„To nieco dziecinna próba wmówienia ludziom, że Gergely Karácsony i jego zespół nie mają nic wspólnego z tym, co dzieje się w Budapeszcie od prawie czterech lat”, powiedział István Tarlós dla PestiSrácok.hu w odpowiedzi na fakt, że Gmina miejska była na skraju bankructwa, dlatego burmistrz zapowiedział sabotaż wypłaty dziesiątek miliardów forintów podatków solidarnościowych. István Tarlós podkreślił w rozmowie wideo: nawet za prezydentury Gábora Demszky'ego ratusz nie był w stanie nieustannie tańczyć na krawędzi wypłacalności.

„Zagrożenie ze strony Gergely'ego Karácsony jest technicznie niezrozumiałe, ponieważ rachunkami podatkowymi miasta zarządza węgierski Skarb Państwa, więc nie ma fizycznej możliwości odliczenia pobranych podatków od działalności gospodarczej i niezapłacenia podatku solidarnościowego” – wyjaśnił István Tarlós, który jednocześnie „naprawdę nie chce, żeby stolica zbankrutowała, bo miałoby to znacznie poważniejsze konsekwencje, niż ktokolwiek śmie myśleć”, zresztą od czasu zmiany ustroju żadna poważna gmina jeszcze nie zbankrutowała.

Według Istvána Tarlósa nie można krytykować podatku solidarnościowego bez wyciszenia: dochody stolicy z podatku od działalności gospodarczej wzrosły od 2019 r. o 107 mld HUF. PS przypomniał wywiad z byłym burmistrzem, w którym obecny wiceprezydent Kiss Ambrus mówi w Spirit FM o tym, jak "jak wszyscy ludzie, także stolica regularnie wyczerpuje swój limit debetowy", a jeśli już muszą płacić, to podatek solidarnościowy, tam nie ma pieniędzy na codzienne operacje.

O Ambrus Kiss nawet nie wiedziałem, że jest na świecie, dopóki nie przeczytałem, że jest zastępcą burmistrza. Wyobraź sobie, że próbowałem to tak wytłumaczyć! To dziecinna próba wmówienia ludziom, że nie mają nic wspólnego z tym, co dzieje się od prawie czterech lat. Zawsze jest dopisek „dlaczego Tarlós tego nie zrobił” lub „dlaczego rząd nie dał pieniędzy?” To się stało. Wprawdzie przejąłem zarządzanie kapitałem z deficytem 73 mld HUF, ale 9 lat później oddałem go z zerowym deficytem i oszczędnościami 200 mld HUF. Ciągle jednak borykają się z problemami operacyjnymi. Coś tu jest bardzo nie tak!

przekonywał István Tarlós, główny doradca Viktora Orbána i były burmistrz Budapesztu, w programie wideo PestiSrácok.hu „Mi ágükünk”.

Wywiad z Istvánem Tarlósem można obejrzeć

Istvána Tarlosa

Źródło: pestisracok.hu. Wyróżniony obraz: magyarnemzet.hu