Ze względu na wojenną inflację i nieudaną politykę sankcji w Brukseli wszyscy muszą uczestniczyć w nowym rodzaju dźwigania ciężarów, w tym partie i frakcje - mówił o tym we wtorek w parlamencie Máté Kocsis w debacie na temat transformacji zasady finansowania frakcji.

Máté Kocsis powiedział, że w związku z wojną, która wybuchła w sąsiedztwie, konieczne było utworzenie ogólnego funduszu ochrony i obrony narodowej w celu zabezpieczenia dotychczasowych wyników ekonomicznych. Ze względu na wojenną inflację i nieudaną politykę sankcji w Brukseli wszyscy muszą uczestniczyć w nowym rodzaju dźwigania ciężarów, w tym partie i frakcje – dodał lider frakcji Fidesz.

Powiedział też, że gdyby parlament nadal funkcjonował na dotychczasowych zasadach, to i tak kosztowałoby to lewicę i prawicę po 3 mld forintów więcej. Zgodnie z propozycją z lewej strony zostaną odebrane trzy miliardy forintów, az prawej dwa miliardy. Do tej pory przedstawiciel opozycji kosztował 1,6 razy więcej niż przedstawiciel frakcji prorządowej. Od teraz przedstawiciel lewicy będzie kosztował więcej, ale proporcje się zmienią – powiedział lider frakcji Fidesz.

Wskaźniki poparcia wzrosły, ponieważ partie lewicowe utworzyły sześć frakcji, a cztery nie weszłyby nawet do parlamentu.

Máté Kocsis wyjaśnił, że wola wyborców będzie lepiej egzekwowana dzięki nowej metodzie liczenia. Wyborcy nie głosowali za utworzeniem frakcji, ale za listami. Wszyscy muszą uczestniczyć w dźwiganiu wspólnego ciężaru, aby zmniejszyć ciężary narodu węgierskiego – powiedział polityk.

Rząd popiera tę propozycję

Róbert Répássy, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, zaznaczył, że rząd popiera ustawę i jej cele.

Róbert Zsigó, lider Fideszu, mówił o konieczności obniżenia kosztów funkcjonowania parlamentu i frakcji w obecnej, wojennej sytuacji inflacyjnej. Stwierdził, że lewicy zależy tylko na władzy i pieniądzach, dlatego uciekli się do tworzenia frakcji.

Obecnie występują poważne dysproporcje w finansowaniu frakcji, w porównaniu z poprzednim cyklem mniej przedstawicieli lewicy zarabia więcej niż w poprzednim cyklu.

Podczas gdy lewica straciła w kwietniu 800 000 głosów, zarobiłaby 3 miliardy HUF więcej niż w poprzednim cyklu

powiedział Zsigo. Dodał, że jest to całkowicie niesprawiedliwe, zwłaszcza w obecnej sytuacji inflacji wojennej. Propozycja wprowadza nową, kompleksową kalkulację, która sprawi, że system wsparcia będzie bardziej sprawiedliwy, ale przedstawiciele opozycji i tak dostaną więcej, powiedział Zsigó.

Gergely Arató, przedstawiciel Gyurcsányist, przypuścił atak na transformację systemu oświadczeń majątkowych. Według niego przyjęcie systemu Parlamentu Europejskiego nie jest dobre. Według Arató, Fidesz zmusił lewicę do wspólnego startu w wyborach. W końcu przedstawiciel Gyurcsányist ogłosił, że nie będzie głosował nad propozycją zapewnienia wspólnego ponoszenia obciążeń.

Imre Vejkey, lider KDNP, nazwał ruch lewicy kierowanej przez Gyurcsány'ego nadużyciem praw, ponieważ podzieliła się ona na sześć frakcji. Uznaje przyjęcie przez Parlament Europejski przepisów dotyczących systemu oświadczeń majątkowych za pogłębienie integracji UE.

źródło: Origo

Wyróżniony obraz: MH/Róbert Hegedűs