Kiedy wojna się skończy i rozpoczną się negocjacje pokojowe, nie jest konieczne, aby granice pozostały tam, gdzie przebiegają obecne linie frontu, powiedział Péter Szijjártó w rozmowie z amerykańską agencją informacyjną Associated Press. Minister mówił także o przystąpieniu Finlandii i Szwecji do NATO, wojnie na Ukrainie oraz stosunkach węgiersko-amerykańskich.

Ze względu na ciągłą krytykę demokracji przez Zachód nasz kraj niechętnie udziela wsparcia w kwestiach praktycznych, takich jak rozszerzenie NATO, powiedział Péter Szijjártó w rozmowie z amerykańską agencją informacyjną Associated Press (AP ) .

To niedopuszczalne, gdy politycy szwedzcy i fińscy kwestionują demokratyczny charakter naszego systemu politycznego – podkreślił minister spraw zagranicznych i handlu. W poniedziałek parlament będzie głosował w sprawie przystąpienia Finlandii do NATO, jak twierdzi Máté Kocsis, lider frakcji Fidesz, przedstawiciele partii popierają tę propozycję. W odpowiedzi na pytanie AP, Péter Szijjártó powiedział, że w przypadku Szwecji nie jest to już takie oczywiste.

Odnosząc się do wojny na Ukrainie minister powiedział:

fakt, że Węgry nawołują do pokoju, nie oznacza zgody na zachowanie przez Rosję terytoriów, które obecnie kontroluje. 

Kiedy kończy się wojna i rozpoczynają się negocjacje pokojowe, nie jest konieczne, aby granice pozostały tam, gdzie przebiegają obecne linie frontu. Znamy to z własnej historii. Jednak zawieszenie broni musi nastąpić teraz - podkreślił Szijjártó.

Mówiąc o stosunkach węgiersko-amerykańskich minister zwrócił uwagę, że za prezydentury Donalda Trumpa oba kraje miały doskonałe relacje, ale z obecną administracją trudniej znaleźć wspólny mianownik. 

Nigdy nie chciał nam niczego narzucić. Nigdy nie chciał wywierać na nas presji, byśmy zmienili sposób, w jaki myślimy o rodzinie. Nigdy nie chciał, abyśmy zmienili sposób, w jaki myślimy o migracji. Nigdy nie chciał, żebyśmy zmienili sposób myślenia o kwestiach społecznych – podsumował charakter relacji za rządów Trumpa Péter Szijjártó. On dodał:

Relacje Trumpa z Rosją również byłyby korzystne w obecnej sytuacji, podkreślając, że Moskwa nie atakowała nikogo za kadencji byłego prezydenta.

Źródło: naród węgierski

Wyróżniony obraz: AP/John Minchillo