Komendant stołecznej policji zarządził czterodniową obławę na nadchodzący weekend.

Ze znaków wynika, że ​​węgierska policja ma świadomość, że obława w stolicy w lutym ubiegłego roku może się nawet powtórzyć. Komendant policji w Budapeszcie wydał XXXIV 1994 r. w sprawie Policji. na podstawie § 30 ustawy w terminie od 8 lutego 2024 r. od godz. 0:00 do 12 lutego 2024 r. od godz. 8:00 zarządził wzmożoną kontrolę nad całym obszarem Budapesztu, której celem jest zapobiegania, wykrywania i przerywania czynów niezgodnych z prawem, a także utrzymania porządku i bezpieczeństwa publicznego.

Celem czterodniowej akcji jest zapobieganie, wykrywanie i przerywanie nielegalnych działań, a także utrzymanie porządku i bezpieczeństwa publicznego, a nie przyciąganie zmotoryzowanych, jak zapowiadały już niektóre portale.

Jednym z najważniejszych punktów komunikatu policji o przyszłotygodniowej czterodniowej obławie jest harmonogram: będzie ona trwała od godziny 0:00 8 lutego do godziny 8:00 12 lutego. Sprawdźmy, co wiąże się z tym przedziałem czasowym? Dzień Honoru (po niemiecku Tag der Ehre): upamiętnienie próby wyrwania się wojsk niemieckich i węgierskich z Budy wieczorem 11 lutego 1945 roku, jest także jednym z największych corocznych wydarzeń węgierskiego dalekiego zasięgu. -Prawidłowy. A także seria brutalnych ataków Antify.

Zeszłoroczna obława w Budapeszcie, zorganizowana przez skrajnie lewicowy oddział szturmowy Antify, niemiecki Hammerband, przypadła właśnie na ten okres.

Pomiędzy 8 a 12 lutego w ośmiu lokalizacjach dziewięć osób zostało brutalnie pobitych na śmierć w grupie przez Antifas atakujący od tyłu. Kruszyli kości i czaszki swoich ofiar żmijami, żelaznymi rurami i młotami. Trzej napastnicy odnieśli obrażenia zagrażające życiu, pozostali uciekli z połamanymi kośćmi.

Okrucieństwo Antif atakujących w grupach po 5-8 osób charakteryzuje się tym, że najpierw uderzają swoje ofiary w tył głowy od tyłu, a następnie niczym szarańcza atakują swoje cele na ziemi i uderzają je, gdzie tylko się da. Celem wykalkulowanego pobicia, które trwało dokładnie 30 sekund, było spowodowanie jak największych szkód.

To nie przypadek, że zdaniem prokuratury Włoszka Ilaria Salis, która brała udział w trzech atakach, została poproszona przez prokuratora o wymierzenie 11 lat więzienia w przypadku przyznania się do winy i umorzenia procesu. Włoszka otrzymuje czterostopniowy areszt. Zgodnie z prawem należy go wyprowadzić z więzienia w kajdankach i na łańcuchu. W ten sposób zostali dowiezieni w poniedziałek do Sądu Stołecznego.

W związku z serią brutalnych ataków wyszczególnionych w akcie oskarżenia Salisowi postawiono 3 zarzuty usiłowania uszkodzenia ciała zagrażającego życiu popełnione w organizacji przestępczej – w 2 przypadkach jako współsprawca, w 1 przypadku jako pomocnik w przestępstwie.

Jej ojciec, który był obecny na rozprawie, powiedział lewicowej prasie węgierskiej, że jest dumny z działań swojej córki i że wspiera ją we wszystkim, co robiła podczas zmagań Antify. Lewicowa prasa węgierska i włoska, włoscy aktorzy polityczni oraz antifa przypuścili ostry atak na Węgry i rząd, mówiąc: traktujemy panią Salis nieludzko.

Sprawcy ataków na Antifę uśmiechają się, nie uważają się za winnych

Po zagranicznym ataku na tle politycznym i kłamstwach na temat warunków mieszkaniowych eksperci zakładu karnego przedstawili prasie celę Salisa w instytucie Gyorkogsi utca bv.

Nawet stronnicze media nie dostrzegły niczego nadzwyczajnego w warunkach więziennych.

To niezwykle agresywni przestępcy – powiedział Bence Rétvári stacji informacyjnej Hír TV w związku ze sztucznie wywołanym skandalem. Stwierdził, że to nie przypadek, że wśród prawników sprawców znalazł się György Magyar, członek węgierskiej lewicowej elity politycznej. Polityczny sekretarz stanu ds. wewnętrznych dodał: Rząd węgierski nie wspierał wcześniej przemocy ulicznej i nie będzie tego robił w dalszym ciągu.

Po całej tej historii przejdźmy do tego, czego można się spodziewać w przyszłym tygodniu. Coraz więcej wskazuje na to, że skrajnie lewicowa antyfa może ponownie przyjechać na Węgry, że tak powiem, aby uczyć ludzi o prawicowych uczuciach bycia kretynami.

Z przygotowań wiadomo, że 10 stycznia odbędzie się pokojowa demonstracja zorganizowana przez węgierskich antyfaszystów, według niektórych doniesień mogą się tam nawet osiedlić brutalni antyfaszyści. Ci, którzy mogą również pojawić się na antyfaszystowskiej demonstracji ruchu Autonomii przeciwko gloryfikacji nazistów. W tym samym czasie może mieć również miejsce zorganizowana, zaplanowana i przećwiczona kopia obławy z zeszłorocznej.

Tak można rozumieć akcję policji i czterodniowy obchód całego Budapesztu w celu zachowania bezpieczeństwa publicznego.

Antifa prowadzi już rekrutację na Dzień Honoru, ale skrajna prawica również nie pozostaje bezczynna

Warto podkreślić, że policja nie będzie polować na kierowców, jak w nagłówkach niektórych portali ogłaszają w celu uzyskania kliknięć: Akcja BEZPIECZEŃSTWO PUBLICZNE jest w przygotowaniu. Celem są ekstremiści, którzy w przeszłości okazali agresję – niezależnie od tego, czy reprezentują skrajną lewicę, czy skrajną prawicę.

Nawiasem mówiąc, BRFK zakazało już dwóch skrajnie prawicowych obchodów, ale nie ma przeszkód, aby zorganizować tradycyjną trasę Eruption Performance Tour, jeśli jest ona zgodna z węgierskim prawem.

Pest Boys

Zdjęcie na okładce: Zeszłoroczna obława na Antifę
Źródło: zrzut ekranu Police.hu