W ostatnich tygodniach Krisztina Baranyi zajmowała się niemal wyłącznie sprawą Uniwersytetu Fudan – ramię w ramię z burmistrzem (i to nielegalnie) przemianowała ulice, przeprowadziła konsultacje z mieszkańcami Budapesztu (udało im się dotrzeć do nieco ponad 1 proc. ludności), a także brał udział w demonstracji na placu Kossutha – , ale nie miał zbyt wiele czasu na „prozatorskie” problemy mieszkańców Ferencváros.

Komentatorzy regularnie informują na swojej stronie społecznościowej, że nie otrzymują pomocy od lokalnych władz, a teraz wyszło na jaw, że tak było również w przypadku mężczyzny, który w ubiegły wtorek wybił szybę w lokalnym biurze Fideszu. Wandal został sprowadzony przez policję, wszczęto przeciwko niemu sprawę za zakłócanie porządku publicznego, Andrea Gyurákovics , z frakcji Fidesz w Ferencváros , o tym, co się stało, poinformował

Burmistrz szybko napisał o incydencie tego dnia, pisząc, że głęboko potępia wszelką przemoc, jednak sprawca jest osobą zdesperowaną, która miała nadzieję, że nie zostanie pozostawiony na poboczu i że pomoże mu Viktor Orbán - tak Baranyi próbował wykorzystać sytuację do podżegania do nienawiści wobec rządu.
Ale oszukańcza komunikacja burmistrza szybko wyszła na jaw, ponieważ mężczyzna wrócił do biura Fideszu, aby przeprosić i powiedział, że w ostatnich miesiącach kilka razy zwracał się do gminy w swojej trudnej sytuacji, gdzie nie otrzymał żadnej sensownej pomocy. Teraz lokalna organizacja partii rządzącej próbuje znaleźć dla niego rozwiązanie.

Właściwie to IX. dlatego kierownictwo dzielnicy pozostawiło mężczyznę na poboczu drogi, którą nadal prowadzi jedna osoba, Baranyi. Po ogłoszeniu w dniu 5 czerwca, że ​​zgodnie z decyzją rządu od 15 czerwca organy przedstawicielskie mogą się zbierać zgodnie z zarządzeniem przed stanem wyjątkowym, a pełnomocnictwa nadane ustawą burmistrzom wygasną z dniem ostatniego dnia, 14 czerwca, Baranyi zmienił SZMSZ t tak, aby nadal mógł podejmować decyzje w jednej osobie - powiedział naszej gazecie Andrea Gyurákovics.

Przywódca frakcji wspominał: w stanie wyjątkowym Krisztina Baranyi podjęła ponad pięćset decyzji, w tym wiele uznawanych za wysoce wątpliwe. Poza budżetem i jego poprawkami ciekawe są też sprawozdania spółek komunalnych, bezdomny pracodawca Feszofe Kft. – którego byłego kierownika w trybie quasi-państwowym burmistrz odwołał – zamknął rok 2020 stratą osiemdziesięciu mln forintów, podczas gdy w 2019 r. miał jeszcze zysk w wysokości 89 mln forintów był... W każdym razie przedstawiciele partii rządzącej mieliby wiele pytań do Baranyiego, któremu na razie nie spieszy się ze zwołaniem zarządu, podobno szyje flagi ujgurskie i tybetańskie, aby móc je wywieszać w biurze burmistrza.

Źródło i zdjęcie: Magyar Hírlap