Węgierski rząd jako pierwszy w Europie Środkowej poparł rozpoczęcie procesu akcesyjnego Ukrainy do UE, ale jednocześnie nie rezygnuje ze swoich interesów narodowych, zwłaszcza jeśli chodzi o politykę energetyczną – podkreślił Zoltán Kovács, sekretarz stanu ds. międzynarodowej komunikacji i stosunków, w wywiadzie wyemitowanym we włoskim kanale informacyjnym SkyTg24 w poniedziałek wieczorem.

Zoltán Kovács zaznaczył, że aby przystąpić do UE, Kijów musi spełnić te same warunki, co inne kraje. Dodał, że ze strony państw członkowskich poparcie dla akcesji Ukrainy jest bardziej sygnałem politycznym niż „zwykłym sposobem”.

Sekretarz stanu odpowiedzialny za komunikację i stosunki międzynarodowe odpowiadał na pytania dziennikarki Cristiana Mancini za pośrednictwem łącza internetowego w wieczornym programie poświęconym polityce światowej kanału informacyjnego SkyTg24.

Zoltán Kovács powiedział, że Węgry nie zawetowały decyzji Unii Europejskiej:

zgodnie z działaniem związku „jak nie ma porozumienia, nie ma decyzji”

On zadeklarował.

Podkreślił, że węgierski rząd opowiada się za ochroną interesów narodowych, co oznacza, że ​​nie przekracza pewnych granic. Jako przykład podał politykę energetyczną, a także poszanowanie wolności religijnej wobec prawosławnych.

Odnosząc się do sankcji, powiedział to

Węgry zawsze zajmowały jasne stanowisko: sankcje „ działają tylko wtedy, gdy zadają ból wybranemu celowi,

ale teraz Europa bardzo cierpi i zobaczymy jak sytuacja rozwinie się latem, potem jesienią i zimą”.

Zoltán Kovács powiedział, że Węgry były „kilkakrotnie szantażowane” przez Unię Europejską jeszcze przed wojną na Ukrainie. „ Nie można tak dalej postępować, nie można dalej karać państwa członkowskiego ” – zauważył. Uważał, że jedność Europy powinna przeważać w sprawach poza granicami Unii, przy czym „ decyzje państw członkowskich i wyborców państw członkowskich muszą być respektowane ”.

MTI

Zdjęcie: Facebook