Kraje zachodnie, zwłaszcza Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, wpompowały w ostatnich latach miliardy w Afganistan, ale osiągnęły coś przeciwnego do zamierzonego. Chcieli zbudować nowe społeczeństwo, ale zamiast tego za duże pieniądze propagowali jedynie korupcję, która stała się wylęgarnią powrotu talibów. Wydali miliony na szkoły, które upadły lub nie miały wystarczającej liczby ławek. Dostawy pomocy często trafiały do ​​posiadłości watażków i przywódców mafii, co tylko zwiększało biedę.

Zanim talibowie odbili Afganistan, kraje zachodnie wielokrotnie próbowały poprawić jakość życia miejscowej ludności i zbudować nowe społeczeństwo. Z tego powodu do kraju wpompowano niezliczone ilości pieniędzy, co było po prostu marnotrawstwem, pisze Daily Mail .

Kozy toskańskie

Zorganizowane przez Pentagon dziewięć toskańskich kóz zostało wysłanych do Afganistanu, aby pobudzić lokalny przemysł kaszmirowy i stworzyć tysiące miejsc pracy. Na program przeznaczono 4,4 miliona funtów, czyli prawie 2 miliardy HUF.

Kozy te były kojarzone z lokalnymi zwierzętami w celu podniesienia jakości. Jednak kozy toskańskie nie wytrzymały warunków panujących w Afganistanie, kilka zwierząt zachorowało, trzymano je w zbyt małym pomieszczeniu, a przy wysokich cenach paszy biznes nie był opłacalny, a afgański partner go zawiesił. Program haniebnie umarł po cichu po całkowitym zmarnowaniu pieniędzy podatników.

Potem władze nie potrafiły nawet powiedzieć, co stało się z włoskimi kozami, być może zostały zjedzone.

Były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, który był orędownikiem inwazji na Afganistan w 2001 r., nazwał odbudowanie Afganistanu swoim obowiązkiem, ale poza pewnym postępem w edukacji, kobietach i opiece społecznej, zagraniczne interwencje w większości sprzyjały jedynie korupcji, a tym samym powrotowi talibów. .

Odpady były po prostu oszałamiające

Pieniądze wydano na szkoły duchów, fantomowe jednostki wojskowe, tragikomiczne i amatorskie operacje antynarkotykowe oraz miliardowe oszustwa budowlane i paliwowe.

Lokalni amerykańscy dyplomaci poinformowali Waszyngton, że afgański wiceprezydent przyleciał do Dubaju z 38 milionami funtów w gotówce, a handlarze narkotyków i skorumpowani urzędnicy przemycali tygodniowo 170 milionów funtów z kraju, w którym średni dochód wynosi zaledwie 430 funtów, tj. 180 tysięcy forintów - rocznie.

Wszystko to pokazuje wpływ pompowania dużej ilości pomocy do kraju pogrążonego w konflikcie. Ponad dziesięć lat temu specjalny wysłannik USA Richard Holbrooke powiedział, że korupcja niszczy wysiłki zmierzające do stworzenia nowej demokracji. To najważniejsze narzędzie rekrutacyjne talibów.

Rekrutowali małych chłopców

ONZ ostrzega od ponad dekady, że afgańskie siły bezpieczeństwa rekrutują chłopców. W zeszłym roku Departament Stanu USA przyznał, że nadal istnieje ryzyko, że wysocy rangą urzędnicy przetrzymują chłopców jako niewolników seksualnych w Afganistanie. Mimo to nigdy nie zostali postawieni przed sądem.

W pierwszych latach po 2001 r. budżet USA na cele cywilne był stosunkowo niewielki, ponieważ większość pieniędzy przeznaczano na zwalczanie terroryzmu. Stany Zjednoczone obiecały zbudować lub wyremontować 1000 szkół i klinik do końca 2004 roku, ale osiągnęły mniej niż jedną dziesiątą tego. Wtedy kurki z pieniędzmi zostały otwarte, ponieważ „budowanie narodu” stało się kluczowym słowem.

