Gdyby to zależało od lewicy Gyurcsány-Márki-Zay, nie byłoby premii emerytalnej ani obniżki użyteczności, stwierdził Fidesz w piątek.

Partia rządząca stwierdziła: Gyurcsányowie nie pomagali starszym nawet w kryzysie, ale odebrali miesięczną emeryturę, potroili cenę gazu i podwoili cenę energii elektrycznej i chcieli zmusić ich do płacenia za wizyty i codzienne opłaty szpitalne. Od rządów Fidesz-KDNP osobom starszym pomagają obniżki mediów, płacą najniższe ceny energii w Europie, a także korzystają ze wzrostu gospodarczego: dostają składkę emerytalną w wysokości 80 tys. zawarta.

Politolog Bálint Rotyis w telewizji publicznej - w związku z tym, że lewicowy oligarcha László Bige zapisał się jako zwolennik kandydata na premiera Pétera Márki-Zaya i powiedział, że da mu tyle pieniędzy, ile zażąda - stwierdził :

Péter Márki-Zay może stanąć w obliczu kryzysu wiarygodności w związku z przyjęciem darowizny finansowej. Według analityka Instytutu Nézőpont lewica prowadzi kampanię na rzecz przejrzystości, przewidywalności i czystości, co może zachwiać jej fundamentami. Prokuratura postawiła László Bige'owi zarzut przekupstwa i defraudacji, a Urząd ds. Konkurencji Gospodarczej ukarał firmę oligarchy, znaną jako król nawozów, grzywną w wysokości jedenastu miliardów forintów za naruszenia kartelowe - przypomniał Bálin Rotyis.

Zaznaczył: w obecnej sytuacji można więc przyjąć, że ceną poparcia László Bige może być to, że wymiar sprawiedliwości nie sankcjonuje spraw nieprzyjemnych dla kibica w przypadku ewentualnej zmiany rządu. Zdaniem politologa jest to niepokojące, ponieważ sugeruje społeczeństwu, że wymiar sprawiedliwości można kupić, w przeciwnym razie jest to jaskrawe przeciwieństwo przekazu lewicowej polityki i stawia pod znakiem zapytania przejrzystość i czystość.

Źródło: magyarhirlap.hu

Wyróżniony obraz: Origo