Z pewnością trudno jest stworzyć moralny naród, gdy jesteśmy częścią skorumpowanej, ukrytej i zawsze podstępnej firmy – Unii Europejskiej – i często okazuje się, że wszystkiego można uniknąć. Napisane przez Katalin Kondor.

Tak, Mihály Vörösmarty i przychodzą na myśl wspaniałe wiersze niezliczonych innych poetów, gdy zbliżamy się do celebracji miłości i narodzin Jezusa, możemy słusznie zapytać, czy na świecie będzie kolejne święto?

Bo chociaż przygotowujemy się do święta, czarne chmury wiszą nad nami, gdyż grozi nam groza dwóch konfliktów, które mogą przerodzić się w wojnę światową i zepsuć nasze świętowanie.

Jak zabawne jest słowo „konflikt”, skoro ani Ukraina, ani Bliski Wschód nie są naszym polem bitwy, fakty i wydarzenia oraz „zasadzona” wokół nich ideologia zagrażają całemu światu, niemal codziennie mówiąc, że nie możemy pozostać na zewnątrz, lub więcej dokładnie, nie możemy uniknąć konsekwencji tych bitew.

Jak dotąd to nie zadziałało i trudno nam uwierzyć, że potem będzie inaczej. Mimo wszystko

„To doczesne życie zawsze takie było.
Czasem było zimno, czasem paliło się ogniem:
Ciągnij, kto wie, jak długo zdołasz ciągnąć”

I naprawdę nie wiemy. Być może ci, którzy zagłębiają się w brudne zakamarki polityki, wiedzą, ale to nie może nas w najmniejszym stopniu zainspirować. Nie tylko dlatego, że każdy dobrze wykształcony, rozsądny i propokojowy człowiek od kilku lat wie, jak doświadcza na co dzień, że niezależnie od liczby wezwań do pokoju, ich słowa – w dyktaturze, która okłamała demokrację – nikt w świat jest zainteresowany ich słowami.

Tak jak nie interesują ich mądre ostrzeżenia przedstawicieli kościołów – być może nawet nigdy się nimi nie przejęli, bo nie są wierzącymi – że kto staje po stronie wojny, zdradza życie ludzkie.

Cóż, sporo osób tutaj już zdradziło ludzkie życie. Zwłaszcza ci, których głównym interesem w rozpoczęciu wojny było, będzie i nadal jest dzisiaj. Dzięki któremu każdy wers starego wiersza Vörösmarty’ego jest nadal aktualny:

„jakby
dziką gorycz zbuntowanego człowieka,
upadek laski morderczego brata
i nagrobki pierwszych sierot,
trzepot skrzydeł sępa,
nieśmiertelną mękę Prometeusza.
Ciągnij, kto wie, jak długo uda ci się to ciągnąć.

My, cywile, możemy tylko dodać do powyższych stwierdzeń, że rzeczywiście trudno jest stworzyć moralny naród, gdy jesteśmy częścią społeczeństwa zgniłego do szpiku kości, skorumpowanego, mającego ukryte motywy, zawsze oszukującego – mam na myśli Europę Union - i często okazuje się, że wszystko da się przepłynąć. Niestety także na Węgrzech. O krążących dolarach, czyli o roku 2006, czyli naszej goryczy, chyba nie muszę nikomu przypominać, prawda?

Cóż, nie wiemy, jak długo możemy to przeciągać, tak samo jak nie możemy obiecać, że „nie będziemy myśleć o problemie”.

Są ludzie, którym dane było to szczęście i nie przejmują się nawet setką problemów świata, głównie dlatego, że być może wyraźnie należą do „wtajemniczonych”, tych, którzy chcą sterować losami świata swoimi szalonymi pomysłami na Wszystkie koszty.

Tzw. plan Kalergi, o którym już wiemy dużo, to taki szalony pomysł, którego istotą jest utworzenie z Europy Stanów Zjednoczonych Europy.

Tutejsze narody należy zmieszać z ciemnoskórymi narodami Azji i Afryki, a państwa narodowe należy zlikwidować. Ci, którzy nie są niewidomi, mogą codziennie doświadczać, że realizacja tego planu już się rozpoczęła. Skład etniczny naszego kontynentu zmienia się z dnia na dzień, konsekwencje różnic w stylu życia stają się coraz bardziej tragiczne, a życie codzienne staje się coraz bardziej niespokojne i niebezpieczne, nie mówiąc już o atakach psychicznych i fizycznych, które dotykają naszą cywilizację i mogą doświadczać każdego dnia.

Jest to z gruntu niemoralne i każdy powinien być informowany o genezie decyzji podjętych ponad głowami Europejczyków i istocie planów.

I nie jest to niemożliwe. Nie tylko dlatego, że wiele osób publicznych próbowało nas już ostrzec przed realizacją planów rzuconych nad naszymi głowami, przed próbami przeprogramowania naszego myślenia, ale także dlatego, że została niedawno opublikowana przez Kárpátia Stúdió, ze wstępnym opracowaniem Józsefa Maleczki, László Gy Tóth i Árpád Szakács, Węgier po raz pierwszy w języku Plan Kalergia Przyszłość Europy – Śmierć Europy to książka, która trafnie informuje ludzi o wymyślonym ponad sto lat temu „zabójstwie”, które Moim zdaniem można z nim walczyć tylko wtedy, gdy się o tym przekonamy. A my staramy się – staramy się niestrudzenie – aby w jak największym stopniu zapobiegać rozprzestrzenianiu się szalonych pomysłów i zapobiegać zajmowaniu przez nich ważnych stanowisk. I oczywiście nie zaniedbujmy także piszących, myślących i konkurujących ze sobą geniuszy i mistrzów naszego narodu. Ponieważ zawsze potrafią zapewnić komfort.

„Ciągnij, ale nie – zostaw sznurek w spokoju,
Jeszcze raz będzie na świecie święto,
A gdy przeminie gniew nieszczęścia,
A w bitwach zaczną krwawić spory,
Potem pociągnij go ponownie z entuzjazmem,
Niech bogowie będą zadowolony z tego.
Potem znów podnieś linę,
I niech twoje ponure czoło się rozjaśni,
Niech twoje wino napełni się winem radości,
Ciągnij i nie myśl o troskach tego świata.

Węgierska gazeta