Było wiele absurdalnych inwestycji, jak np. kiedy wydali 32 miliony funtów, czyli 13,5 miliarda forintów na stację tankowania gazu ziemnego, czyli 140 razy więcej niż koszt budowy szybu gazowego w sąsiednim Pakistanie. Po zakończeniu budowy osoby odpowiedzialne za projekt zdały sobie sprawę, że konwersja samochodów na gaz kosztuje więcej niż średni roczny dochód, więc żaden Afgańczyk nie mógłby korzystać z szybu gazowego.

Pułkownik Christopher Kolenda, doradca wojskowy USA, powiedział, że do 2006 roku Afganistan zmienił się z demokracji w kleptokrację. Ci, którzy chcieli zostać politykami, płacili duże sumy pieniędzy skorumpowanym partiom i liderom za to stanowisko, a następnie łapówki były kradzione z programów pomocowych lub z nielegalnej sprzedaży mundurów i amunicji, ale politycy chętnie angażowali się też w handel narkotykami i porwania.

Nic dziwnego, że brytyjska akcja przeciwko uprawie maku warta 6,6 mld funtów, czyli 2800 mld forintów, również zakończyła się fiaskiem. W biurze starosty uczestniczącego w programie antyopiumowym znaleziono 9 ton kokonów makowych. Po tym, jak został zwolniony, dołączył do talibów ze wszystkimi 3000 swoich ludzi.

Do 2010 roku poziom korupcji w kraju był już wyraźnie widoczny, mimo że kraje zachodnie wspierały ją dużymi pieniędzmi. W ciągu dwóch dekad USA wydały prawie bilion dolarów, a Wielka Brytania 30 miliardów funtów, z czego 3,3 miliarda na pomoc, w kraju liczącym 38 milionów mieszkańców. Gdyby cała wydana międzynarodowa pomoc została po prostu rozdzielona między Afgańczyków, każdy obywatel byłby natychmiast milionerem. Zamiast tego wzrosła liczba biednych ludzi w już i tak biednym kraju. Bank w Kabulu udzielał „pożyczek” ministrom, urzędnikom i dowódcom wojskowym za pośrednictwem sieci firm przykrywek na kwotę 12 procent rocznego PKB kraju.

Bank wydał również 117 milionów funtów na 35 luksusowych willi w kompleksie wysp Palm Jumeirah w Dubaju, wykorzystywanych do rozrywki dla VIP-ów.

Dużo pieniędzy tylko pomogło korupcji

Trzy lata temu inspektorat ds. odbudowy wykazał, że z 38 miliardów funtów wydanych na projekty odbudowy 11,4 miliarda funtów, czyli ponad 4700 miliardów HUF, zostało skradzionych, zmarnowanych lub utraconych.

Szkoły bez ławek

Zaczęli budować wiele szkół na wzór zachodni, tylko pięć razy droższy niż gdzie indziej. W regionach górskich normalne ciężkie konstrukcje dachowe nie mogły być instalowane na szkołach, a lżejsze konstrukcje zapadały się zimą z powodu obfitych opadów śniegu. Stany Zjednoczone wydały na te szkoły 800 milionów funtów, ale połowa z nich nie miała wystarczającej liczby ławek ani krzeseł. Ludzie, których nawet nie było, otrzymywali wsparcie, nauczyciele fałszowali listy obecności.

Elektrownia kosztowała 246 milionów funtów, dziesięć razy więcej niż planowano, a następnie dostarczyła mniej niż jeden procent obiecanej mocy, ponieważ nie było pieniędzy na jej uruchomienie. Nawet pożyczka w wysokości 62 milionów funtów na hotel naprzeciwko ambasady USA zniknęła.

Gert Berthold, księgowy, który pomagał analizować wielomiliardowy kontrakt, doszedł do wniosku, że cztery na dziesięć dolarów trafiały do ​​kieszeni skorumpowanych urzędników, gangsterów lub powstańców.

I efekt końcowy jest znany: prezydent Demokratycznej Ameryki, Joe Biden, który jest na skraju załamania psychicznego, – mówiąc wprost – całkowicie głupio wycofuje się z Afganistanu. Talibscy terroryści natychmiast rozpoczęli uliczne egzekucje i obławy. Oczekuje się, że 5 milionów Afgańczyków wyjedzie do Europy, migranci próbują ponownie zalać Europę. A Bruksela znów mówi o obowiązkowych kwotach.

źródło: origo.hu

Wyróżniony obraz: Shutterstock