Czy jeszcze pamiętają? Ponieważ jestem tylko niewyraźny. Że gdy Juncker wytoczył się z europejskiej polityki i wybór Manfreda Webera, który nie do końca słynie z miłości do Węgier, został udaremniony. Na co liczyliśmy?

Cóż, myśleliśmy, że może być tylko lepiej. Oto Ursula, przystojna kobieta z rodziną, która według Wikipedii ma 8 dzieci (podają też wszystkie siódemki z imienia i nazwiska, może być 8. Tutaj kolejne wiarygodne źródło wiadomości!), więc kto ma 7 dzieci, nie może być złym człowiekiem.

Biedne dzieci!

Co to za Urszula?

Po pierwsze: jest przede wszystkim obrońcą interesów obywateli Europy. Jedyny problem polega na tym, że wydaje mu się, że lepiej zna interesy europejskich obywateli niż ci, którzy są „sprawiedliwymi” obywatelami Europy, a nie aroganckimi politykami. Bo inwazja nielegalnych imigrantów, powiedzmy, jest dobra dla Europy i wtedy staną się pracowitymi obywatelami nowej Europy, a te kilka tysięcy terrorystów to wcale nie terroryści, tylko nieszczęśnicy z zaburzeniami psychicznymi. Oczywiście osoba, która umiera z powodu tego zaburzenia psychicznego, również jest nieszczęśliwa, ale nie ma zwycięstwa bez ofiar.

Pani jest absolutnie konsekwentna, konsekwentnie strąca gwiazdy z nieba. Na przykład konsekwentnie twierdził, że Komisja Europejska – której z łaski Bożej jest przewodniczącym – dobrze poradziła sobie z pandemią. I ma rację, poradził sobie z tym znakomicie. Chociaż przez długi czas nie było szczepionki, życie (ci, którzy przeżyli) to potwierdziło. Nie uznali skuteczności chińskiej i rosyjskiej szczepionki, potem Rosjanie zaatakowali Ukrainę, a Chińczykom jest z nimi dobrze. Nieprzypadkowo Urszula zasmuciła się zakupem szczepionki Pfizer w sms-ie, już wiemy, że materiał został brutalnie przeceniony. To z pewnością przypadek, że mąż Ursuli został dyrektorem medycznym filii Pfizera zaledwie miesiąc po tej dość podejrzanej transakcji. Zły jest ten, kto myśli źle.

Skoro już o tym mowa, Ursulo, gdzie podziały się SMS-y? Oczywiście, że nie możesz go znaleźć! Jedno z twoich dzieci musiało je usunąć z gry. Nie tylko z telefonu, ale z całego systemu. Chodźcie, wy małe złe kości!

Ale nasza Ursula jest równie niewinna jak ona (cytując swoją koleżankę Erzsók Szémérmetes z Młota Miejsca), patrzy niewinnymi oczami w ślepy świat i nie rozumie, co jest nie tak z lobby LGBTQ. Więc od razu wkracza na Węgrów, atakując ustawę o ochronie dzieci, której nie zna, ale usłyszał od Katalin Cseh z i wielkiej zwolenniczki węgierskiego rządu, neobolszewickiej Kláry Dobrev , że to homofobiczny. A ponieważ dziewczyny tak powiedziały, to musi być prawda.

Czy wspieranie aberracji może być obowiązkiem matki siedmiorga dzieci? Bo nie pamiętam, żeby się temu sprzeciwiał, ani nie narzekał, że Parlament Europejski zdecydował, że mężczyźni też mogą rodzić.

Ale nie, siedmioro dzieci nie mogło jeszcze oznaczać, że służy nienaturalnemu. Jest nas siedmioro rodzeństwa, ale mojej matce nigdy nie przyszłoby do głowy popierać takie bzdury. To czemu? Czy Tan jest zaangażowany w rodzinę? Ale nie, nie może być, bo nawet w przypadku Pfizera… a może jest?

Ursula jest również zwolennikiem pokoju. Chce tylko, żeby Rosja została wymazana z mapy, dlatego jest absolutnym zwolennikiem dostaw broni na Ukrainę. Niech żyje pokój, ale dopiero po wygranej wojnie na Ukrainie. Do tego czasu niech zginą nieszczęśni Ukraińcy.

