100 lat temu parlament węgierski uchwalił ustawę XXXIII z 1921 r., która wynikała z wyniszczającego narody traktatu z Trianon, rozbiła jedność terytorialną kraju, skonfiskowała większość jego majątku, napiętnowała jego przyszłość i została zmuszona przez wielkie mocarstwa szantażem i groźbami. artykuł prawa.

Towarzystwo Hegyvidéki Trianon upamiętniło ten dzień w poniższym artykule.

Smutna data! Chyba dla wszystkich jest oczywiste, że ówczesny parlament został zmuszony do uchwalenia największej tragedii narodu węgierskiego od czasu bitwy pod Mohaczem. Supermocarstwa nie żartowały! Przywódcy węgierscy mogli zobaczyć, jak armia rumuńska zalała kraj jesienią 1919 r. – po komunistycznym szaleństwie! Innymi słowy, dali jasno do zrozumienia: bez pieniędzy, bez kredytu, bez pomocy: możemy wyruszyć w świat z Europy.

Albo zaakceptujemy wolę Zachodu, albo ryzykujemy całkowite zniszczenie! Ówczesne kierownictwo nie miało innego wyjścia, choć Węgrzy nie godzili się na to ani wtedy, ani teraz! Zobacz różne powstania mające na celu odzyskanie terytorium (na przykład powstanie na zachodnich Węgrzech w 1921 r., w wyniku którego odzyskaliśmy Sopron i kilka osad), czy później, po decyzjach w Wiedniu, aneksję części Węgier ziemi, tylko po to, by niestety kilka lat później zostać przywróconą haniebnym dyktandem!

Obowiązkiem każdego uczciwego rządu węgierskiego jest nigdy nie godzić się na tę hańbę!

W razie potrzeby postarać się zjednoczyć siły intelektualne wokół koncepcji podobnych do panowania kulturowego Klebelsberga, w razie potrzeby utrzymać opiekę nad ojczyzną za pomocą pomocy finansowej lub zapewnić poczucie przynależności z podwójnym obywatelstwem, aby nasi bracia mogli również decydować, jaki skład parlament, który Węgry powinny mieć!

Oczywiście mocarstwa zachodnie marszczą brwi na słowo Trianon i oczywiście nawet jeśli Węgry nie tańczą tak, jak gwiżdżą. Nie lubimy LGBTQ ani nielegalnej migracji, wtedy nie przekazujemy należnych wam pieniędzy, próbujemy wycisnąć waszą gospodarkę, szerzymy o was fałszywą propagandę, przekręcamy znaczenie waszych praw, finansujemy międzynarodową dywersję (organizacje pozarządowe), zaopatrujemy internacjonalistów-globalistów w odpowiednią amunicję opozycji, aby losy i historyczna jedność narodu węgierskiego nawet przypadkowo nie przyszły na myśl. Rozpoczniemy procedurę zgodnie z artykułem 7! Jeśli ci się to nie podoba, to ujarzmij to! Droga w górę i droga w dół! W tym klubie to my dyktujemy warunki.

Tak jest od ponad 100 lat!

Właśnie dlatego rządy narodowe (Antall, Orbán) starały się znaleźć sojuszników w obronie swoich wartości. Oś polsko-węgierska, jako najbardziej wpływowy sojusz chrześcijańsko-konserwatywny V4, reprezentuje nowy rodzaj zdeterminowanej siły przeciwko „brukselczykom”, które w coraz większym stopniu chcą wymusić porzucenie patriotyzmu i eliminację wewnętrznych spójnych sił narodów na rzecz federalistycznej dystopii. Nie możemy tego chcieć! Chcemy wolnych i niepodległych Węgier i tego się trzymamy! Życzymy innym tego, czego św. II. János Pál ujął to tak pięknie i precyzyjnie:

„Terytoria oderwane ludowi są w pewnym sensie błaganiem, a nawet wołaniem do »ducha« narodu. W tym czasie duch narodu zostaje pobudzony, budzi się do nowego życia i wyrusza do walki o odzyskanie praw, które mu się należą do ziemi.

Patriotyzm, podobnie jak miłość do ojczyzny, uznaje prawo każdego innego narodu do kochania swojej ojczyzny w ten sam sposób!”

Wyróżniony obraz: Internet