Pamiętacie, jak przed laty Tesco próbowało się udoskonalić, udoskonalić swoją ofertę i rozwiać istniejące wobec niego uprzedzenia reklamą, która brzmiała mniej więcej tak: „od teraz myśl inaczej o Tesco”? No właśnie to przyszło mi do głowy w związku z reklamą Aldiego Proszę nie mieć dzieci - Dlatego Ida nigdy nie chce być matką.

Myślę, że wszyscy już znają to wideo: w nim dwoje miłych, nieznośnych młodych wegan rozmawia o tym, jak „posiadanie dzieci jest do bani” podczas robienia tofu, Marie oświadcza, że ​​nigdy nie chce być matką, ponieważ dzieci są jak pasożyty u matek ciała . Dla niej myśl o ciąży jest absolutnie przerażająca”.

Nie będę kontynuował: myślę, że po tym nie da się uniknąć tego, że przechodząc przez jego drzwi, naprawdę myślisz zupełnie inaczej o Aldi…

I to naprawdę nie jest teraz miejsce na reklamę, nie tylko dlatego, że to, co robi Aldi, nie jest kwestią rynkową, jest daleko poza nią…

Myślę, że gazeta Deutsche Stimme ma absolutną rację, pisząc w swoim komentarzu, że w interesie ekonomicznym Aldi byłoby wyraźnie posiadanie jak największej liczby dzieci w jak największej liczbie rodzin, ponieważ zwiększa to liczbę potencjalnych klientów. Z drugiej strony, jeśli nie urodzą się żadne dzieci, potencjalni nabywcy również przestaną istnieć.

Innymi słowy, jak konkluduje gazeta, Aldi zrobił tę ohydną, satanistyczną reklamę z powodów ideologicznych, a nie ekonomicznych.

Ale co się stało w XXI wieku?

Czy wielonarodowe giganty stały się ideologicznymi think tankami, a nie pragmatycznymi, nastawionymi na zysk firmami?

Tak, o to chodzi: globalny rynek chce określić, jak powinien wyglądać nowy, wspaniały świat.

I dlaczego?

Ponieważ te globalne firmy stały się panami świata. Ich właściciele – w większości BlackRock i Vanguard – oraz ich liderzy są obecni w globalnych instytucjach, Radzie Stosunków Międzynarodowych, Grupie Bilderberg, a ostatnio najaktywniejszej organizacji globalistycznej, Światowym Forum Ekonomicznym, kierowanym przez Klausa Schwaba. Ich wpływy finansowe i władzy są tak ogromne, że obecnie wyrosły ponad państwa narodowe.

A Klaus Schwabowie przygotowują teraz piękny nowy świat, w którym państwa narodowe przestaną istnieć, a zostanie stworzone światowe społeczeństwo z zatomizowanymi obywatelami świata bez własności, cech i tożsamości narodowej i płciowej, którzy będą kontrolowani przez tę globalną elitę . Ale wielu z nich już wyjaśniło, w tym Bill Gates, że redukcja światowej populacji jest nieunikniona.

Więc obraz się komponuje.

Globalny rynek zmiażdżył państwa i społeczeństwa obywatelskie, a wykraczając poza swoją rolę, rości sobie pretensje do przejęcia tradycyjnych zadań państwa, a tym samym do uregulowania współżycia ludzi – i wspólnej śmierci.

A wychodzą z założenia: nie potrzebujemy więcej klientów – czyli więcej dzieci – ale mniej, ale można trenować i kształtować pod każdym względem, którzy działają, jedzą, piją i kupują to, co im Aldi dyktuje.

Nie dostosowują się już do klientów, ale „produkują” klientów nowego, wspaniałego świata.

Oni, Aldi, Walt Disney, Coca Cola i reszta sprzedają śmierć.

Czy go kupimy i staniemy się ostatnim pokoleniem na ziemi?

Obsesja?

Źródło: naród węgierski

Zdjęcie na okładce: Logo marki Aldi na ścianie supermarketu Aldi w XIX wieku. na Ady Endre út w dzielnicy (fot. MTVA/László Róka)