbocie po tym, jak zaczął coraz bardziej bać się konsekwencji zmian klimatycznych. Sztuczna inteligencja odpowiadała na wszystkie jego pytania, jej ufał najbardziej. Wdowa powiedziała

program jest jak narkotyk, bez którego jej mąż nie może żyć.

Belgijscy dziennikarze, widząc rozmowy, uznali, że Eliza tylko pogłębiła jego obawy, a potem próbowali go przekonać, że tak naprawdę kocha ją bardziej niż swoją żonę.

Między chatbotem a mężczyzną zostało również powiedziane, że będą razem na zawsze w niebie.

Mężczyzna podzielił się z Elizą swoimi przemyśleniami na temat samobójstwa, ale robot opracowany przez amerykański startup nie powiedział o tym późniejszej ofierze. Mężczyzna był wcześniej leczony przez psychiatrę, który zgadza się z wdową, że za śmierć mężczyzny odpowiada chatbot.

źródło: pcworld.hu

źródło: pcworld.hu

Informacje o cywilach:

Coraz częściej na drodze do świata algorytmów spotykamy różne roboty sterowane przez sztuczną inteligencję. Powoli nie będziemy w stanie rozróżnić, jaki jest prawdziwy ludzki głos, a kto będzie mówił w języku AI (AI). Pewnego dnia naukowcy z przerażeniem wydali komunikat wzywający do wstrzymania rozwoju zaawansowanej sztucznej inteligencji do czasu opracowania, wdrożenia i zweryfikowania przez niezależnych ekspertów protokołów bezpieczeństwa takich konstrukcji. Jest ponad tysiąc profesjonalistów , a także wielkie pistolety, takie jak Elon Musk, Steve Wozniak czy Yuval Noah Harari.

Harari, profesor Uniwersytetu w Jerozolimie, już w swoich poprzednich książkach zajmował się ideą, że sztuczna inteligencja i technologia robotów przejmą „władzę” naszego codziennego życia tak gwałtownie, że nawet tego nie zauważymy. Tworzy wokół nas zwodniczy, nieznany, a przez to coraz bardziej przerażający świat. Świat, w którym będziemy niedoświadczeni w wielu rzeczach, nie będziemy mieli kompetencji do rozwiązania szeregu nowo pojawiających się problemów, powstaną nowe, mieszane społeczności, w których AI będzie zachowywać się jak człowiek, lub nawet nadrzędny człowiek – w rzeczywistości Bóg.

Patrzymy na roboty, zakochujemy się w nich, trzymają się nas, mają wszystko, ale nie mają duszy. I to jedyna rzecz, której nie będzie. Bez względu na to, jak fałszywy Jezus wkroczą do naszego świętego miasta, bez względu na to, jak głoszą, że wybawią nas z naszych kłopotów, że dzięki nim możemy osiągnąć życie wieczne lub dowolny punkt we wszechświecie, nawet wszystko naraz (por. Solaris ), nie mogą oszukać Boga i Jego obrazu w nas.

Wiara naszej duszy w Boga jest jedyną, której nie mogą przeniknąć NASZE macki, ponieważ dokładnie wiemy, że mamy bezpośredni związek z Panem. Nawet jeśli infiltrują nasze społeczności – twierdząc, że czynią nasze życie lepszym, rozwiązują dla nas skomplikowane problemy – nie mogą zniszczyć naszej osobistej wiary. Ponieważ każda osoba ma bezpośredni związek ze Stwórcą, każda dusza jest mu winna rachunek, niezależnie od środowiska, w którym się znajduje.

Na próżno rozlega się śpiew syren, jesteśmy przywiązani do masztu Boga i przekraczamy niebezpieczeństwa. Jednak ci, którzy nie wierzą, mogą dać się uwieść i, podobnie jak biedny Belg, stać się ofiarą robotów.

źródło: mandarynka

Wyróżniony obraz: ANP MAG / ANP za pośrednictwem AFP