„Śmierć jest częścią życia, ale morderstwo nie. Wspomagane samobójstwo nigdy nie powinno być interpretowane jako służba zdrowia” – stwierdziła Konferencja Episkopatu Austrii w oświadczeniu z 1 czerwca, w którym wypowiedział się przeciwko projektowi dekryminalizacji czynnej eutanazji zatwierdzonemu przez austriacki Sąd Najwyższy.

Jak można przeczytać na vasarnap.hu , 11 grudnia austriacki Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją fragment kodeksu karnego, który zakazuje wspomaganego samobójstwa, naruszając w ten sposób prawo jednostki do samostanowienia. Sędziowie konstytucyjni wezwali rząd do uchylenia tej ustawy w 2021 roku.

Prawo jednostki do samostanowienia!

Nie spieszmy się tutaj. W tym duchu w kilku krajach toczy się już debata na temat legalizacji samobójstwa wspomaganego przez lekarza. Jak to pogodzić z przysięgą Hipokratesa? Lekarz nie będzie miał prawa do samostanowienia o nie zabijaniu ludzi. A skoro już przy tym jesteśmy, to daleki jestem od obrażania kogokolwiek, ale w dzisiejszym świecie z pewnością nie jest nie do pomyślenia, że ​​krewni namaszczają lekarza, aby pozbyć się uciążliwego krewnego. Wszystko, czego potrzebujesz do tego, to trochę środków uspokajających, prowadzenie ręki i papier jest już podpisany.

Tak więc austriaccy sędziowie konstytucyjni postanowili zalegalizować morderstwo pod tytułem samobójstwo w oparciu o prawo jednostki do samostanowienia.

Jak popularne jest dzisiaj to samostanowienie. Dlaczego sędziowie nie podejmą na przykład decyzji, że jest to prawo do samostanowienia, jeśli ktoś chce być milionerem, jeśli chce być sędzią konstytucyjnym, to niech tak będzie.

Przykładów można by mnożyć, a ja już czekam na decyzję, że zanim dziecko zostanie poczęte, musi zadać sobie pytanie, czy chce przyjść na świat. To też jest prawo do samostanowienia, tylko austriaccy sędziowie konstytucyjni jeszcze o tym nie pomyśleli – choć mogliby zrobić matce wyrzuty sumienia.