Lobby LGBTQ atakuje ustawę o ochronie dzieci fałszywymi argumentami. Wyobrażają sobie 100 000 nastolatków pozostawionych bez pomocy, to znaczy, zgodnie z ich twierdzeniem, co najmniej trzech uczniów w każdej 30-osobowej klasie jest „niepewnych” swojej tożsamości płciowej. Według Instytutu Szent István albo oni kłamią, albo propaganda LGBTQ jest tak skuteczna. Jak wynika z wpisu Instytutu na Facebooku, najwyższy czas stworzyć ustawę o ochronie dzieci.

"Policzmy!

z przewidzianej prawem od 2009 r. możliwości zarejestrowanego związku partnerskiego na Węgrzech skorzystało 126 par jednopłciowych, (https://www.ksh.hu/stadat_files/nep/hu/nep0018.html)

W tym samym roku zawarto 67 301 małżeństw , czyli 134 602 mężczyzn i kobiet w zeszłym roku (nie liczymy nawet wielu mężczyzn i kobiet, którzy zdecydowali się tu mieszkać razem).

Według zeszłorocznych statystyk, pary jednopłciowe stanowią 0,178% dorosłych Węgrów, którzy

W świetle tego wszystkiego opublikowane publicznie oświadczenie, w którym „powołując się na nowe badania” stwierdza, że ​​8-12% węgierskich dzieci pociąga ich własna płeć, co najmniej daje do myślenia. Oznaczałoby to, że co najmniej 3 dzieci w każdej 30-osobowej klasie zostałoby dotkniętych LGBTQI.

W dużym badaniu przeprowadzonym w 2012 roku przez instytut sondażowy Gallupa, któremu trudno zarzucić konserwatyzm, wśród populacji amerykańskiej tylko 3,4 proc. respondentów określiło się jako lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe.

Jeśli według „nowych badań” cytowanych obecnie przez działaczy LGBTQI liczba ta wzrosła do tak drastycznego poziomu, jest to dowód na to, że na orientację seksualną można wpływać „uczulaniem” i edukacją (a cel tego jest wysoce dyskusyjny, od osobistego spełnienia w odniesieniu do możliwości fundamentalnego sposobu życia, czyli naturalnego sposobu przekazywania życia od zainteresowanych) lub wskazuje, że społeczność LGBTQI nie mówi prawdy, celowo wprowadza w błąd.

Obie opcje wskazują, że stawka w walce o wywieranie seksualnego wpływu na dzieci jest ogromna! Jedynym jasnym rozwiązaniem jest dalsze powierzanie edukacji seksualnej dzieci rodzinom, które je wychowują i biorą za nie główną odpowiedzialność – a nie krajowym i międzynarodowym grupom lobbystycznym realizującym dyskusyjne cele!

Szacunek i autonomia dla węgierskich rodzin!”

(źródło zdjęcia okładki: Facebook)