Zdjęcie: Katalin Novák/Facebook

"Problem rozwiązany!" - napisał George Simion , przewodniczący partii skrajnego Stowarzyszenia na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) obok zdjęcia opublikowanego na jego profilu na Facebooku, na którym widać, że jeden z kamieni na szczycie Székelykő w Torocku jest teraz namalowany w języku rumuńskim barwach narodowych, a także dołączono do niego rumuńską flagę.

Jak wiecie, w ostatnią sobotę Katalin Novák odwiedziła również Torockó, słynące z wyjątkowego dziedzictwa budowlanego, w ramach swojej prywatnej wizyty w Transylwanii, a jednocześnie wspięła się na Székelykő, który wznosi się nad wioską. Opublikowano kilka zdjęć na ten temat - na jednym głowa państwa stoi obok kamienia szczytowego pomalowanego w węgierskie barwy narodowe.

Jak wiadomo, prywatna wizyta prezydenta Węgier w Siedmiogrodzie i niektóre jego wypowiedzi wywołały ostre reakcje rumuńskich urzędników państwowych, polityków i środowisk opiniotwórczych. Lider AUR, stojący na czele narastania antypatii i podżegania do nienawiści, próbował teraz w ten sposób „zadośćuczynić”. Nawiasem mówiąc, znak szczytowy znajdujący się w popularnym miejscu turystycznym Székelykő od dziesięcioleci jest przedmiotem swego rodzaju „sporu” etnicznego: czasami jest malowany na język węgierski, czasami na rumuński. Według turystów jest to głównie czerwień, biel i zieleń.

Źródło: Kronikaonline.ro