Tuż po zakończeniu tegorocznych Mistrzostw Świata w Lekkiej Atletyce w Stanach Zjednoczonych prezes międzynarodowego związku Sebastian Coe mówił już o Mistrzostwach Świata 2023, które odbędą się w Budapeszcie. W ekskluzywnym wywiadzie udzielonym Nemzeti Sport, menedżer sportowy stwierdził, że spodziewa się, że Węgry będą miały najlepsze MŚ w historii.

Sebastian Coe symbolicznie przekazał pałeczkę Miklósowi Gyulai, prezesowi Węgierskiego Związku Lekkiej Atletyki, na zakończenie Pucharu Świata w Eugene, dając tym samym do zrozumienia, że ​​świat lekkiej atletyki zwraca teraz uwagę na Węgry i odliczanie do przyszłorocznych Mistrzostw Świata Ruszył Puchar w Budapeszcie.

Oczywiście w normalnych okolicznościach lekkoatletyczne mistrzostwa świata nie odbyłyby się dwa lata z rzędu, ale panująca w 2020 roku epidemia koronawirusa zmieniła sportowe kalendarze.

„Myślę, że to wspaniale, że już za rok organizujemy kolejne mistrzostwa świata, ale ten okres niesie ze sobą wiele wyzwań, zwłaszcza dla sportowców” – powiedział Sebastian Coe dla National Sports . – W ciągu najbliższych sześciu, siedmiu lat lekkoatletyka zajmie centralne miejsce w sportowym kalendarzu, zwłaszcza na półkuli północnej, która jest też najbardziej transmitowaną jego częścią. Jednocześnie sportowcy muszą też podejmować trudne decyzje, np. do jakiego rytmu będą się przygotowywać w najbliższych latach, a ich trenerzy muszą znaleźć równowagę w napiętym kalendarzu, jeśli nie chcą, aby ich podopieczni się spalili na zewnątrz.

Coe zdradził, że do tej pory był na Węgrzech trzy lub cztery razy, ostatni raz składał hołd na Wodnych Mistrzostwach Świata w Budapeszcie w czerwcu. Zdradził też zakulisową tajemnicę: jest pierwszą osobą, która pobiegnie na centralnej hali przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Lekkiej Atletyce, będącej wciąż w budowie, na Stadionie Narodowym.

- Z jednej strony Mistrzostwa Świata w Pływaniu dały mi możliwość zobaczenia, jak inny sport prowadzi swoje Mistrzostwa Świata, az drugiej strony omówienia dalszych szczegółów z komitetem organizacyjnym - powiedział Coe. – Jestem zadowolony z harmonogramu i postępów, formalnie byłem chyba pierwszą osobą, która mogła pobiec na nowym stadionie i choć budowa jeszcze trwa, to będzie fantastycznie, a dziedzictwo po turnieju jest bardzo ważne.

Prezes międzynarodowego stowarzyszenia chwalił Węgry i wiele oczekuje od mundialu w Budapeszcie. Jak powiedział, widzi przed sobą najlepszy mundial w historii:

- Europa zawsze była jednym z najsilniejszych bastionów lekkiej atletyki, sport ten jest kochany na kontynencie, w tym np. na Węgrzech, które mają bardzo bogatą sportową historię. Zorganizowałeś już wiele dużych imprez sportowych i zawodów lekkoatletycznych, Budapeszt to piękne miasto, goszczenie go w nim ma wiele zalet.

Mam nadzieję, że zorganizujecie najlepszy mundial do tej pory, bo zawsze myślałem, że następny mundial powinien być lepszy od poprzedniego, podnieść poprzeczkę wyżej. Tak było w Doha po Londynie, potem w Eugene i tak samo będzie w Budapeszcie. Mistrzostwa Świata są zawsze punktem odniesienia dla rozwoju, tak jak sami sportowcy chcą być lepsi z zawodów na zawody.

 

Stadion lekkoatletyczny Csepel

Zdjęcie: Węgierski Związek Lekkiej Atletyki

Słychać, że planują zreformować i skrócić dziesięciodniowy bieg mundialu. Coe wyjaśnił, że nawet jeśli taka decyzja zapadnie, z pewnością nie wpłynie to na imprezę w Budapeszcie w 2023 roku.

- Na pewno nie wpłynie to na Budapeszt, może na Mistrzostwa Świata 2025 w Tokio - zadeklarował Coe. – Nie wyrzucamy naszej historii, nie chcemy „kanibalizować” konkurencji, ale jako prezes muszę wszystko raz po raz przeglądać, muszę znać wszystkie okoliczności, muszę wiedzieć, kto co potrzebuje. Dla widzów, młodych ludzi, sportowców, firm telewizyjnych i myślę, że dziesięć dni to dużo czasu w świetle tego, jak i gdzie zmienia się świat, przepływ informacji i rozrywki. Catering jest bardzo ważny i będziesz miał tę przewagę, że Mistrzostwa Świata odbędą się w dużym mieście, centrum kultury, gdzie ludzie mogą robić wiele rzeczy, kiedy nie oglądają lekkoatletyki. Dlatego zastanawiam się nad długością zawodów, bo poranne programy i ich brak zdecydowanie muszą być urozmaicone.

Cały wywiad można znaleźć na stronie National Sports.

Na naszym zdjęciu otwierającym: Sebastian Coe symbolicznie przekazał pałeczkę Miklósowi Gyulai na zakończenie Pucharu Świata w Eugene (Fot. Facebook / Węgierski Związek Lekkiej Atletyki / Jay Bendlin)

Źródło: magyarnemzet.hu