Zarówno Interpol, jak i Europol obawiają się, że przekazana Ukrainie broń może trafić nawet do organizacji dżihadystycznych – podkreślił Georg Spöttle z Magyar Hírlap . Ekspert ds. polityki bezpieczeństwa uważa, że ​​nikt nie może dokładnie kontrolować tego, co Kijów robi z pomocą zagraniczną.

– Zbliża się zima, co stanie się z Europą, na co możemy się przygotować w cieniu wojny?

- Na szczęście na Węgrzech nie będzie problemów z dostawami gazu, bo węgierski rząd zawarł bardzo dobre kontrakty, a zbiorniki gazu też są pełne. Nie najlepiej sytuacja wygląda w Niemczech. Mimo ostrzeżeń niemieckiego rządu, wiele osób włącza teraz wieczorami ogrzewanie. Jeden lub dwóch burmistrzów zagroziło już mieszkańcom, że opublikują w gazecie miejskiej nazwiska tych, którzy konsumują najwięcej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaapelowało do mieszkańców o zaopatrzenie się w żywność na kilka dni, posiadanie w domu mocnej latarki i zapasowych baterii, ponieważ możliwe są przerwy w dostawie prądu. A jeśli tak się stanie, to będzie to miało wpływ także na zakłady karne. Zgodnie z prawem, jeśli zakład karny nie jest zaopatrzony w wodę i prąd przez cztery dni, osoby odbywające tam karę muszą zostać zwolnione pod koniec czwartego dnia. Jedna z najsilniejszych gospodarek w UE boryka się z wieloma problemami. Wodociągi już biją na alarm, że w przypadku przerwy w dostawie prądu pompy nie będą pracować w przepompowniach wodociągów, więc nie będą w stanie pompować wody pitnej do wyżej położonych osiedli, a nawet do wysokich budynków, Na przykład. Dłuższych przerw w dostawie prądu można spodziewać się w kilku krajach UE, co może oznaczać, że stacje benzynowe również nie będą działać. W wielu państwach członkowskich zaleca się już mieszkańcom trzymanie w domu kilku kanistrów benzyny.

 Dlaczego Ukraina postrzega Węgry jako wroga?

- Ukraina zawsze nas nienawidziła. Pokazali to, gdy np. podpalili siedzibę Zakarpackiego Węgierskiego Towarzystwa Kulturalnego. W kilku przypadkach ktoś został pobity za mówienie po węgiersku na Zakarpaciu. Nienawidzą nas, mimo że mieszkają na starożytnych terenach Węgier, prawda? Nienawidzą nie tylko Węgrów, ale mniejszości rosyjskiej, Polaków, wszystkich, więc można mówić o strasznym narodzie nacjonalistycznym. Kijów nie jest też wdzięczny za pomoc Węgier dla Ukraińców uciekających przed wojną. Teraz postrzegają nasz kraj jako głównego wroga, ponieważ Węgry są właściwie jedynym krajem Unii Europejskiej i członkiem NATO, który nie przepuszcza przez swoje terytorium śmiercionośnej broni, nie pomaga w szkoleniu i nie wysyła broni na ten konflikt.

 Poza Węgrami broń na Ukrainę wysyła także wiele krajów UE i Stany Zjednoczone. Pojawia się coraz więcej doniesień o sprzedaży niektórych egzemplarzy tej broni na czarnym rynku. Czy to może być prawda?