No i oczywiście gdyby poborowi Węgrzy zniknęli z Podkarpacia, to też można by to nazwać dodatkowym „zyskiem”. Przynajmniej węgierski rząd nie stanąłby w obronie mieszkającej tam rdzennej mniejszości. Nie ma mniejszości, nie ma przypadku!

Ta matrona jest również bardzo przebiegła. Przechytrzyłeś nas! Przybiegł tu błagać nas o wkład we wspólne pożyczanie, południowe stany bardzo potrzebują pieniędzy, nawet jeśli my ich nie potrzebujemy. Zapewnił nas, że otrzymamy należną nam część szybko i bez przeszkód, i daje na to swoje słowo. Ukrył tylko fakt, że Amerykanom dał słowo już dawno temu, nie można dwa razy sprzedać tego samego, prawda? Nie dostaliśmy nawet peta - a jeśli liczy się moja osobista opinia, nie sądzę, żebyśmy to zrobili. Bo Ukraina potrzebuje soku, który notabene nie jest członkiem UE, a jeśli Bruksela - z Ursulą na czele - będzie trzymać się własnych, zapisanych warunków, to nigdy nie będzie. Co oczywiście nie jest przeszkodą, być może nie ma takiej zasady, czy umowy, której Urszulanki nie kopnęłyby nogą.

Coś wymyślą. Powiedzmy, że ukraińska demokracja poprawiła się o tysiąc procent od czasu zdelegalizowania opozycji. W rzeczywistości kraj jest ekonomicznie nieopłacalny, ale widać „trend poprawy”. Teoretycznie. U nas jest dokładnie odwrotnie, nasza gospodarka ma się dobrze, ale oni nie mogą być zadowoleni z trendu. Praktycznie. Zmieniłoby się to dopiero wtedy, gdyby do władzy doszła neomarksistowska, liberalno-bolszewicka opozycja, w oczach Ursuli wtedy węgierska „tendencja też się poprawia”.

Faktem jest również, że

Ukraińcy nie są skorumpowani, można ich tylko opłacić. Komuchy Parlamentu Europejskiego też nie są skorumpowane, ponieważ bardzo często zdarza się, że ktoś niespodziewanie natknie się na walizkę pełną banknotów w swoim mieszkaniu. Jest coś takiego!

Z drugiej strony węgierskie przywództwo jest skorumpowane, ponieważ jest skorumpowane i chętne. Nie trzeba tego udowadniać, to jest oczywiste.

Na koniec najpiękniejsze twierdzenie pani Ursuli brzmi: sankcje UE działają. Jak by one działały, widać wyraźnie po stanie europejskiej gospodarki. Kryzys energetyczny, inflacja (też ją mamy, ale głównie dzięki sankcjom, czyli działają!), wielkie europejskie konglomeraty się stamtąd wyprowadzą, a wtedy to też będzie miało robocze konsekwencje w postaci wzrostu bezrobocia. Pani Ursuli nie wstrząsa też fakt, że jeden z jej najlepszych ludzi, Guy Verhofstadt, Zębowa Wróżka, też nie uważa, że ​​te szalone sankcje działają, chociaż ten nieszczęsny neomarksista wnioskuje z tego, że potrzebne są jeszcze większe sankcje ( ???),

A Ursula bierze to jak pigułkę ratującą życie. I paczki, znowu i znowu. Teraz planuje 11-te sankcje. Ciekawe co jeszcze wymyślą? Czy rosyjskim żabom drzewnym zostanie zakazany skoki do Europy? To poważnie wstrząśnie dyktaturą Putina…

Wiecie co, panno Urszulo? Czas naprawdę się pakować. Majtki, staniki, bluzki i spodnie (nie widzieliśmy jeszcze na nich spódnicy) schludnie wkładamy do walizki, a Ty - wraz z koleżankami - poza przewodnictwem Unii.

Uwierz mi, każdy by wygrał z tym opakowaniem.

Autor: mł. György Tóth

Obraz nagłówka: AFP/John Thys )