opublikował nowy potępiający aborcję, twierdząc, że prawdziwą radością w życiu jest posiadanie dzieci, a nie ich zabijanie, podaje LifeNews.com.

„Aborcja przestała być tolerowana i stała się celebrowana. Co za chorzy ludzie mówią, że zabicie dziecka jest drogą do szczęścia?” - spytał. - „Sensem życia jest mieć dzieci i widzieć, jak rodzą się nasze wnuki. Nic nie sprawia mi większej radości niż to. Nic nie jest blisko. Czy zamieniłbyś pracę na swoje dzieci? Czy oddałbyś coś dla swoich dzieci? Oczywiście nie."

Powiedział także, że radykalni proaborcyjni Demokraci stali się tak skrajni w swojej mantrze o aborcji przed porodem, że aborcja zmieniła się z „debaty politycznej w bitwę duchową”. powiedział Carlson

zszokowany faktem, że Demokraci popierają 100% aborcję aż do momentu porodu.

„Inicjatywy związane z głosowaniem, z którymi w listopadzie zetkną się wyborcy, są naprawdę zdumiewające. Jestem zszokowany, ponieważ tak bardzo różnią się one od polityki, którą zajmowałem się przez większość mojego życia. Mam 54 lata. Pracuję nad tym tematem, odkąd skończyłem 22 lata” – powiedział Carlson.

„W tym czasie większość naszych debat w sferze politycznej dotyczyła tego, jak poprawić życie ludzi za pomocą konkurencyjnych pomysłów…

Obie strony przynajmniej udawały, że próbują polepszyć życie ludzi, którzy na nich głosowali”.

- on kontynuował. „Ale kiedy dojdziemy do wyborów, w których dwie najważniejsze inicjatywy w głosowaniu to zachęcanie ludzi do zabijania własnych dzieci, a druga zachęcanie dzieci do zażywania narkotyków – kto poradzi sobie dobrze?”

Jednak zdaniem Carlsona aborcja i niszczenie życia ludzkiego są sprzeczne z wartościami biblijnymi.

„Wszystko jest szczegółowo opisane w Biblii hebrajskiej. Mniej więcej co czwarty rozdział wspomina o ofierze z ludzi. Za każdym razem, gdy jest opisywana, zbrodnia ta nazywana jest ohydną… Chęć zabijania własnych dzieci nie jest naturalną ludzką funkcją. To pomysł, impuls, który został wprowadzony. Przez cały czas historii, w każdej kulturze na planecie, na ludzi wpływały siły zewnętrzne, aby przekonać ludzi, że jeśli poświęcą swoje dzieci, będą szczęśliwi i bezpieczni. Teraz mówią, że aborcja sama w sobie jest drogą do szczęścia. Rzeczywiście?"

Zdjęcie: MTI/Zsolt Szigetváry