Podwójny absurd. Ukraińcy narobili kłopotów w Teatrze Olympia w Budapeszcie przez rosyjskiego reżysera. Według ukraińskiego zespołu wcześniej otrzymali zapewnienie od organizatorów, że rosyjscy wykonawcy nie zostaną zaproszeni na spotkanie, co ich zdaniem nie doszło do skutku. Ale to nieprawda.

Zespół Teatru im. Iwana Franki w Kijowie poinformował :

nie chcą wystąpić na X Olimpiadzie Teatralnej w Budapeszcie.

Trupa Ukraińskiego Teatru Narodowego wystawiłaby w ramach imprezy dwa spektakle, jeden z Bertolta Brechta Stop Arturo Uit! jego dzieło, drugim byłby Kaligula. W styczniu trupa wystosowała list do organizatorów Olimpiady Teatralnej, w którym oświadczyli, że nie chcą kojarzyć się z rosyjskimi wykonawcami i uważają za niedopuszczalne żądania, które wymagają od nich „dialogu bez polityki” czy „budowy mostów”. ".

„Nasz teatr szczerze chciał wziąć udział w tej wielkiej światowej imprezie teatralnej, dużo pracowaliśmy nad przygotowaniem budapesztańskiej prezentacji ukraińskich spektakli, ale nie zgadzamy się z „wątpliwym sąsiedztwem” w programie Olimpiady Teatralnej. Teatr Iwana Franki jest świadomy wagi prezentowania kultury ukraińskiej za granicą i stale pracuje nad nawiązaniem międzynarodowej współpracy z kolegami z całego świata.

na którą zaproszeni są przedstawiciele państwa terrorystycznego oraz osoby usprawiedliwiające agresję Rosji”

można przeczytać teraz na ich stronie w mediach społecznościowych.

Niesprawiedliwe oskarżenia

Zgodnie ze swoim rozumowaniem otrzymali wcześniej od organizatorów zapewnienie, że rosyjscy wykonawcy nie zostaną zaproszeni na spotkanie, co ich zdaniem nie doszło do skutku. Ale to nieprawda.

Attila Vidnyánszky, dyrektor generalny Teatru Narodowego, który również pochodzi z Zakarpacia, powiedział:

„Niestety nie ma Rosjan, tylko jeden członek komitetu organizacyjnego, Walerij Fokin, który miał tu prezentację. Przyjedzie na Narodowy, będzie też pokaz filmu w Kinie Uránia połączony z dyskusją. Między innymi opierając się na jego zdrowym rozsądku, przemyśleniach i wskazówkach postanowiliśmy to na razie zostawić, nie wpuszczać rosyjskich firm i nie ryzykować organizacji igrzysk, bo to niezwykle ważne, żeby ta impreza odbyła się teraz . Więc teraz nie zapraszaliśmy rosyjskich teatrów, mimo że rosyjskie życie teatralne jest nadal jednym z najbogatszych lub najsilniejszych na świecie, jeśli nie najsilniejszym”.

W tym samym wywiadzie

Attila Vidnyánszky chwalił też ukraińskie zespoły teatralne,

którzy wciąż stoją, mimo spowolnionego przez wojnę życia kulturalnego.

„Życie teatralne tak naprawdę się nie zatrzymało, bo gdzie tylko się da, ćwiczą i grają, a nawet tworzą spektakle. Zrobiliśmy tu nawet Gogola Gospodynię z naszą małą ekipą z Beregsassy. Gra się przy fantastycznych pełnych salach, ludzie w płaszczach i kapeluszach siedzą w zimnych salach i oglądają występ, jest to zarówno szokujące, jak i chwytające za serce. Ukraiński Teatr Narodowy przyjeżdża z dwoma przedstawieniami i koncertem. Na zakończenie pierwszego etapu olimpiady, 24 czerwca młody ukraiński reżyser, Ivan Urickij, wystawi Sen nocy letniej na antenie Margitsziget. Bardzo, bardzo się z tego cieszę.

Wykracza to również poza samo wydarzenie teatralne, ma również symboliczną i bardzo poważną wartość gestu"

– mówił wcześniej pełen nadziei dyrektor generalny.

Mandarynka

Wyróżniony obraz: 10. Olimpiada Teatralna