Węgry mogą być krajem wzorcowym i większość ludzi Zachodu zgadza się z nami, powiedział András Veres, przewodniczący Konferencji Biskupów Węgierskich (MKPK), do Krajowego Rejestru Katolickiego, donosi Mandiner.

Papież Franciszek przebywał w naszym kraju tylko przez krótki czas z okazji Kongresu Eucharystycznego, ale wyjeżdżając powiedział, że chciałby wrócić. Być może dużą rolę w tym odegrał żarliwy tłum, który go powitał – powiedział amerykańskiej gazecie katolickiej prezes MKPK, po czym dodał: ze swojej strony chce teraz położyć większy nacisk na młodzież.

Tak, jak powiedział -

trzeba przyznać, że Kościół na Węgrzech przeżywa trudne chwile. Ateizm jest spowodowany ateistycznym wychowaniem dzieci od przedszkola do uniwersytetu. Dziś jest kilka pokoleń, które nigdy nie otrzymały chrześcijańskiego wychowania. Ponadto „hedonistyczny styl życia przybył z Zachodu, co wzmacnia niewiarę w kraju”.

András Veres wyjaśnił, że podczas swoich podróży doświadczył, że wiele osób ma negatywną opinię o Węgrzech z powodu mediów. Ma wielu przyjaciół biskupów mówiących po niemiecku, którzy pytają go, co się dzieje na Węgrzech, ale kiedy tu przyjeżdżają, zdają sobie sprawę, że otrzymali wiele nieprawdziwych informacji z mediów.

„Fakt, że przywództwo węgierskiego kościoła jest określane mianem konserwatywnego, jest raczej komplementem niż zniewagą”

— stwierdził András Veres w odpowiedzi na pytanie dziennikarza. „Jeśli przyjrzeć się, dlaczego jesteśmy krytykowani, są to bardzo podstawowe rzeczy, jak na przykład odrzucenie przez węgierski rząd ideologii gender w szkołach, z czym zgadzają się wierzący”. Większość ataków, jak mówi, pochodzi z małych kręgów wspieranych przez ruchy polityczne. „Ale generalnie myślę, że opinia większości ludzi Zachodu jest zbliżona do naszej” – podsumował András Veres.

Źródło i pełny artykuł: vasarnap.hu

Wyróżniony obraz: MTI