Według ONZ tak, przynajmniej według ich czołowego eksperta ds. LGBTQ i płci, Victora Madrigala-Borloza. I nawet to, że ludzie nie mają wrodzonej płci, co naszym zdaniem jest tylko uprzedzeniem.

Według nich zatem, w oparciu o międzynarodowe prawa człowieka, każdy może sam decydować o własnej płci, a państwa muszą to brać pod uwagę i de facto zapewniać ochronę prawną osobom transpłciowym. Ale Madrigal-Borloz stwierdził też, że edukacja węgierskich dzieci w oparciu o wartości chrześcijańskie i węgierską tożsamość służy jedynie utrwalaniu uprzedzeń wobec osób LGBTQ, więc czas wykluczyć Węgry z Unii Europejskiej.

Ekspert nie zajmuje się błahymi kwestiami, takimi jak jurysdykcja (której nie posiada) i kompetencje państwa członkowskiego (które my mamy). Jak również fakt, że zmiana płci nie jest możliwa; leczenie hormonalne i operacja zmiany płci nie zmieniają biologicznych realiów, ponieważ nasza płeć biologiczna zaczyna się wraz z rozwojem płodu i genetyką i przenika wszystkie nasze komórki. Tak więc ci, którzy przechodzą operację zmiany płci, nie zmieniają płci, ponieważ nie mogą też zmienić funkcji swoich narządów. Jak już o tym pisaliśmy: zmiana płci jest niemożliwością metafizyczną, ponieważ jest też niemożliwością biologiczną. Oczywiście można naśladować i naśladować, aw dzisiejszych czasach lekarze "czarują" swoich pacjentów coraz śmielszymi obietnicami - które też rodzą poważne pytania etyczne - jednak fakt że operacja tylko pozornie zamienia kogoś w płeć przeciwną, a naszą płeć biologiczną jest niezmienne, pozostaje faktem. . Ponadto lobby LGBT nie może przedstawiać ani jednej osoby, która przeszła zmianę płci, która po operacji stałaby się płcią przeciwną, ciesząc się zdrowiem fizycznym i psychicznym oraz funkcjonalnością. Nie dlatego, że czegoś takiego nie ma, ale dlatego, że nie jest to możliwe.

A jeśli już wspomnieliśmy o etyce, to możemy zadać pytanie, jak ci lekarze, którzy usuwają zdrowe narządy z ciał swoich pacjentów i budują na nich niedziałające imitacje narządów, służą po prostu wymogom ideologii LGBT, wzmacniając psychikę pacjentów? zakłócić tę część ich przysięgi, która brzmi:

Uważam fizyczne i psychiczne uzdrowienie pacjentów oraz zapobieganie chorobom za główne prawo.

Co kieruje - poza płacą oczywiście - tymi lekarzami, którzy hormony napełniają doskonale zdrowe dzieci i czynią je dożywotnio bezpłodnymi, aw zdecydowanej większości pogłębiają ich problemy psychiczne?

Co kierowało lekarzami mężczyzny , który się operował, aby stał się „neutralnym pod względem płci smokiem” - jego tęczówki zostały przebarwione, język przecięto na pół, nos został przekształcony, uszy zostały odcięte, na jego ciele zoperowano 18 rogów czaszkę, został wykastrowany, a jego zęby wypolerowane, by pasowały do ​​smoka?

smok neutralny pod względem płci

Zdjęcie: Youtube / Tiamat Legion Meduza

A skoro już przy tym jesteśmy, gdzie jest granica? Jeśli chcesz zmienić swoją płeć dzisiaj, dlaczego nie miałbyś chcieć zmienić swojej rasy jutro? Ponieważ zawsze znajdą się żądni przygód przedsiębiorcy (czyli ludzie chorzy psychicznie), a liczba możliwości jest nieskończona, dlaczego więc mielibyśmy trzymać się czysto ratującego życie poziomu chimer ludzko-zwierzęcych (na przykład przy użyciu zastawek serca świni) i dlaczego nie mielibyśmy pozostawić tego wyobraźni, kto chce być czym?, zmienić się z pomocą nauk medycznych?

Ale wracając do absurdalnego twierdzenia Victora Madrigala-Borloza: zmiana płci to wymyślona koncepcja o nieprawdziwej treści, mylące słowo chorej ideologii i oczywiście nie jest nawet uwzględniona w utopijnej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka . To oświadczenie z dnia 26/3. artykuł o tym mówi

rodzice mają prawo pierwszeństwa w wyborze edukacji dla swoich dzieci.

Na koniec zauważmy, że węgierski parlament przyjął na sesji plenarnej w dniu 19 maja 2020 r. większością dwóch trzecich głosów ustawę, która nie pozwala na prawne uznanie operacji zmiany płci na Węgrzech, więc dane osobowe muszą zawsze zawierać dane biologiczne seks.

Biorąc pod uwagę, że nie jest możliwa całkowita zmiana płci biologicznej, konieczne jest ustanowienie w prawie, że nie ma możliwości zmiany jej w urzędzie stanu cywilnego

mówi dokument.

A sytuacja jest taka, że ​​trwające od tygodni szaleństwo, które wywołała nowelizacja ustawy o ochronie dzieci, uruchomiło proces odwrotny do zamierzonego, idący w kierunku przeciwnym do celów lobby LGBT. Społeczeństwo węgierskie akceptuje, ale nie można go zmuszać, zwłaszcza jeśli chodzi o jego dzieci. Tym, którzy do tej pory wyrozumiali wobec agresywnych działań działaczy LGBT i brukselskich polityków, zabrakło cierpliwości, a ich dotychczasowa akceptacja powoli, ale nieubłaganie przeradza się w odrzucenie. Gdybym był lobbystą, zastanowiłbym się dwa razy nad tym wszystkim i cofnąłbym to w czasie. Nawet gdybym chciał zachować moje dotychczasowe "osiągnięcia"...

Wyróżniony obraz: Victor Madrigal-Borloz / unmultimedia.com