LikeFight powraca! W cyklu analizującym media społecznościowe jako publiczne pole bitwy, tym razem 18-24 lutego. okres między - donosi mandiner.hu. Dane i analizy LikeFight są dostarczane przez Instytut Nézőpont.

Wojna na sąsiedniej Ukrainie była niemal w całości przedmiotem krajowego i międzynarodowego dyskursu publicznego. Co więcej, w minionym tygodniu nie była to jedyna okazja dla lewicy do przerysowania układu sił w sieci: odbyły się też dwie demonstracje i kolejne przesłuchanie w parlamencie. Pomimo wszystkich wysiłków lewicy, zwrot nie nastąpił i tym razem, prawica konsekwentnie prowadzi na wszystkich frontach.

Słodka kampania z młodzieńczymi zdjęciami, zapowiadane miliony, obraźliwe, obraźliwe i prowokacyjne posty – to cechy cotygodniowej aktywności Pétera Márki-Zaya na Facebooku, ale nawet jego pełna moc kampania okazała się niewystarczająca dla podejścia Viktora Orbána.

W sytuacji kryzysu międzynarodowego strategia premiera, który komunikuje się w spokojniejszym i bardziej pokojowym stylu, była bardziej zwycięska dla Węgrów, Viktor Orbán prężnie prowadzi tablicę interakcji, który wyszedł na prowadzenie zarówno na prawicy, jak i na całe pole. Na swojej stronie jego główna wiadomość, że nie pozwoli nikomu wciągać Węgier w wojnę, była przetwarzana kilka razy i za każdym razem ta wiadomość otrzymywała wiele polubień i udostępnień. Péter Szijjártó uplasował się na drugim miejscu za premierem, dyktując niesamowite tempo pracy i relacjonując w czasie rzeczywistym swoje negocjacje z aktorami międzynarodowej dyplomacji.

Źródło: Instytut Punktu Widzenia

Źródło: Instytut Punktu Widzenia

Po raz pierwszy od dłuższego czasu lewica włożyła więcej energii w komunikację internetową (więcej postów, kontrowersyjny, prowokacyjny styl, który kiedyś wywoływał interakcje), jednak mimo wszelkich prób pozostała w tyle za politykami Fideszu, którzy wybrali znacznie bardziej powściągliwy i spokojny styl w tygodniu.

Z lewej strony Tímea Szabó wróciła na podium, a jej styl komunikacji wydaje się inspirować Péterem Márki-Zayem. Sporo lajków zdobył swoimi postami, w których po prostu piętnował prawicowych polityków różnymi poniżającymi epitetami. W gorącej sytuacji wyborczej styl tworzenia podziałów jest bardzo skutecznym narzędziem przemawiania do rdzenia, ale pytanie brzmi, czy doprowadzi do nowych głosów.

Jak to zwykle bywa w trudnych sytuacjach, w związku z wojną rosyjsko-ukraińską ponownie wzrosło zapotrzebowanie na oficjalne informacje rządowe i komunikaty służbowe, dzięki czemu rządowy profil na Facebooku zwiększył wydajność o 45 tys. interakcji w ciągu jednego tygodnia. Przyglądając się partiom widać, że obie strony polityczne potraktowały ten tydzień poważnie, ale przewaga Fideszu też nie była zagrożona.

Źródło: mandiner.hu/Nézőpont Intézet

Wyróżniony obraz: Instytut Viewpoint