Nie wiedzieliśmy o tym, nie dowiedzieliśmy się o tym, sprawa Pétera Márki-Zaysa – to słowa, których najczęściej używali politycy lewicy, gdy pytano ich o 3 miliardy dolarów wsparcia kampanii z Ameryki .

Chociaż szczegóły afery finansowania partii lewicy są ujawniane jeden po drugim, ich czołowi politycy nadal tylko przelotnie mówią o 3 miliardach HUF wsparcia pochodzącego zza oceanu.

Na podstawie oficjalnych śledztw wydaje się pewne, że jest to próba interwencji zagrażająca także suwerenności kraju, jakiej nie widziano od dziesięcioleci po zmianie ustroju. Jednocześnie politycy opozycji zachowują się tak, jakby nawet nie słyszeli, że przed kwietniowym głosowaniem mogą prowadzić kampanię z wielokrotnością oficjalnego budżetu i próbują zrzucić odpowiedzialność na Pétera Márki-Zaya, prezesa Węgier Wszystkich Ruch (MMM).

TO PRAWDA, ŻE ZA POMOCĄ ORGANIZACJI NA RZECZ DEMOKRACJI (AD), UTWORZONEJ W WYBORACH NA WĘGRZE, WIĘKSZA CZĘŚĆ WSPOMNIANYCH 3 MILIARDÓW HUF PRZEZNACZONA NA KONTO MMM, ALE Z 1,8 MILIARDA HUF KAMPANIE PROWADZIŁO WSZYSTKIE SZEŚĆ LEWICOWYCH PARTII.

 AD kierowana przez Dávida Korányi, pełniącego funkcję głównego doradcy Gergely'ego Karácsony'ego ds. dyplomacji miejskiej, przekazała również firmie Oraculum 2020 Kft. znaczną sumę 1 miliarda HUF. Ten ostatni jest wydawcą EzaLényeg.hu, gazety propagandowej z południowego wschodu. Nawiasem mówiąc, większość amerykańskich pieniędzy trafiła do grupy DatAdat, która należy do interesów byłego premiera Gordona Bajnai i byłego ministra tajemnic Ádáma Ficsora i która organizuje kampanię całej lewicy. MMM przekazał Bajnais 1,4 mln HUF, Oraculum 324 HUF i Action for Democracy 147 mln HUF.

Ferenc Gyurcsány, prezydent DK, w odpowiedzi na pytanie o miliardy płynące z Ameryki powiedział: nie wiedział, że ruch Márki-Zaya otrzymał fundusze na kampanię zagraniczną i stwierdził, że Koalicja Demokratyczna nie wykorzystała żadnej z tych kwot .

Cały artykuł Origo można przeczytać tutaj.

Obraz: MTI