Siedmiogrodzcy Węgrzy otrzymali złe wieści: stało się ostateczne, że Batthyáneum nie będzie należeć do katolików. Najcenniejszy majątek i zbiory, które zostały odzyskane przez siedmiogrodzkie kościoły węgierskie, pozostają w rękach państwa rumuńskiego.

Batthyáneum w Gyulafehérvár to najcenniejszy majątek i kolekcja, jaką węgierskie kościoły w Siedmiogrodzie odzyskały od państwa rumuńskiego. Biblioteka, która obejmuje 65 000 tomów i 1650 średniowiecznych rękopisów, przechowuje trzy czwarte kodeksów i starożytnych rękopisów znalezionych w Rumunii. Jeden z kodeksów, Codex Aureus z 810 roku, był ubezpieczony na 25 milionów dolarów, kiedy został na krótko wysłany do Niemiec w 2002 roku.

Właśnie zakończony spór został zainicjowany przez archidiecezję rzymskokatolicką, ponieważ rumuńska komisja restytucyjna odrzuciła zwrot biblioteki w listopadzie 2015 roku. Najwyższy Sąd Apelacyjny odrzucił pozew rzymskokatolickiej archidiecezji Gyulafehérvár w sprawie zwrotu biblioteki Batthyáneum.

Na ostateczny werdykt musieliśmy czekać prawie trzy lata, ale Sąd Panelowy w Gyulafehérvár już odrzucił wniosek kościoła na podstawowym poziomie.

Archidiecezja rzymskokatolicka Gyulafehérvár argumentowała w swoim pozwie, że powrót Batthyáneum reguluje ustawa, która wciąż obowiązuje. Zwrócili również uwagę, że w 1998 r. rząd rumuński przyjął nadzwyczajny dekret rządowy o zwrocie niektórych nieruchomości o symbolicznym znaczeniu, który został uchwalony przez parlament w 2002 r. I ta ustawa wyraźnie przewiduje restytucję Batthyáneum i innych dóbr, ale instytucje państwa rumuńskiego od tamtej pory tego nie zrealizowały i to też nie przeszkadzało sądowi.

Źródło: Foter.ro