W najbliższym czasie Unia Europejska powinna objąć swoim członkiem kraje Bałkanów Zachodnich, Ukrainę, Mołdawię czy Gruzję - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholtz w swoim poniedziałkowym wykładzie na temat przyszłości Unii Europejskiej na Uniwersytecie Károly'ego w Pradze.

Przebywający z jednodniową wizytą w Pradze Olaf Scholz uważał, że rozszerzenie Unii Europejskiej może przyczynić się do stopniowego przejścia organizacji z dotychczasowego głosowania konsensusowego do głosowania większościowego.

Kanclerz zwróciła uwagę, że "w tej rozszerzonej unii pogłębią się różnice między państwami członkowskimi, jeśli chodzi o ich interesy polityczne, wpływy gospodarcze i systemy społeczne". Uważał, że „tam, gdzie dziś potrzebny jest konsensus, ryzyko, że jeden kraj użyje swojego weta i utrudni rozwój innym, rośnie z każdym kolejnym państwem członkowskim”.

Stwierdził: „dlatego zasugerowałem, abyśmy stopniowo przechodzili do głosowania większościowego we wspólnej polityce zagranicznej, ale także w innych obszarach, takich jak polityka podatkowa. Przedstawiłem tę propozycję wiedząc, że będzie ona miała konsekwencje także dla Niemiec”.

Jednocześnie kanclerz w swoim wystąpieniu zasugerował stworzenie w Europie nowego wspólnego systemu obrony powietrznej, który byłby „przydatny całej Europie”, z drugiej strony byłby tańszy i skuteczniejszy niż gdyby każdy obsługiwał swój własny system.

Olaf Scholz poparł pomysł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by stworzyć nową europejską wspólnotę polityczną, która umożliwiłaby bliższą współpracę między państwami członkowskimi UE i państwami spoza organizacji.

W odniesieniu do Ukrainy Olaf Scholz wezwał państwa członkowskie UE do „zacieśniania szeregów, rozwiązywania starych konfliktów i szukania nowych rozwiązań. Zaznaczył, że Niemcy będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne. Zaznaczył, że w najbliższym czasie Niemcy dostarczą Ukrainie więcej broni.

źródło: MTI

Wyróżniony obraz: premier Czech Petr Fiala, kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Źródło: MTI/EPA/Martin Divisek