Pojawił się szokujący raport na temat kwestii tożsamości płciowej w Wielkiej Brytanii, który w końcu zmusi Departament Edukacji do przedstawienia jasnych wytycznych. Według raportu nauczyciele szkół średnich nie są świadomi tego, że uczniowie mogą zmieniać płeć, imię i nazwisko, mundurek oraz korzystać z toalet i przebieralni przeznaczonych dla osób tej samej płci. A rodzice i profesjonaliści nie są o tym informowani.

Nic dziwnego, że rodzice dopiero późno dowiadują się, że ich dziecko przymyka oko na inną tożsamość płciową, a ta tendencja zagraża przyszłości i rozwojowi dzieci. Wytyczne dotyczące „samotożsamości” mogą również oznaczać, że rodzice mają do czynienia z faktem, że chłopcy są prawie dziewczynkami – i vice versa – kiedy dawny zaimek zmienia się również w oficjalnych dokumentach.

Większość szkół średnich przebadanych przez think tank Policy Exchange również naucza i rozpowszechnia kontrowersyjną teorię, że tożsamość płciowa jednostki może różnić się od płci biologicznej. Szokujące wyniki wywrą dalszą presję na Departament Edukacji, aby w końcu wydał jasne wytyczne dla uczniów transpłciowych i dokończył metodologiczny przegląd lekcji edukacji seksualnej.

We wstępie do raportu posłanka Partii Pracy Rosie Duffield pisze: „Całe pokolenie dzieci jest zawiedzione”.

Cytuje zasady, które stanowią, że dzieci muszą być pod opieką w taki sposób, że „rodzice są w pełni zaangażowani w ich życie” i omawia oficjalne wytyczne, że odpowiedzialność rodzicielska obejmuje zgodę na zmianę imienia dziecka i leczenie.

Naukowcy zapytali 304 szkoły średnie w Anglii o ich stosunek do dzieci, które identyfikują się z płcią przeciwną, zmieniając imiona, zaimki, fryzury i mundurki.

Tylko 39 ze 154 respondentów powiedziało, że powiadamia rodziców, jeśli uczeń chce zmienić płeć, podczas gdy 87 powiedziało, że nie.

W szkole nauczyciele nie będą informować rodziców o dialogu transpłciowym lub transpłciowym bez zgody ucznia. Tylko 75 szkół odpowiedziało, że powiadamia wyznaczonego lidera lub pracownika służby zdrowia, jeśli uczeń chce zmienić płeć. Na pytanie, czy mają system samoidentyfikacji w celu określenia tożsamości płciowej, 54 odpowiedziały twierdząco, a 104 szkoły nauczają idei, że tożsamość płciowa ludzi może różnić się od ich płci biologicznej. Co piąta szkoła nie posiadała oddzielnych szatni dla chłopców i dziewcząt, a 60 proc. stwierdziło, że nie ma wydziału sportów jednopłciowych.

Geoff Barton, sekretarz generalny Stowarzyszenia Liderów Szkół i Uczelni, powiedział: „Rząd nadal nie opracował jasnych wytycznych dla szkół, aby wspierać uczniów, którzy identyfikują się jako osoby transpłciowe lub kwestionują swoją tożsamość płciową. Coraz bardziej na czasie jest przegląd ustawowych wytycznych dotyczących edukacji seksualnej i zdrowotnej, co da nam możliwość rozważenia i wyjaśnienia, czego należy uczyć w szkołach”.

Źródło: 888.hu Origo

Wyróżniony obraz: Shutterstock