Mówił o tym podczas dzisiejszego spotkania z premierem Gruzji w Budapeszcie.

Długoterminowym rozwiązaniem kryzysu energetycznego jest dostarczanie jak największej ilości energii na kontynent europejski z jak największej liczby kierunków – powiedział dziś w Budapeszcie premier Viktor Orbán.

Premier i Irakli Garibasvili, premier Gruzji (na zdjęciu) podpisali umowę o partnerstwie strategicznym. We wspólnym oświadczeniu prasowym Viktor Orbán podkreślił, że rosnąca podaż może obniżyć ceny, co leży w podstawowym interesie Węgier, ponieważ kraj ten „walczy z inflacją, co wynika w dużej mierze z wysokich cen energii”.

Wyjaśnił: "kształtuje się zakrojona na szeroką skalę nowa współpraca energetyczna", którą Węgrzy są szczególnie zainteresowani. Chcą stworzyć nowy, ogromny system elektroenergetyczny, który miałby sprowadzić energię z Azerbejdżanu na Węgry przez Gruzję i Rumunię – wyjaśnił.

Powiedział: dzięki temu mogliby zastąpić duże ilości gazu ziemnego, rodzaju gazu ziemnego, który jest obecnie używany do produkcji energii elektrycznej na Węgrzech. Zauważył, że zamiast tego mogliby otrzymywać tę energię bezpośrednio.

Zaznaczył, że jego kolega z Gruzji całym sercem wspiera ten program.

Mówił też o tym, że w Brukseli podjęto bardzo złą, dyskryminacyjną decyzję, przyznając status kandydata do UE Mołdawii i Ukrainie, ale nie przyznając go Gruzji. „To niewytłumaczalna, moralnie niedopuszczalna i szkodliwa decyzja” – ocenił. Dodał: Gruzja zdobyła kandydaturę do członkostwa dzięki pracy ostatnich lat, decyzja o odrzuceniu z Brukseli to brak szacunku dla narodu i narodu gruzińskiego.

Viktor Orbán stwierdził: Węgry nadal opowiadają się za jak najszybszym przyznaniem Gruzji statusu kandydata na członka i dostarczają swojemu rządowi ekspertów, którzy pomogą przygotować się do negocjacji. Dodał, że w misji obserwacyjnej Unii Europejskiej pracuje szesnastu Węgrów.

Premier zaznaczył, że uzgodniono, że w przyszłym roku poprzedzi to spotkanie ministrów sektorów, na którym będą przygotowywać wspólne posiedzenie rządu. Powiedział, że tym wszystkim chcą dać duży impuls współpracy gospodarczej obu krajów.

Powiedział też: Na Węgrzech panuje silne pozytywne uprzedzenie do Gruzji i chociaż oba kraje są od siebie oddalone, ich sytuacja geopolityczna wykazuje wiele podobieństw. „Węgrom nie jest trudno zrozumieć główny wątek historii Gruzji, a Gruzininowi nie jest trudno zrozumieć główny wątek historii Węgier”, ponieważ oba są narodami o „wielkich tradycjach kulturowych i unikalnym języku”, które potrzebują tej kultury i tego języka w kręgu narodów większych od nich do utrzymania - powiedział.

Wierzył, że „to jest nasza misja, aby ta kultura, ten język, to nie zaginęło”.

Premier podkreślił, że ich stanowiska są bardzo zbliżone, jeśli chodzi o geopolitykę, wojnę i pokój. „W wojnie ukraińsko-rosyjskiej my, Węgrzy, chcemy jak najszybszego zawieszenia broni i negocjacji pokojowych, co jest bardzo podobne do podejścia gruzińskiego” – powiedział Viktor Orbán.

Najważniejszym celem Gruzji jest uzyskanie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej, a następnie członkostwa - powiedział na konferencji prasowej Irakli Garibasvili. Premier Gruzji wyraził wdzięczność za wsparcie Węgier w realizacji tego celu, a także za integralność terytorialną jego kraju. Podkreślił: Gruzja pracuje obecnie nad realizacją propozycji Rady Europejskiej, a ich gospodarka każdego roku wykazuje dwucyfrowy wzrost.

Gruziński premier poinformował również, że chciałby zostać członkiem NATO, dla czego poniósł już ogromne ofiary w międzynarodowych rolach organizacji wojskowej, m.in. w Iraku i Afganistanie.

Dodał, że Irakli Garibasvili uznał wojnę na Ukrainie za całkowicie nie do zaakceptowania, a Ukraina jest wspierana przez jego kraj na wszelkie możliwe sposoby.

Wyraził radość ze strategicznego partnerstwa między oboma krajami, a także zapowiedział, że Gruzja będzie wspierać bardzo ważny dla Węgier projekt energetyczny. Dodał, że jego kraj bierze przykład z udanych reform na Węgrzech, a także podziękował za węgierskie stypendia dla gruzińskich studentów.

źródło: infostart

Obraz: Wikipedia