Jan Pospieszalski stwierdził, że gdyby zgodnie z oficjalnymi procedurami nastąpiła prawna zmiana kierownictwa w kierownictwie TVP, Polskiej Agencji Prasowej i Polskim Radiu, to oni odeszliby.

„Wiele przeżyłem w telewizji publicznej. Widziałem wymianę wielu prezesów, pamiętam też różne, mniej lub bardziej burzliwe zmiany personalne. Ale nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego, żeby niektórzy z zewnątrz siłą wyprowadzali ludzi z biur, trzaskali drzwiami, wypychali przedstawicieli. Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej nie widziałem takiej przemocy”

- stwierdził w rozmowie z międzynarodowym portalem informacyjnym Remix News polski dziennikarz Jan Pospieszalski, który był gospodarzem talk show telewizji publicznej (TVP).

„Pracę w TVP zacząłem w 1994 roku. Byliśmy nowym zespołem i tam też nas nie przywitali. Postkomunistyczny establishment, do którego wówczas w większości należała ekipa telewizyjna, traktował nas jak ciała obce. Ale nawet ci komuniści traktowali nas o wiele przyzwoiciej niż to, co dzisiaj widzimy na nagraniach z telefonów komórkowych w Warszawie”

- o swoich przeżyciach opowiedział Pospieszalskiemu na podstawie recenzji Magyar Nemzet.

Według niego brutalne przejęcie telewizji publicznej przez Donalda Tuska i jego nowy rząd jest przyznaniem, że wiedzą, że nie przestrzegają prawa.

Pospieszalski stwierdził: gdyby zgodnie z oficjalnymi procedurami nastąpiła prawna zmiana kierownictwa w kierownictwie TVP, Polskiej Agencji Prasowej i Polskim Radiu, to poprzedni zespół odszedłby w taki sam sposób, w jaki politycy PiS odeszli z państwa instytucje.

Nie trzeba było długo czekać, polskie baliby pokazały już swoje prawdziwe oblicze

Od czasu radykalnych kroków nowego polskiego rządu demonstracje w Warszawie nieprzerwanie trwają, przed budynkiem telewizji publicznej bez przerwy demonstrują politycy i sympatycy rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Partia ostro krytykuje także w mediach społecznościowych brutalne działania Donalda Tuskéka.

„Mówimy nie propagandzie stworzonej przez Donalda Tuska i jego funkcjonariuszy, którzy nielegalnie okupują siedziby telewizji publicznej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Mówimy nie łamaniu prawa, deptaniu polskiej demokracji i ograniczaniu wolności słowa”

– pisze partia na X.

Wyróżnione zdjęcie: MTI/PAP/Adam Warzawa