– Sam to sprawdziłem i w ciemnej sieci można znaleźć wiele broni. Są to głównie pistolety, pistolety, karabinki szturmowe AK47, granaty ręczne. Na przykład było 10 granatów ręcznych za 1500 dolarów i napisano, że pochodzą z zapasów ukraińskich. Finowie już ogłosili, że broń pochodząca z wojny ukraińskiej trafiła w ręce organizacji przestępczych w krajach skandynawskich, które ewidentnie trafiły na Ukrainę jako pomoc Zachodu. Teraz Pentagon również przyznał, że nie może sensownie sprawdzić broni, gdzie się znajduje i jaki będzie jej los. Według doniesień amerykańskich gazet, transportery opancerzone i wyrzutnie rakiet nie mogą być odsprzedawane na czarnym rynku, a jedynie „mniejszy” sprzęt bojowy. Według rosyjskich źródeł tylko 30 procent broni strzeleckiej trafia do jednostek bojowych na Ukrainie, a 70 procent jest sprzedawanych na czarno. Europol zauważył już, że takie tajne składy broni powstają w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej, więc broń palna jest ukrywana, a ta jest dzielona na mniejsze ilości i przemycana przez granicę albo ukryta w motocyklach, albo w samochodach. Niedawno na granicy niemiecko-polskiej zatrzymano przemytnika broni. AK47 i amunicję znaleziono w furgonetce Francuza. Sprawca powiedział, że chciał wywieźć broń do Francji i tam ją sprzedać. Zarówno Interpol, jak i Europol obawiają się, że broń ta może trafić w ręce organizacji dżihadystycznych, które mogą nawet użyć jej do przeprowadzenia kolejnego ataku w Europie.

 Czy Ukraina naprawdę otrzymuje broń, która nie była nawet używana przez armię amerykańską?

- Naturalnie. W rzeczywistości Ukraińcy poprosili o przysłanie eksperymentalnej broni, ponieważ chętnie ją przetestują. Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba żartował kiedyś, że będą mogli napisać na opakowaniu, że zabijali już nim Rosjan. Jest to więc naprawdę ogromny zakład testowy do testowania nowych rodzajów pocisków, ich zasięgu, efektu, ponieważ w Afganistanie była to wojna asymetryczna, więc Amerykanie nie mieli tam możliwości. W rzeczywistości na Ukrainie trwa obecnie fabryka testowa.

 W jakim stopniu amerykańskie wybory śródokresowe wpływają na wynik wojny?

„Republikanie ogłosili, że zakończą to, co robi administracja Bidena”. Demokratyczne kierownictwo prawie co tydzień wysyła do Kijowa wielomiliardowe paczki humanitarne i zbrojeniowe. Republikanie chcą z tym skończyć. W miarę jak Stany Zjednoczone przelewają pieniądze na Ukrainę, supermocarstwo boryka się z coraz większymi problemami. Inflacja wynosi około 8,3 proc. Od rządów Bidena ceny żywności również wzrosły o około 9,1 procent, co dotyka wielu Amerykanów z wyczuciem. Amerykanie słusznie mówią, że nawet na mapie nie potrafię dokładnie pokazać, gdzie jest Ukraina, więc co ja mam z tą wojną, a co za tym idzie, muszę żyć w gorszych warunkach. Republikanie dali zatem jasno do zrozumienia, że ​​wydadzą pieniądze na rzeczy ważne dla ich narodu. Wiele osób atakuje Joe Bidena z powodu jego interesów rodzinnych i ekonomicznych na Ukrainie oraz dlatego, że przedkłada on własny dobrobyt finansowy nad Stany Zjednoczone.

 Jaki może być interes rodziny Bidenów?

– Amerykanie są najlepsi w wydobywaniu gazu łupkowego, opracowali niezbędną technologię. We wschodniej części Ukrainy występują znaczne złoża gazu łupkowego. Celem amerykańskich konsorcjów była eksploatacja złóż gazu łupkowego w rejonie Donbasu i uzyskanie tam praw do odwiertów. Syn prezydenta USA, Hunter Biden, również jest członkiem tych konsorcjów. Po przyłączeniu Donbasu, Zaporoża i Chersoniu do Rosji plan amerykański wydaje się zawodzić. Nawiasem mówiąc, w interesie administracji Bidena jest, aby wojna trwała jak najdłużej. Fabryki broni, które produkują broń i amunicję, zarabiają ogromne sumy pieniędzy. Rząd USA ją zamawia, producent broni fakturuje, dostarcza, dostaje odpowiednią ilość, a rząd wysyła tę broń na Ukrainę. Pewne kręgi, co zrozumiałe, czują się bardzo dobrze, że jest wojna – zarabiają miliardy dolarów. Ci, których to negatywnie dotyczy, to amerykańscy podatnicy.

Źródło: Magyar Hírlap

Zdjęcie: hirado.hu