Czytałem, że w ratuszu w Hódmezővásárhely wybuchł kolejny „pożar”! Teraz należy dopuścić dźwig na ulicę, aby można było zrealizować znaczącą rozbudowę szpitala.

Cytowany również z artykułu Attila Borsodi: „To nie jedyny skandal, który powstał wokół Pétera Márki-Zaya w ostatnich dniach. Spowodowało to też wiele kłopotów

lewicowo-liberalny burmistrz Hódmezővásárhely zabiega o prawie 140 mln forintów na postawienie dźwigu niezbędnego do rozbudowy szpitala na jednej z ulic.

Kontrahenci nie mogą zapłacić tej brutalnej pozycji, więc rozwój może zostać przerwany. Organizacja Fidesz w Hódmezővásárhely zwróciła się do burmistrza Pétera Márki-Zaya w oświadczeniu, że jeśli nie może pomóc, to przynajmniej nie utrudniać rozwoju miasta i szpitala.

Jednak Márki-Zay na razie się nie poddaje, żąda ogromnej kwoty na budowę dźwigu potrzebnego do budowy szpitala i uważa, że ​​w inwestycji starczy pieniędzy na opłacenie opłaty.

János Lázár, przedstawiciel parlamentarny Fideszu w regionie, oburzył się na pytanie Promenád.hu:

„Każdy, kto teraz zabiera walczącym na pierwszej linii walki z epidemią, zamiast dawać, to jak strzelanie sobie w plecy”.

Po raz kolejny „pożar czerwonej gwiazdy” niszczy – tylko teraz w sensie przenośnym – Ratusz , tak jak 50 lat temu, kiedy to spłonął dwukrotnie w ciągu pół roku. Kiedyś wieża, potem po południu 5 marca 1971 r. dach ratusza ratusza, który ostatecznie zawalił się na rzędy ławek, ale wcześniej obrazy, książki i inne przedmioty o znaczeniu historycznym miasta zostali ewakuowani!

Tak, byłem tam, wraz z wieloma moimi kolegami żołnierzami, którzy zgłosili się i walczyli ze strażakami, z koszar, ze 120 dziennikarzy - dziś z 5. Brygady Strzelców MH István Bocskai. Gaszenie (gaszenie ognia) było nadal bardzo trudne, ponieważ było tak bardzo zimno, że woda gaśnicza zamarzała.

Wodę gaśniczą podawaliśmy wiadrami rzędem w górę i ci, którzy szli z przodu, w nieznośnym upale też oblewali się wodą, ratowaliśmy w ten sposób przedmioty, później woda nam zamarzała.

Mój dziadek był strażakiem i po tym byłem z niego jeszcze bardziej dumny. Być może dobrze pamiętam nazwiska niektórych moich kolegów żołnierzy, którzy byli tam ze mną; Naszymi przywódcami byli László Németh, Pál Stefanovits, Imre Oresko, Imre Dobai i być może major Mizsey.

Mokre belki i gruz spadły również z góry na salę ratusza w Hódmezővásárhely, ale ogień już nie palił się i kosztowności uratowaliśmy, podobnie jak rozdaliśmy wiadra łańcuchem, ratusz został uratowany mimo zamarznięta woda ognista!

Chociaż pożar utrzymywano w tajemnicy, prawdopodobnie został on spowodowany awarią linii energetycznej czerwonej gwiazdy zapalającej się na wieży.

Zdjęcia z pożaru sprzed 50 lat, pochodzące z Archiwum Cyfrowego Narodu Węgierskiego, można zobaczyć:

Pan Péter Márki-Zay urodził się prawie dokładnie rok po tym incydencie, ale… zajmując środek sali, nie wzywa mieszkańców Vásárhely do pomocy potrzebnej do remontu szpitala, ale czytamy o drodze zamknięcie.

Hódmezővásárhely wiąże się nie tylko z nieprzerwanym cyklem obchodów 11 miesięcy służby wojskowej, ale także z udziałem projektantów i innymi wynikami, dzięki którym na przykład Dom Sztuki Ludowej i Wystawa Muzeum Jánosa Tornyaia wciąż być dziś odwiedzanym.

Hódmezővásárhely wiąże się również z tym, że jest to również miasto węgierskie , należące do Węgier, gdzie wykonawca ma teraz wyremontować zakład zdrowia publicznego w ramach programu państwowego, ale do tego oczywiście musiałby wykorzystać ulica. Ulica, do której wszyscy mają swobodny dostęp, z wyjątkiem teraz dźwigu. (Czy państwo mogłoby kupić od siebie ulicę w jednym z węgierskich miast z państwowym prawem pierwokupu?)

Jeśli opinia burmistrza na temat rozwoju sytuacji nie pokrywa się z intencjami rządu, to moim zdaniem powinien znaleźć inny sposób wyrażenia swojej opinii.

Jako młodzi żołnierze z Budapesztu nie pytaliśmy, czy droga Ady Endre jest zamknięta od strony koszar, ani czy ta droga powinna być zamknięta zamiast gaszenia pożaru, ale poszliśmy w pogotowiu na pomoc i ugaszenie pożaru ze strażakami i pamiętam, że razem z mieszkańcami o miasto, o wartości, o przyszłość!

József Kiss, laureat nagrody Károly Kós czołowy projektant, ekspert ochrony zabytków, architekt krajobrazu i ogrodów.

Zdjęcie na okładce: Przeszłość