Skandal korupcyjny w PE wydaje się mieć wpływ na Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D). Odkąd sprawy przekupstwa wyszły na jaw, przedstawiciele socjalistów są coraz bardziej podejrzliwi, ale wydaje się, że członkowie innych grup parlamentarnych nie brali udziału w serii oszustw, które wstrząsnęły Parlamentem Europejskim. Jest to zatem wewnętrzna sprawa socjalistów, w związku z czym powstały między nimi poważne sprzeczności: wielu wskazuje na siebie nawzajem, a inni żywią nieufność wobec swoich rówieśników.

W drugiej co do wielkości grupie w Parlamencie Europejskim długotrwałe podziały geograficzne podsycają m.in. nieufność i niezgodę. Grupa socjalistyczna, której członkowie pochodzą z 26 krajów UE, musi pokonać różnice kulturowe i geograficzne związane z radzeniem sobie z korupcją, która również ujawniła podział między północą a południem, donosi brukselski Politico .

Ale to tylko jedna linia uskoku. Najpoważniejsza debata między przedstawicielami dotyczy tego, jak bardzo powinni być zdeterminowani, aby chronić swoich kolegów, którzy są podejrzani.

Niektórzy krytykują również sposób, w jaki kierownictwo klubu poradziło sobie z wielomiesięcznymi obawami dotyczącymi Evy Kaili, która jest obecnie przetrzymywana w areszcie w oczekiwaniu na rozprawę sądową.

To prawda, że ​​z zewnątrz socjaliści wydają się zjednoczeni. Ich liderka, hiszpańska Iratxe García, próbowała energicznie zareagować na sprawę przekupstwa z udziałem sojuszu partyjnego, przygotowała ambitną propozycję reformy etycznej i wszczęła wewnętrzne śledztwo, podczas gdy nikt otwarcie nie kwestionował jego stanowiska.

Jednak ta jedność wydaje się rozpadać od wewnątrz, politycy frakcji żywią do siebie dużą nieufność.Czuję, że członkowie naszej reprezentatywnej grupy nas zdradzili ” – powiedział Mohammed Chahim, przedstawiciel holenderskich socjalistów.

Według gazety, lewicowi posłowie do PE nie tylko zmagają się z poczuciem osobistej zdrady, ale także obawiają się, że powiązania z korupcją mogą zniweczyć ich skądinąd obiecujące perspektywy wyborcze. Ze względu na wzrost popularności Olafa Scholza w Niemczech i popularność fińskiej Sanny Marin wielu uważało, że sojusz partyjny rozpadnie się w 2024 roku. Ale teraz nie wyglądają jak walizki pełne gotówki.

Cały artykuł z Hirado.hu można przeczytać tutaj.

Obraz: Ilustracja