Dwudziestu jeden przedstawicieli lewicy dołączyło do parlamentarnego zespołu, który służy ochronie interesów środowisk LGBTQ. Według Protected Society Foundation opozycyjna międzyfrakcyjna grupa LGBTQ jest czysto politycznym produktem importowym, który jeszcze bardziej pogłębia przepaść między grupami społecznymi, donosi Magyar Nemzet .

Parlamentarna grupa przedstawicielska została utworzona przez partie lewicowe, ponieważ chcą reprezentować interesy środowisk LGBTQ. Do nowo powstałej grupy dołączyło dwudziestu jeden przedstawicieli pięciu partii lewicowych: DK, MSZP, LMP, Momentum i Párbeszéd, którzy planują bliską współpracę z kilkoma aktorami w sferze „obywatelskiej”. W ogłoszeniu zaplanowanym na światowy dzień ujawnienia, Dávid Bedő (Momentum) stwierdził, że prawa i wolności człowieka są dziś na Węgrzech zagrożone i należy podjąć działania.

Jego zdaniem uzasadnia to również utworzenie pierwszej na Węgrzech grupy międzyfrakcyjnej dla Diverse Hungary - Partii Opozycyjnych w interesie osób LGBTQ, która ma na celu zapewnienie, aby społeczności LGBTQ nie były dyskryminowane i mogły swobodnie żyć na Węgrzech.

Chcemy wzmacniać głosy osób reprezentowanych w grupie i wnosić ich sprawy do parlamentu

- powiedział zastępca lidera frakcji Momentum.

przedstawiciela grupy LGBTQ , Fidesz stwierdził: Dolarystyczna lewica ręka w rękę pokazała dziś, że będzie niewolniczo wypełniać ideologiczne rozkazy swoich zagranicznych sponsorów i Brukseli we wszystkich dziedzinach. Zgodnie z zapowiedzią głównej partii rządzącej, Gyurcsánys nie tylko chcą osiedlić migrantów na Węgrzech, nie tylko chcą odciąć węgierską ropę i gaz, ale też poświęciliby dzieci i chcą dalej wyzwalać LGBTQ propagandę w przedszkolach i szkołach.

W związku z tym, co się stało, Andrea Földi Kovács w imieniu Protected Society Foundation oświadczyła Magyar Nemzet, że międzyfrakcyjna grupa LGBTQ lewicy jest czysto politycznym produktem importowanym. Członek rady powierniczej fundacji zwrócił uwagę, że obecnie na Węgrzech nie ma wiarygodnych wyników badań, które wskazywałyby, że mniejszości seksualne doświadczają więcej okrucieństw, a nawet naruszeń praw niż ktokolwiek inny. Jego zdaniem takie eksponowanie mniejszości seksualnych pogłębia przepaść między grupami społecznymi i kieruje uwagę na problem, który w sposób oczywisty i wyłącznie służy celom politycznym, a nie wynikom nauki i ochronie życia.

Zdjęcie w tle: grupa reprezentująca LGBTQ (fot. Facebook)